Kim są usankcjonowani rosyjscy oligarchowie?

Mar 08 2022
Ta grupa mężczyzn ma ogromne bogactwa i tworzą wewnętrzny krąg Putina. Czy oni też mają szansę obalenia reżimu Putina?
Prezydent Rosji Władimir Putin przewodniczy spotkaniu wielkich firm na Kremlu w Moskwie 24 lutego 2022 r. Putin trzymał większość oligarchów na dystans – dosłownie iw przenośni. ALEXEY NIKOLSKY / SPUTNIK / AFP przez Getty Images

Prezydent USA Joe Biden i inni światowi przywódcy patrzą na rosyjskich oligarchów , którzy szukają nowych sposobów ukarania Władimira Putina – i tych, którzy umożliwili mu i skorzystali z jego rządów – za prowadzenie wojny na Ukrainie.

Biden wyróżnił bogatych oligarchów w swoim orędziu o stanie państwa 1 marca 2022 r., obiecując „zagarnąć twoje jachty, twoje luksusowe apartamenty, twoje prywatne odrzutowce”. „Przychodzimy po twoje nieszczęsne zdobycze” – powiedział. A w Wielkiej Brytanii do 11 innych oligarchów, których osobiście usankcjonowano za inwazję , dodano jeszcze dwóch bogatych Rosjan .

Ale kim są ci oligarchowie i jaki mają związek z Putinem? A co ważniejsze, czy erozja ich bogactwa przyczyni się do zakończenia wojny na Ukrainie?

Oligarchowie dochodzą do władzy

Jako badacz rynków wschodzących, strategii korporacyjnej i postsowieckiej ekonomii politycznej dogłębnie studiowałem oligarchów .

Oligarchowie w kontekście rosyjskim to ultrabogate elity biznesowe o nieproporcjonalnej sile politycznej. Pojawiły się w dwóch odrębnych falach.

Pierwsza grupa wyłoniła się z prywatyzacji Rosji w latach 90., a zwłaszcza ze sprzedaży gotówkowej największych przedsiębiorstw państwowych po 1995 roku. rządowe udziały w 12 dużych firmach zajmujących się zasobami naturalnymi, aby wybrać potentatów w zamian za pożyczki przeznaczone na wsparcie budżetu federalnego.

Rząd celowo nie spłacał swoich pożyczek, pozwalając swoim wierzycielom – przyszłym oligarchom – na licytację udziałów w gigantycznych firmach, takich jak Jukos, Łukoil i Norylsk Nikiel, zazwyczaj dla siebie. Zasadniczo administracja ówczesnego prezydenta Borysa Jelcyna wydawała się wzbogacać niewielką grupę potentatów, sprzedając  najcenniejsze części sowieckiej gospodarki z dużym rabatem.

Po dojściu Putina do władzy w 2000 r. ułatwił drugą falę oligarchów poprzez kontrakty państwowe . Prywatni dostawcy w wielu sektorach, takich jak infrastruktura, obrona i opieka zdrowotna, obciążaliby rząd po cenach wielokrotnie wyższych od stawek rynkowych, oferując łapówki zaangażowanym urzędnikom państwowym. W ten sposób Putin wzbogacił nowy legion oligarchów, którzy zawdzięczali mu swoje ogromne fortuny.

Oligarchowie tracą uścisk, zachowują bogactwo

W latach 90. oligarchowie mieli przewagę nad Kremlem i czasami mogli nawet dyktować politykę . Za Jelcyna wielu oligarchów zajmowało formalne stanowiska w rządzie, a wiele anegdot opisywało wwożenie na Kreml kufrów z gotówką w zamian za przysługi polityczne.

Ale od 2000 roku Putin dyktuje sytuację . W gruncie rzeczy Putin zaproponował układ : oligarchowie pozostaną z dala od polityki, a Kreml będzie trzymał się z dala od ich interesów i pozostawi w spokoju swoje często nieuzasadnione zdobycze.

Co więcej, powszechne rozczarowanie prywatyzacją z lat 90. ułatwiło jej częściowe wycofanie się w latach 2000 . Kreml Putina wywarł polityczną presję na oligarchów ze strategicznych branż, takich jak media i surowce naturalne, aby odsprzedać państwu pakiety kontrolne. Putin uchwalił też ustawy, które preferencyjnie traktowały tzw. korporacje państwowe . Te posunięcia zapewniły Kremlowi kontrolę nad gospodarką — i nad oligarchami.

Prezydent Rosji Władimir Putin (z lewej) jest tu widziany z dyrektorem generalnym i prezesem koncernu naftowego Rosniefti Igorem Sieczinem podczas spotkania w 2021 r. Sieczin jest uważany przez niektórych za drugą najpotężniejszą osobę w Rosji po Putinie.

Trzy odcienie oligarchii

Dziś trzy typy oligarchów wyróżniają się bliskością władzy.

Najpierw są przyjaciele Putina, którzy są osobiście związani z prezydentem. Wielu bliskich przyjaciół Putina — zwłaszcza tych z  jego czasów w Petersburgu i KGB — doświadczyło błyskawicznego wzrostu bogactwa . Kilku z najbliższych oligarchów Putina z Petersburga to Jurij Kowalczuk, często nazywany „osobistym bankierem” Putina; Giennadij Timczenko , którego kluczowym aktywem jest firma handlująca energią Gunvor; oraz bracia Arkady i Boris Rotenbergowie , którzy posiadają aktywa w branży budowlanej, elektrycznej i rurociągowej. Wszystkie te osoby zostały ukarane.

Druga grupa obejmuje przywódców rosyjskich służb bezpieczeństwa, policji i wojska – znani jako „siłowicy” – którzy również wykorzystali swoje sieci do gromadzenia ogromnego bogactwa osobistego. Niektórzy z tych tak zwanych „ silovarchów ” to byli KGB, a teraz FSB, oficerowie wywiadu, którzy zazdrośnie przyglądali się władzy i bogactwu oligarchów z czasów Jelcyna i zdobyli oba za rządów Putina. Człowiekiem uważanym za nieformalnego przywódcę siłowików jest Igor Sieczin , prezes giganta naftowego Rosnieft, powszechnie uważany za drugą najpotężniejszą osobę w Rosji.

Wreszcie, najwięcej rosyjskich oligarchów to outsiderzy bez osobistych powiązań z Putinem, wojskiem czy FSB. Rzeczywiście, niektórzy z obecnych outsiderów to oligarchowie z lat 90. XX wieku. Podczas gdy Putin po dojściu do władzy wybiórczo miażdżył niewygodnych politycznie lub uporczywych oligarchów, nie dążył do systematycznego „ eliminowania oligarchów jako klasy ”, jak obiecywał podczas swojej początkowej kampanii wyborczej. Na przykład na listach najbogatszych Rosjan regularnie pojawiają się oligarchowie, tacy jak Władimir Potanin i Oleg Deripaska, którzy gromadzili majątek w latach 90 .

Wspomagacze Putina

Nie popełnij błędu: niezależnie od swojego typu, oligarchowie pomogli Putinowi utrzymać się przy władzy poprzez swoje polityczne uspokojenie i ekonomiczne wsparcie dla wewnętrznych inicjatyw Kremla .

Co więcej, moje badania wskazują na przypadki  , w których oligarchowie wykorzystywali swoje bogactwo — w postaci pracy, pożyczek lub darowizn — do wpływania na polityków w innych krajach. Na przykład w 2014 roku  rosyjski bank FCRB pożyczył 9,4 mln euro (10,3 mln dolarów) populistycznej antyunijnej partii Marine Le Pen we Francji, tworząc dług polityczny wobec Rosji. W 2016 r. Łukoil, druga co do wielkości firma naftowa w Rosji, zapłaciła grzywnę rządową w wysokości 1,4 mln USD za Martina Nejedly'ego, kluczowego doradcę prezydenta Czech w 2016 r., co pozwoliło Nejedly'emu zachować wpływową pozycję. Pomogło to w uczynieniu czeskiego prezydenta Milosa Zemy „ jednym z najbardziej zagorzałych sympatyków Kremla wśród europejskich przywódców ”.

Wydaje się, że niektórzy oligarchowie dobrowolnie inicjują takie ważne geopolitycznie transakcje, aby nawiązać kontakt z Kremlem. Choć trudno jest ustalić bezpośrednie związki przyczynowe między tym, co nazywam „ geopolitycznym wolontariatem ” oligarchów, a prokremlowską polityką ich beneficjentów, istnieją mocne anegdotyczne dowody na to, że finansowanie oligarchów ułatwia przyjmowanie stanowisk proputinowskich w krajach poza Rosją .

Co więcej, moje badania nad ukrywaniem działalności politycznej korporacji sugerują, że wykorzystywanie pozornie apolitycznych pośredników, takich jak prywatne firmy, jest kluczową strategią, dzięki której organizacje takie jak Kreml mogą ukrywać swoją działalność polityczną.

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu (z prawej) widziany tutaj z szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem w Moskwie 27 lutego 2022 r. podczas spotkania z Władimirem Putinem, nigdy nie służył w KGB, ale jego obecna rola czyni z niego tyleż technokratę, co technokratę. silovik.

Zakładnicy Putina

To prowadzi nas do najważniejszego pytania, jakie zadaje wielu ludziom: skoro sankcje dziesiątkują bogactwo oligarchów , czy to może skłonić ich do porzucenia Putina lub zmiany biegu wojny?

Niektórzy oligarchowie już wypowiadają się przeciwko wojnie, tacy jak przewodniczący Alfa Group Michaił Fridman i magnat metalowy Oleg Deripaska — obaj zostali usankcjonowani przez Zachód. Łukoil  wzywał też do zakończenia wojny . Chociaż Łukoil nie jest obecnie objęty bezpośrednimi sankcjami, handlarze ropą już teraz unikają jego produktów w oczekiwaniu.

Wierzę, że będziemy świadkami coraz głośniejszego sprzeciwu oligarchów wobec wojny. Przynajmniej ich chęć wykonania brudnej roboty Kremla, próbując wpłynąć na zachodnich polityków, prawdopodobnie znacznie osłabnie.

Ale są dwie kluczowe granice ich wpływu i możliwości wpływania na zachowanie Putina.

Po pierwsze, oligarchowie nie współpracują dobrze. W rosyjskim „ kapitalizmie piranii ” ci miliarderzy starali się głównie prześcignąć swoich rywali o rządową hojność. Indywidualne przetrwanie z punktu widzenia Kremla, a nie obrona wspólnych interesów, takich jak zniesienie sankcji, było modus operandi oligarchów. Kreml ze swojej strony obiecał wsparcie państwa dla objętych sankcjami firm, zwłaszcza w sektorze bankowym.

Co ważniejsze, to broń, a nie pieniądze, przemawiają dziś na Kremlu najgłośniej . Dopóki Putin zachowa kontrolę nad siłowikami — obecnymi i byłymi oficerami wojskowymi i wywiadowczymi bliskimi Putinowi — pozostali oligarchowie, moim zdaniem, pozostaną zakładnikami jego reżimu.

Generałowie są bardziej skłonni wpłynąć na Putina niż oligarchowie – a załamanie gospodarcze może być jeszcze bardziej przekonujące.

Stanislav Markus jest profesorem nadzwyczajnym biznesu międzynarodowego w Darla Moore School of Business na Uniwersytecie Południowej Karoliny.

Ten artykuł został ponownie opublikowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Oryginalny artykuł można znaleźć tutaj .