
Weekend Święta Pracy 2020 w Oregonie był gorący i suchy, ale było już upalne, suche lato. To już nie jest takie niezwykłe w dolinie Willamette, w której mieszkam. Prognoza na ten weekend przewidywała silne wiatry ze wschodu, co było niezwykłe.
Jednak perspektywa szybko stała się jeszcze bardziej ponura, zanim nadeszły wiatry. Meteorolodzy spodziewali się w rejonie Portland porywów o prędkości od 40 do 50 mil / h (64 do 80 km / h). Było późne lato, ale od miesięcy nie mieliśmy ulewnego deszczu, z jakiego znany jest północno-zachodni Pacyfik, więc drzewa były jak hubka na krzesiwo. Oregonians od Portland na północy do Medford na południu - w odległości ponad 400 mil (643 km) - zostali ostrzeżeni przed ekstremalnym niebezpieczeństwem pożarów . Mieszkańcom poinformowano również, że firma elektryczna wyłączy energię w oczekiwaniu na zerwanie linii w bardzo suchym lesie.
Czasami tak wygląda życie w okresie pożarów. Oregon, wraz z Kalifornią, Waszyngtonem i innymi zachodnimi stanami, ma jeden co roku. Ale warunki na rok 2020 były bezprecedensowe, ale nie nieprzewidywalne. W maju Newsweek doniósł: „Prognozy przewidują, że najpierw pożary wystąpią w południowo-zachodnim Oregonie, ale do sierpnia oczekuje się, że zagrożenie dużym potencjałem pożaru ogarnie cały region”.
Dlaczego pogarszają się warunki pożaru?
Ale sezon pożarów się pogarsza. Wiemy, że tu, na Zachodzie, wydłużają się; a średnie temperatury są wyższe, w wyniku czego nastąpił wzrost topnienia śniegu. Cal Fire ujął to bardzo prosto:
Departament Leśnictwa Oregonu zauważył również w kwietniu, że ostatni raz w południowo-zachodnim Oregonie warunki były wystarczająco suche, aby ogłosić początek sezonu pożarowego na początku maja, to rok 1968. Od tego czasu region ogłosił początek sezonu pożarowego w maju. tylko trzy razy, a wszystko to w ciągu ostatnich 20 lat: 2001, 2006 i 2020.
Tak więc zanim wiatry nadeszły w tym roku w okolicach Święta Pracy, południowo-zachodni Oregon był zagrożony przez najmniejszą iskrę. A kiedy przyszedł wiatr, był potężny i nieustępliwy. Zwalał drzewa i linie energetyczne oraz, tak jak przewidywano, wywołał pożary. Dużo pożarów. We wtorek, 8 września, dziesiątki pożarów szalały szeroko w całym Oregonie, płonęły szybko i gorąco, a wiatry podsycały ich wichury. Małe pożary przekształciły się w duże kompleksy pożarowe. Zagrozili, a nawet pochłonęli społeczności, paląc setki domów i całych miast.

Gęsty dym osiadał nad Portland przez prawie dwa tygodnie. Miasto było zatłoczone najgorszą jakością powietrza na świecie i nie mieliśmy gdzie uciec. Dym i ogień były wszędzie, gdzie spojrzeliśmy.
Moje sąsiedztwo nigdy nie było w bezpośrednim niebezpieczeństwie, ale pomarańczowa kula słońca wisząca na niebie niczym Oko Saurona w „Władcy Pierścieni” wystarczyła, aby przekonać mnie, żebym miał spakowaną torbę i gotową do wyjścia w razie potrzeby - pierwszy dla mnie od około 20 lat, kiedy tu mieszkam. Wysłałem nawet e-maile do znajomych z pobliskiego miasta, aby zaplanować, dokąd pójdziemy, jeśli będziemy musieli wyjechać. Stale sprawdzałem mapę pożarów i jakości powietrza , lokalną prognozę i stronę InciWeb pod kątem najbliższego pożaru - a nawet dodawałem do nich skróty w telefonie komórkowym.
Po raz pierwszy założyłem maskę N95, którą kupiłem na wypadek pandemii COVID-19 . Dowiedziałem się, że bawełniane maski, których używałam, nie chroniłyby przed dzikim dymem i cząsteczkami. Mój mąż i ja nawet położyliśmy mokre ręczniki na naszych drzwiach i uruchomiliśmy dwa oczyszczacze powietrza z filtrami HEPA na wysokim poziomie. Nie wychodziliśmy z domu przez 10 dni. Podczas pożarów byliśmy bardziej uwięzieni niż we wczesnych dniach pobytu Oregonu w domu w celu powstrzymania koronawirusa.
Zmiany klimatyczne to duży czynnik
Nawet w stanie z sezonem pożarów i lasami, które przystosowały się do pożaru, było to złe. I chociaż pożary w 2020 roku były najgorszymi, jakie widzieliśmy na Zachodzie, w najbliższym czasie nie poprawią się. Lasy to złożony system, dlatego istnieje wiele przyczyn większej liczby pożarów w dłuższym sezonie, takich jak źródła zapłonu (takie jak wyładowania atmosferyczne lub zerwane linie energetyczne), gospodarka leśna i zmiany klimatyczne .
Według Noah Diffenbaugh, badacza klimatu z Uniwersytetu Stanforda, zmiana klimatu jest największym czynnikiem . Był głównym autorem artykułu opublikowanego w sierpniowym wydaniu Environmental Research Letters, w którym stwierdzono, że w ciągu ostatnich czterech dekad obszar palony przez pożary w Kalifornii każdego roku zwiększył się dziesięciokrotnie. To średnio 1000 procent wzrostu rocznie. „Około połowy tego wzrostu przypisuje się globalnemu ociepleniu” - mówi. Zauważa również, że cztery z pięciu największych pożarów w historii Kalifornii płonęły w czasie naszego wywiadu we wrześniu 2020 roku.
Badanie wykazało, że Kalifornia odnotowała wzrost średniej temperatury o około 1,8 stopnia Fahrenheita (1 stopień Celsjusza) i spadek średnich opadów o około 30 procent w ciągu czterech dekad. Liczby te składają się na liczbę dni jesiennych pożarów, przy czym ekstremalne prawdopodobieństwo pożaru jest dwukrotnie większe niż we wczesnych latach osiemdziesiątych.
W Oregonie - a także na Alasce, na północnym zachodzie, południowym zachodzie i na Wielkich Równinach - średnie temperatury wzrosły o około 1,5 stopnia Fahrenheita (0,8 stopnia Celsjusza). Kiedy w tym roku zaczęły się pożary, 80 procent stanu znajdowało się w stanie przynajmniej umiarkowanej suszy, a od 2000 roku mamy do czynienia z suszą każdego roku. Susza stresuje drzewa, a zestresowane drzewa mają trudniej zwalczać choroby i inwazje owadów. Te drzewa umierają. Martwe drzewa nie pochłaniają dwutlenku węgla powstającego podczas spalania paliw kopalnych. Martwe drzewa również palą się bardzo łatwo.
Kiedy pożary palą się wystarczająco intensywnie, aby dosięgnąć koron wysokich drzew, może to zaostrzyć zmiany klimatyczne, które powodują większe pożary. Według National Climate Assessment 2018 :

Gospodarka leśna i gaszenie pożarów
Jest jeszcze jeden czynnik w tych dużych, intensywnych pożarach: fakt, że spieszymy się, aby je ugasić. W ciągu ostatniego stulecia wysiłki gaszenia pożarów były zbyt skuteczne. Gasząc każdy pożar, nawet ten, który nie zagraża domom ani innej infrastrukturze, pozwoliliśmy na gromadzenie się paliwa w lesie. US Forest Service zauważył, że „częste, o niskiej do umiarkowanej intensywności ognia” jest kluczowym procesem ekosystem.
Diffenbaugh, wraz z wieloma innymi ekspertami w dziedzinie zmiany klimatu i pożarów, zgadza się z tą oceną. „Ludzie od tysiącleci zarządzają roślinnością i gaszą pożary” - mówi. Następnie wyjaśnił, że istnieje długa historia zarówno badań naukowych, jak i praktyk tubylczych, które dostarczyły wielu dowodów na to, jakie podejścia do prac związanych z zagrożeniem pożarami, w tym kontrolowanymi oparzeniami . Praktyki leśne, które zmniejszają zużycie paliwa, również zmniejszają prawdopodobieństwo, że pożary dotrą do koron dorosłych drzew. Kontrolowane oparzenia i mniejsze, częstsze pożary mogą ostatecznie doprowadzić nas do stanu wyjściowego sprzed gaszenia pożaru.
Nie jest to jednak coś, co można odwrócić za rok lub dwa. Według niektórych szacunków musielibyśmy pozwolić na spalenie 20 milionów akrów przy niższej intensywności, aby skorygować stulecie nadmiernie gorliwego tłumienia pożarów.
Wykorzystanie kontrolowanych oparzeń w celu rozwiązania problemu paliw i podjęcie działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatu, takich jak przestrzeganie porozumienia paryskiego z 2015 r. , Może zmniejszyć ryzyko pożarów dzikich do 2050 r . Ale nie możemy zapomnieć o zaangażowanych ludziach. 79 procent pożarów płonących na terenach leśnych w stanie Oregon w 2020 roku zostały spowodowane ludzką. Oznacza to wszystko, od zepsutej linii energetycznej po iskrę z ciągnącej się rury wydechowej samochodu lub ostrze kosiarki uderzające o kamień.
„Wszystkie pożary są wynikiem połączenia wielu składników” - mówi Diffenbaugh. „Dotyczy to również skutecznych rozwiązań. Odpowiedź na to, co powoduje zagrożenie pożarami lasów, ma wiele wymiarów, a co zmniejszy ryzyko, ma również wiele wymiarów. Czy to jeden czy drugi? Odpowiedź na przyczynę i odpowiedź na rozwiązanie brzmi: zawsze na skrzyżowaniu. "
W czwartkową noc burze w końcu dotarły do północno-zachodniego Oregonu i zmiotły dym z doliny. Pożary wciąż płonęły - i płonęły tygodniami - ale strażacy zdobyli coraz większą popularność i zaczynali opanowywać nawet największe z nich. Wielu ewakuowanym osobom pozwolono wrócić do swoich domów. W Portland mogliśmy wreszcie otworzyć okna i wpuścić świeże powietrze.

This story is part of Covering Climate Now, a global journalism collaboration strengthening coverage of the climate story.
Now That's Crazy!
During Labor Day weekend, suburbs to the south of the Portland were on Level 1 evacuation orders: Get Ready! Towns at the edge of the wilderness, like Estacada and Molalla, were at Level 2: Get Set! Those who lived at the borders of those towns found themselves at Level 3: Go Now! And when firefighters knock on your door saying go now, you better believe they mean it.