
Syjonizm to ruch nacjonalistyczny, który z powodzeniem ustanowił niezależne państwo dla narodu żydowskiego w 1948 roku i nadal wspiera roszczenia judaizmu do Izraela, jego starożytnej ojczyzny. To także jeden z najbardziej złożonych i kontrowersyjnych pomysłów politycznych ostatnich 150 lat.
Chociaż syjonizm wywodzi swoją nazwę od biblijnej Góry Syjon, nie jest to przede wszystkim ruch religijny. To prawda, że Żydzi tęsknili za powrotem do „Ziemi Obiecanej” Abrahama od 2000 lat, ale przywódcy współczesnego ruchu syjonistycznego nie kierowali się mesjańską gorliwością. W rzeczywistości większość stanowili świeccy, a nawet agnostyczni Żydzi, którzy identyfikowali naród żydowski jako naród, a nie religię. Syjonizm oznaczał dla nich stworzenie niezależnego państwa politycznego dla narodu żydowskiego.
Sam syjonizm nie byłby problemem, gdyby naród żydowski był jedynym narodem z roszczeniami do Ziemi Świętej. Arabowie palestyńscy, którzy stanowili większość ludzi żyjących na ziemi znanej od wieków jako Palestyna pod jarzmem imperium osmańskiego i brytyjskiego, uważają, że ziemia ta powinna należeć do nich.
Rezultatem jest jedna z najbardziej drażliwych i najgorętszych dyskusji politycznych we współczesnym świecie. Syjoniści i inni zwolennicy Izraela argumentują, że bezpieczeństwo i dalsze istnienie brutalnie prześladowanego narodu żydowskiego zależy od istnienia państwa żydowskiego, a właściwym miejscem dla tego państwa jest ojczyzna judaizmu.
W międzyczasie Palestyńczycy i ich zwolennicy postrzegali syjonizm jako ruch imperialistyczny (lub, co gorsza, rasistowski), który siłą skolonizował ziemie arabskie i podporządkował sobie rdzennych Palestyńczyków jako obywateli drugiej kategorii. Poza tymi już uderzającymi podziałami, dziesięciolecia wojny i przemocy na tle religijnym zadały głębokie rany emocjonalne, które zmieniają każdą dyskusję o syjonizmie w potencjalne pole minowe.
Aby zrozumieć, jak się tu dostaliśmy, zacznijmy od narodzin współczesnego ruchu syjonistycznego, które miały miejsce w Europie pod koniec XIX wieku.
`` Kwestia żydowska ''
Ruchy nacjonalistów ogarnęły Europę na początku i w połowie XIX wieku. Przez wieki różne grupy etniczne i kulturowe były zmuszane do wspólnego życia w rozległych imperiach i królestwach. Ale teraz, w miejscach takich jak Włochy i Niemcy, powstały nowe europejskie państwa wokół ludzi o wspólnym języku i historii kultury.
To spowodowało, że niektórzy europejscy Żydzi zaczęli się zastanawiać, czy my też nie jesteśmy narodem? Żydzi mieszkali w rozproszonej diasporze w państwach narodowych, które w większości traktowały ich jak podejrzanych cudzoziemców i czasami witali ich jako pełnoprawnych obywateli, jak to zrobiła Francja w 1790 roku.
Jeszcze przed wybuchem gwałtownych nalotów antyżydowskich (pogromów) w Europie Wschodniej, intelektualiści żydowscy zmagali się z tak zwaną „kwestią żydowską” lub „problemem żydowskim”. Problem polegał na tym, czy Żydzi mogli być naprawdę wolni i równi w czyimś narodzie. A wraz ze wzrostem antysemickiej retoryki i przemocy w XIX wieku, kwestia ta stała się znacznie pilniejsza.
„Pod wieloma względami współczesny syjonizm był odpowiedzią na„ kwestię żydowską ”- mówi Daniel Kotzin , profesor historii w Medaille College na północy stanu Nowy Jork, który przeprowadził rozległe badania nad ruchem syjonistycznym i prowadzi kurs na temat izraelskiego Konflikt palestyński. "Jakie jest miejsce Żydów w Europie po oświeceniu?"
Sprawa Dreyfusa i Theodore Herzl, ojciec syjonizmu
Jeśli europejscy Żydzi potrzebowali katalizatora do dążenia do niezależnego narodu, znaleźli go w sprawie Dreyfusa .
W 1894 roku kapitan armii francuskiej, Henry Dreyfus, został fałszywie oskarżony i skazany za zdradę w szeroko nagłośnionym procesie. Dreyfus, świecki Żyd, stał się celem jawnie antysemickich ataków w prasie.
„Oto ten oficer armii, uosobienie wyemancypowanego i zasymilowanego Żyda” - mówi Kotzin, ale nawet on nie był postrzegany jako prawdziwy Francuz. „Ludzie stojący za zdradliwymi oskarżeniami szerzą fałszywe przekonanie, że Żydzi nigdy nie będą częścią europejskiego państwa narodowego i zawsze należy ich traktować z podejrzliwością”.
Wśród dziennikarzy zajmujących się sprawą Dreyfusa był austriacki dramaturg Theodore Herzl, który mieszkał w Paryżu jako korespondent zagraniczny wiedeńskiej gazety. Herzl, sam w pełni zasymilowany i niereligijny europejski Żyd, napisał później, że identyfikował się głęboko z Dreyfusem. Jeśli mężczyzna o randze Dreyfusa nie był odporny na antysemityzm, to kto nim był?
W 1896 r. Herzl opublikował „Der Judenstaat” („Państwo żydowskie”), wezwanie do narodu żydowskiego, które zapoczątkowało nowoczesny ruch syjonistyczny. Herzl przekonywał w nim, że ustanowienie niezależnego narodu żydowskiego byłoby nie tylko dobre dla Żydów, ale także dla Europy.
„Herzl powiedział, że antysemityzm powoduje podziały w obrębie narodów” - mówi Kotzin. „Jeśli możesz znaleźć miejsce dla Żydów, to rozwiązałoby to problem, który był czymś więcej niż„ problemem żydowskim ”. To był problem, który nękał Europę ”.
Idąc po piętach afery Dreyfusa, pisma Herzla znalazły gotową publiczność wśród wielu żydowskich intelektualistów. W 1897 r. Pierwszy kongres syjonistyczny zebrał się w Bazylei w Szwajcarii, a resztę swojego krótkiego życia - zmarł na zawał serca w 1904 r. - Herzl poświęcił na zapewnienie politycznego i finansowego wsparcia dla utworzenia państwa żydowskiego w Palestynie.
Kotzin zwraca uwagę, że chociaż Herzl jest uważany za ojca ruchu „politycznego syjonizmu”, w XIX i XX wieku istnieje kilka różnych nurtów syjonizmu. Na przykład „syjonizm kulturowy” był ruchem kierowanym przez urodzonego na Ukrainie intelektualistę Ahad Ha-Am, który nawoływał do duchowego odrodzenia judaizmu w Izraelu, niekoniecznie jako niezależnym państwie.
Deklaracja Balfoura
Dla syjonistów niewiele jest dokumentów ważniejszych niż krótki list napisany w 1917 roku przez brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Arthura Jamesa Balfoura do barona Lionela Waltera Rotszylda, spadkobiercy fortuny bankowej Rotszylda i prezesa Brytyjskiej Federacji Syjonistycznej.
List, znany jako „ Deklaracja Balfoura ”, wyraża „deklarację sympatii dla żydowskich aspiracji syjonistycznych” i stwierdza, że „Rząd Jego Królewskiej Mości popiera ustanowienie w Palestynie narodowego domu dla narodu żydowskiego i dołoży wszelkich starań, stara się ułatwić osiągnięcie tego celu. "
Choć daleki od mandatu ani oficjalnego porozumienia, list Balfoura był ogromnym krokiem naprzód dla ruchu syjonistycznego, który do tej pory wysyłał tylko małe delegacje żydowskich emigrantów do osiedlenia się w Palestynie, ku wielkiemu konsternacji arabskich Palestyńczyków.
„Tutaj masz najpotężniejsze imperium na świecie w tamtym czasie, mówiąc do narodu żydowskiego, pomożemy ci znaleźć dom w ojczystej Palestynie” - mówi Kotzin. „To było niezwykle ważne”.
Dla krytyków syjonizmu Deklaracja Balfoura była zdradą. Kotzin mówi, że Brytyjczycy "składali obietnice lewicy, prawicy i centrum" między 1915 a 1917 rokiem, w tym obietnicę pomocy w utworzeniu panarabskiego państwa na Bliskim Wschodzie w zamian za wsparcie Arabów walczących z Turkami w I wojnie światowej Arabscy Palestyńczycy dotrzymali końca umowy, a Deklaracja Balfoura zasadniczo odstąpiła od umowy.

Kiedy Brytyjczycy przejęli kontrolę nad Palestyną po I wojnie światowej, scena została przygotowana do konfliktu. Imigracja Żydów do Palestyny wzrosła, a niechęć Arabów do zdrady Balfoura przerodziła się w gwałtowne starcia. Przez następne dwie dekady arabskie zamieszki i bunty, a kiedy Brytyjczycy próbowali powstrzymać żydowską imigrację, również stawiali opór syjonistom.
Holokaust zmienia wszystko
W swojej książce „ Syjonizm: bardzo krótkie wprowadzenie ” historyk z Columbia University Michael Stanisławski mówi, że do 1945 r. Syjonizm pozostawał „ruchem małej mniejszości” w globalnej społeczności żydowskiej, z głośnymi krytykami zarówno z obozów religijnych, jak i świeckich. Ale sytuacja zmieniła się dramatycznie po zamordowaniu 6 milionów Żydów przez nazistów.
„Potrzeba niezależnego państwa żydowskiego, które służyłoby jako bezpieczna przystań dla Żydów, stała się nie tylko powszechna, ale i centralna dla żydowskiej świadomości na całym świecie” - pisze Stanisławski .
Wiele osób, które przeżyły Holokaust, mieszkało w prowizorycznych obozach dla uchodźców w Europie, podczas gdy rządy państw członkowskich spierały się, co z nimi zrobić. Brytyjczycy prawie całkowicie odcięli żydowską imigrację do Palestyny w 1939 roku, starając się uzyskać przychylność państw arabskich produkujących ropę, ale prezydent USA Harry Truman wezwał teraz Wielką Brytanię do natychmiastowego pozwolenia 100 000 żydowskim uchodźcom na wjazd do Palestyny, według Stanisławskiego.
Brytyjczycy, już będący celem ataków arabskich i syjonistycznych, nie widzieli żadnego realnego rozwiązania, więc w 1947 roku przekazali kipiący problem żydowsko-palestyński nowo utworzonej Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Powstanie państwa Izrael
W listopadzie 1947 roku ONZ uchwaliła rezolucję o podziale lub podzieleniu Palestyny na dwa państwa, jeden żydowski i jeden arabski, mniej więcej równej wielkości (w tamtym czasie 1,85 miliona ludności Palestyny stanowiło jedną trzecią Żydów i dwie trzecie Arabów). .) Palestyńczycy stanowczo odrzucili plan ONZ i podjęli broń przeciwko syjonistom w tym, co w istocie było wojną domową o kontrolę nad Ziemią Świętą.
Gdy trwały walki wewnętrzne, Brytyjczycy wyznaczyli datę ich oficjalnego wyjazdu na 15 maja 1948 roku. Dzień przed opuszczeniem Palestyny przez brytyjskie siły zbrojne syjonistyczny przywódca David Ben-Gurion ogłosił niepodległość państwa Izrael, doskonale wiedząc, że taka prowokacja wywołałaby wojnę totalną z sąsiednimi krajami arabskimi.
Stanisławski zauważa, że deklaracja Ben-Guriona nie wspomina o Bogu ani o biblijnej obietnicy żydowskiej ojczyzny. To nie było przesłanie syjonistów. Zamiast tego Ben-Gurion oświadczył, że prawo Żydów do ustanowienia Izraela jest „naturalnym prawem narodu żydowskiego do panowania nad własnym losem, jak wszystkie inne narody, we własnym suwerennym państwie”.
Zgodnie z oczekiwaniami Ben-Guriona i syjonistów, pięć różnych krajów arabskich natychmiast wypowiedział wojnę nowemu państwu Izrael. Aby zademonstrować przeciwne perspektywy tej wojny i jej wyniku, Izraelczycy nazywają ją „wojną o niepodległość”, a Arabowie nazywają ją nakba lub „katastrofą”.
Nie tylko nazwy są różne. Jak wykazał historyk Benny Morris , istnieją również dwie skrajnie przeciwstawne narracje o tym, jak i dlaczego setki tysięcy palestyńskich Arabów opuściło Palestynę podczas wojny i zostało uchodźcami w Jordanii i Syrii.
Według relacji syjonistów Palestyńczycy dobrowolnie uciekli ze strefy wojny, ponieważ ich arabscy sojusznicy ostrzegali przed nieuchronną inwazją, która „wypędzi Żydów do morza”. W relacji palestyńskiej armia izraelska napadła na ich wioski i brutalnie wypędziła je na muszce.
Według dokumentów historycznych istnieją wyraźne dowody na to, że niektórzy Palestyńczycy uciekali z domów ze strachu przed przemocą ze strony izraelskich sił zbrojnych, zarówno prawdziwą, jak i wyimaginowaną. Morris, obrońca Izraela, przyznał w swojej książce „ 1948: Pierwsza wojna arabsko-izraelska ”, że „Żydzi popełnili znacznie więcej okrucieństw niż Arabowie i zabili znacznie więcej cywilów i jeńców wojennych w umyślnych aktach brutalności w 1948 r. ”.
Ostatecznie Izrael wygrał wojnę i odszedł z 50% terytorium większym, niż miałoby to przyznane przez plan podziału ONZ. Terytorium to nie obejmowało jeszcze tak zwanych terytoriów okupowanych w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu, które zostały dodane po zwycięstwie Izraela w wojnie sześciodniowej w 1967 roku.

Syjonizm i jego krytycy dzisiaj
Niepokojąca „kwestia żydowska”, która doprowadziła do powstania ruchu syjonistycznego, stała się teraz „ kwestią palestyńską ”. Czy po dziesięcioleciach konfliktu Izraelczycy i Palestyńczycy mogą znaleźć sposób na życie w pokoju?
Wielu lewicowych Izraelczyków i innych syjonistów uznaje trudną sytuację Palestyńczyków i popiera rozwiązanie dwóch państw, podobne do podziału ONZ, podczas gdy bardziej konserwatywni zwolennicy Izraela sprzeciwiają się takim ustępstwom, twierdząc, że przywódcy palestyńscy i ich arabscy sojusznicy nadal dążą do zniszczenia ojczyzny żydowskiej.
Nie tylko historia syjonizmu jest złożona i chaotyczna, ale także otaczające ją emocje i opinie. Krytyka izraelskiego traktowania Palestyńczyków wywołała protesty na kampusach uniwersyteckich i wezwała do bojkotów ekonomicznych Izraela podobnych do tych, jakie nakładano na Republikę Południowej Afryki podczas apartheidu. Taka krytyka Izraela działa nerwowo na żydowskich zwolenników Izraela, ponieważ granica między antysyjonizmem a antysemityzmem jest niebezpiecznie cienka.
może zarobić niewielką prowizję od linków partnerskich w tym artykule.
Teraz to jest interesujące
Herzl i pierwsi syjoniści badali możliwość ustanowienia tymczasowego państwa żydowskiego w Afryce Wschodniej, podczas gdy plany dotyczące Palestyny mogłyby zostać sformalizowane. Plan nazwano „Uganda Scheme”, chociaż proponowany obszar znajdował się w dzisiejszej Kenii.