Nie lubiłem pisać, ale dziś to zmieniam
O tym, jak niepokój skłonił mnie do rozpoczęcia pisania i wyruszenia w podróż, by stać się prawdziwym sobą
Całe życie miałem awersję do pamiętników.
Może to było moje środowisko domowe, kiedy dorastałem, może po prostu bałem się, że moje uczucia staną się prawdziwe, a może po prostu czułem, że nie ma nic nowego w pobudce — idź do szkoły — odrabiaj lekcje — idź do łóżka, aby się położyć na papier, ale zbliżam się do dwudziestki (ostatnia z późnych lat dwudziestych) i chcę zacząć od nowa.
Do dziś całe pisanie, które pisałem, wymagało bólu i cierpienia i tylko wtedy, gdy byłem zmuszony albo napisać kopię mojego starego stażu marketingowego, albo jakiegokolwiek rodzaju pracy szkolnej.
Mam tak wielką awersję do pisania, że moje osobiste posty na Instagramie to w 90% emotikony.
Nigdy tak naprawdę nie myślałem o pisaniu. Dopóki nie dostałem drugiego zestawu ataków lękowych w mniej niż rok.
Wiele możemy się nauczyć z lęku.
W moim przypadku dowiedziałem się, że moje ciało mówiło to, czego mój mózg nie mógł zaakceptować.
Przekonywałem sam siebie, że „bezpieczna” praca za biurkiem jest tym, czego zawsze chciałem.
Przekonywałam samą siebie, że powinnam się cieszyć, że mogę opłacić rachunki.
Powyższe stwierdzenia nie są błędne, ale po prostu nie są dla mnie.
Opuściłem szkołę chcąc pracować w branży muzycznej i osiągnąłem to.
Nie udało mi się jednak tam dotrzeć, robiąc to, co chciałem – pracując w marketingu dla artystów i obserwując, jak moja praca nabiera kształtu w skali globalnej.
Nie.
Znalazłem pracę, w której mogę kopiować i wklejać przez cały dzień.
Tak.
Ta praca wydaje się łatwa i taka jest, ale zabija odrobinę kreatywności w moim ciele. A co ważniejsze, najprawdopodobniej nie doprowadzi mnie to do mojego pierwotnego celu.
Moje ciało, moje zasady, rzucone mi w twarz
Moje ciało, to ciało prawie pozbawione kreatywności, zdecydowało, że rok 2022 będzie rokiem, w którym zacznie dawać mi bardziej oczywiste wskazówki, jak bardzo nie jestem w formie, i tak znikąd sprawił, że śmiertelnie boję się wszystkiego i wszystkiego, gdy tylko dzień zamienił się w noc.
Wyjście
Nadal nie mam sposobu na opanowanie tych napadów strachu.
Po wypróbowaniu różnych leków i trzymaniu się terapii nie sprawiłem, że zniknęły, ale po roku wzlotów i upadków oto, czego się nauczyłem - słuchaj, co mówi mi mój stan lękowy.
Zeszłam ze ścieżki, którą wyznaczyłam lata temu jako małe dziecko z wielkimi marzeniami.
Zawsze wiedziałam, że praca dla innych, bez względu na to, jak mili są, nie jest czymś, co pasuje do mojej osobowości.
Nauczyłem się również, co bardzo ważne, nie podejmować żadnych decyzji w tym stanie.
Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy myślałem o zrezygnowaniu z pracy i następnego dnia, kiedy moje ciało się uspokoiło, zdałem sobie sprawę, że nie jest to na szczycie mojej listy opcji. Jest to jednak duży znak, że trzeba coś zmienić.
Więc co mam zamiar zrobić? Pisać!
Daję pisaniu drugą szansę.
Zamieniam go w mojego najlepszego przyjaciela.
Spełnię swoje marzenia i skopię niepokój w tyłek.
Bałem się pisać jako kim jestem i co robię, wtedy staje się to zbyt realne. Już się nie będę bać, fizycznie mnie na to nie stać. Więc będę pisać i uczyć się, jak być lepszym, jeden artykuł na raz.
PS:
Moje artykuły będą mieszanką. Mieszanka bardziej przypominających wiadomości reportaży z marketingu i technologii w przestrzeni muzycznej, ale będzie też, gdy poczuję się wystarczająco pewnie, zawierać posty takie jak ten, w których po prostu piszę i piszę o sobie i o tym, jak się czuję.
Wszelkie sugestie dotyczące książek i zasobów, które pomogły każdemu z was w poprawie tego rzemiosła, są bardzo mile widziane!