Marihuana może być przydatna do duchowo-emocjonalnego uzdrowienia umysłu, ciała i ducha

Nov 27 2022
Zdjęcie: David Gabrić na Unsplash Mamy umysł, ciało i ducha, i wszystkie one na siebie wpływają. Umysł wpływa na ciało, jak wiemy — jeśli nie jesteśmy zdrowi psychicznie, nie możemy się tak dobrze poruszać, jak osoba w depresji.

Zdjęcie Davida Gabrića na Unsplash

Mamy umysł, ciało i ducha, a one wszystkie wpływają na siebie nawzajem.

Umysł wpływa na ciało, jak wiemy — jeśli nie jesteśmy zdrowi psychicznie, nie możemy się tak dobrze poruszać, jak osoba w depresji.

Ciało wpływa również na umysł, a kiedy ciało jest zmęczone, nie możemy jasno myśleć.

Cóż, mamy też duszę lub ducha, które nazywam również ciałem emocjonalnym lub duchowym.

Więc kiedy pracujemy z marihuaną, jest to lek roślinny i działa na poziomie fizycznym, jak możemy wiedzieć, do leczenia, do czego wielu pacjentów używa marihuany medycznej, jak również do leczenia ciała emocjonalnego lub duchowego, co również wpływa na psychikę zdrowie.

Przyszło to do mnie podczas mojej własnej podróży, kiedy pewnego wieczoru paliłem zioło i nagle poczułem to wielkie uwolnienie emocji, które spowodowało, że poczułem żal i poczucie straty, które zostały stłumione zarówno przez moje własne ciało, jak i leki farmaceutyczne.

Przez lata brałem leki farmaceutyczne, ale żaden z nich nie działał na mnie. Miałem to intuicyjne poczucie, że nie działają i że po prostu odcinają moje uczucia, chociaż tak naprawdę nie miałem ku temu podstaw ani wiedzy o tym, ale po kilku latach chodzenia i wyłączania ich nauczyłem się, że rzeczywiście to jest to, co próbują zrobić, ale to nigdy nie zadziałało dla mnie, ponieważ jestem zbyt emocjonalną i duchową kobietą.

Więc zdałem sobie sprawę, że marihuana rzeczywiście bardzo dobrze się sprawdza w tej pracy, w wyniku czego straciłem 40 funtów wagi fizycznej, moje objawy zespołu stresu pourazowego i innych problemów z osobowością zaczęły zanikać, zacząłem spotykać bratnie dusze i połączenia bliźniaczych płomieni, które zmieniły się moje życie jeszcze bardziej… Rozpoczęła się podróż intensywnego rozwoju duchowego i przebudzenia, która zaprowadziła mnie na ścieżkę, której sam bym nie wybrał, ale uzdrowiła mnie właśnie poprzez użycie marihuany i własnej intuicji, która poprowadziła mnie do miejsc z mojej przeszłości które były znaczące.

Skończyło się na tym, że doprowadził mnie do ścieżki, w której ostatecznie zostałem pisarzem.

I to jest to, co teraz robię. Chociaż niekoniecznie potrzebowałem marihuany, aby dojść do tego wniosku, oświeciło mnie to, jaka jest moja głębsza ścieżka.

Używając marihuany do leczenia, byłem w stanie wyleczyć się naprawdę – nie tylko maskowałem objawy lub udawałem, że wszystko jest w porządku, kiedy wyraźnie tak nie było, i teraz jestem wolny od środków farmaceutycznych, chociaż nie oceniam tych, którzy je stosują, Czuję, że mogą być częścią ścieżki i nawet mogłem ich potrzebować w niektórych punktach mojej podróży, chociaż nigdy nie była to prawdziwa POTRZEBA, tylko niezrozumienie mojego tłumienia moich symptomów.

AKTUALIZACJA : Nie używam już marihuany do celów leczniczych, chociaż nie jestem temu przeciwny, chodzi mi o to, że można jej używać do leczenia w określonych okresach naszego życia, jeśli czujemy się zmuszeni do jej używania, a także możemy z niej zrezygnować kiedy czujemy, że już go nie potrzebujemy lub że już nam nie służy.