Centralia: Miasto duchów, które znajduje się na szczycie piekła

Jun 17 2020
Pożar pod małym miasteczkiem Centralia w Pensylwanii płonie co najmniej od 1962 roku i do dziś nikt nie wie, jak go ugasić.
Dym unosi się z dużej szczeliny na autostradzie PA 61, spowodowanej podziemnym pożarem węgla, który płonie od prawie 60 lat. DON EMMERT / AFP / Getty Images

Najmniejsza gmina w stanie Keystone, Centralia w Pensylwanii , to dawna społeczność górnicza położona około dwie godziny na północny zachód od Filadelfii. Dokumenty mówią, że w 1960 roku mieszkało w nim 1435 mieszkańców. Obecnie mieszka tam mniej niż 10 osób.

Poczta Stanów Zjednoczonych unieważniła kod pocztowy Centrali w 2002 roku, a lokalna część State Route 61 została trwale zamknięta dziewięć lat wcześniej.

Nie możemy winić upadku tego obszaru zwykłych podejrzanych społeczno-ekonomicznych. Jego problemy sięgają głębiej - dosłownie. Od (przynajmniej) 1962 r. Tuż pod miastem tli się pożar pokładu węgla. Nikt nie wie dokładnie, jak to się zaczęło, ale cokolwiek się zaczęło, ten długotrwały płomień nie jest jakimś przypadkiem.

Poniżej jest pożar

Naturalnie występujące złoża węgla w górnictwie nazywane są „pokładami”. Wszędzie tam, gdzie występują takie żyły, mogą wybuchać pożary pokładów węgla (jak ten pod Centralią).

„Są dość powszechne” - mówi nam w e-mailu Anupma Prakash - geolog z University of Alaska w Fairbanks.

Chiński pas wydobywczy węgla o długości 3106 mil (5000 km) słynie z pożarów pokładów. Podobnie jest z miastem Jharia w Indiach , gdzie niechciane pożary pochłonęły około 41 milionów ton (lub około 37 milionów ton metrycznych) węgla od 1918 roku.

„Problem jest bardziej rozpowszechniony na obszarach, na których w przeszłości wydobywano węgiel przy ograniczonych wysiłkach, aby zapewnić, że„ dziura ”pozostała po wydobyciu… została wypełniona” - mówi Prakash. Miny, które nie zapewniają „wsparcia strukturalnego”, aby zapobiec zawaleniu się gruntu, również ryzykują wybuchy pożarów na pokładach.

To prawda, ludzie nie zawsze są odpowiedzialni. W Nowej Południowej Walii w Australii znajduje się słynny pokład węgla pod górą Wingen, który płonie przez 6000 lat prosto . Naukowcy uważają, że po raz pierwszy został zapalony przez starożytny ogień krzaków lub uderzenie pioruna.

Dym z dołu wije się przez opuszczone miasto Centralia w Pensylwanii.

A węgiel nie potrzebuje dużej zachęty, żeby się zapalił. W odpowiednich okolicznościach materiał może sam zapalić się w wyniku samozapłonu .

„Rozkład pirytu obecnego w węglu wytwarza ciepło, a w niektórych przypadkach samonagrzewanie może spowodować zapalenie się węgla. Jest to problem nawet wtedy, gdy węgiel jest transportowany statkami na duże odległości” - mówi badacz geolog Allan Kolker w innym e-mailu Wymieniać się.

Lont, który rozpalił ogień

Według większości relacji, wielki pożar Centralii rozpoczął się na wysypisku w pobliżu miejscowego cmentarza Odd Fellows . W niedzielę 27 maja 1962 roku składowisko to zostało celowo podpalone , a sześciu ochotniczych strażaków stało w pobliżu. To wszystko było częścią corocznych działań porządkowych organizowanych przez samorząd.

Kontrolowane oparzenia były wówczas popularną techniką usuwania śmieci - ale nie zawsze wszystko szło zgodnie z planem.

Być może ten ogień wniknął głębiej w śmieci, niż ktokolwiek przypuszczał. Jeśli tak, to mógł przedostać się przez śmieci i dostać się do najbliższej kopalni , a nikt nie byłby mądrzejszy.

Z drugiej strony, może władze miasta nie miały z tym nic wspólnego. Niektórzy twierdzą, że inny pożar śmieci w tym samym miejscu - rozpalony przez niezidentyfikowanego kierowcę ciężarówki - jest tym, co naprawdę przypieczętowało los Centralii. Inna (mniej popularna) teoria głosi, że pożar pokładu węgla rozpoczął się jeszcze w czasie Wielkiego Kryzysu i nie wygaszał przez dziesięciolecia, zanim lata sześćdziesiąte XX wieku dały mu nowe życie.

Niezależnie od tego, piekło zadomowiło się w domu. Płomienie, omiatając tunele kopalniane i pokłady węgla, opadały nawet na 300 stóp (91,4 m) pod ziemię, czasami osiągając temperaturę 1350 stopni Fahrenheita (732 stopni Celsjusza). Według śledztwa z 2012 roku , przejścia leżące pod 400 akrami (161,8 hektarów) ziemi zostały dotknięte przez pożar w pewnym momencie.

Tonące uczucie

„Niekontrolowane pożary węgla mają wszystkie potencjalne skutki środowiskowe spalania węgla w celu wytwarzania energii, bez żadnych korzyści” - wyjaśnia Kolker. „Oprócz emisji dwutlenku węgla emitowane są metale śladowe, takie jak rtęć, oraz szkodliwe drobne cząstki”.

„Pożary wydzielają również dym i… paskudne gazy” - zauważa Prakash. Oprócz dwutlenku węgla, mówi nam, że może wydzielać się także metan i dwutlenek siarki o „ostrym zapachu”. „Praktycznie czuję ten gaz, nawet gdy mówię o podziemnych pożarach!” ona mówi.

Do dziś dym unosi się z ziemi przez szczeliny wokół Centralii. W międzyczasie teren stał się z czasem niebezpiecznie niestabilny.

„Te [pożary] są niebezpieczne ... ponieważ ziemia może nagle się zawalić (zatonąć), gdy ogień po prostu 'zjada' ziemię pod spodem,” mówi nam Prakash. „Takie zawalenia mogą uszkodzić domy, drogi, tory kolejowe itp.”

Dlatego w 1993 r. Pensylwania zamknęła 4000 stóp (1219 metrów) drogi 61. Podziemne filary podtrzymujące chodnik zostały zniszczone lub osłabione przez płomienie, sprawiając, że droga stała się całkowicie nieodpowiednia dla kierowców.

Czy ogień Centralii kiedyś się wypali?

Gaszenie nie przyniosło rezultatu. W latach 1962–1982 różne agencje rządowe wydały 7 milionów dolarów na walkę z pożarem węgla Centralia. Otwory zamknięto, wykopano rowy, a kopalnie wypełniono niepalnym popiołem, piaskiem i pokruszonymi skałami. Nic nie działało.

Prawie wszyscy dawni mieszkańcy Centralii już dawno zniknęli; wielu skorzystało z inicjatywy relokacji finansowanej przez podatników w wysokości 42 milionów dolarów, w wyniku której zniszczono 500 budynków . Ostatecznym rezydentom przyznano pozwolenie na spędzenie reszty życia w mieście, zgodnie z ugodą z 2013 r. Ze stanem Pensylwanii.

Według stanowego Departamentu Ochrony Środowiska pożar może trwać jeszcze ponad 100 lat.

Pożary pokładów węgla nie są niezwyciężone . „Dobre strategie dotyczące bezpieczeństwa górniczego i rekultywacji mają duże znaczenie jako środek zapobiegawczy. Jeśli wybuchnie pożar, podejmowanie ... szybkich działań w celu jego powstrzymania poprzez izolację pożaru, gaszenie pożaru, chłodzenie terenu i ciągłe monitorowanie w celu zapewnienia że [ogień] nie wybuchnie ponownie, są ważnymi środkami ”- mówi Prakash.

Teraz to jest interesujące

W ciągu ostatnich 30 lat Centralia stała się mało prawdopodobnym miejscem turystycznym. Jedną z dawnych atrakcji był opuszczony odcinek Route 61. Nazwany „Graffiti Highway” przyciągał rzesze ulicznych artystów, którzy zaśmiecali chodnik tęczą kreskówek i podpisów. Jednak w 2020 roku korporacja, która jest właścicielem niezniszczalnej drogi, zasypała ją kupami ziemi, aby zniechęcić gości do przechodzenia obok niej podczas pandemii COVID-19.