Dlaczego ustawa o znaczkach została zniesławiona w amerykańskich koloniach

Jan 08 2021
Nałożenie przez Brytyjczyków ustawy o znaczkach w 1765 r. Wywołało uliczne demonstracje przeciwko nowemu prawu w amerykańskich koloniach, co doprowadziło do jego ostatecznego zniesienia.
Nałożenie Stamp Act na amerykańskie kolonie w 1765 r. Spowodowało masowe zamieszki w Nowym Jorku i innych miejscach, które ostatecznie doprowadziły do ​​uchylenia ustawy. UniversalImagesGroup / Getty Images

Kiedy w 1765 r. Władze brytyjskie wymyśliły ustawę o pieczęciach jako sposób na złagodzenie wysokiego długu narodowego wynikającego z lat ich własnej wojny , wywołały burzę protestów, jakiej nie widzieli wcześniej w amerykańskich koloniach.

Mówiąc prościej, ustawa była rodzajem podatku obrotowego od niektórych czynności prawnych i dokumentów (np. Aktów), a także od sprzedaży papieru, gazet, kart do gry i innych przedmiotów.

Jaka była ustawa o znaczkach?

„Kupcy, sklepikarze, drukarze gazet i władze prawne zapłaciliby brytyjskiemu rządowi za znaczki, aby pieniądze trafiły do ​​brytyjskiego skarbu państwa” - mówi Barbara Clark Smith, kustosz działu historii politycznej w National Museum of American History w Smithsonian Institution, w wywiadzie e-mailowym. „Wtedy ludzie kupujący te przedmioty lub dokonujący różnych czynności prawnych płaciliby za znaczek oprócz ceny detalicznej lub podstawowego kosztu transakcji”.

Anglia wprowadziła podobny podatek, który obowiązywał w stosunku do ludności angielskiej na początku XVIII wieku, według Smitha. „Ponieważ organ przedstawicielski królestwa - Izba Gmin Parlamentu - zapoczątkował ten podatek, ludzie w Anglii uznali ten podatek za legalny, jeśli niekoniecznie mile widziany” - mówi. „Ale akt z 1765 r. Był wymierzony raczej w ludność kolonialnej Ameryki Północnej, a nie na mieszkańców Wielkiej Brytanii”.

Skarb brytyjski zgromadził swój dług podczas wojny siedmioletniej z Francją, która zakończyła się w 1763 roku. W Ameryce Północnej w tej wojnie (zwanej w Stanach Zjednoczonych wojną francusko-indyjską) zaangażowane były wojska brytyjskie i kolonialne przeciwko wojskom francuskim i ich rdzennym żołnierzom. Sojusznicy amerykańscy.

„Pod koniec wojny Francja scedowała roszczenia terytorialne na kolonie Wielkiej Brytanii” - mówi Smith. „Władze brytyjskie poniosłyby teraz dalsze wydatki na zabezpieczenie i administrowanie tymi nowymi terytoriami. Niektórzy w Wielkiej Brytanii postrzegali wojnę jako korzyść dla obecnych kolonistów (a podatki w Wielkiej Brytanii były już dość wysokie), więc Parlament opracował podatek, który spadłby na tych kolonistów. "

Jaka była reakcja kolonistów na ustawę o pieczątkach?

Koloniści sprzeciwiali się opodatkowaniu ich przez brytyjski parlament, pisząc listy i petycje do władz w Anglii oraz publikując argumenty w gazetach i broszurach w Koloniach, a także w Londynie. Różne zgromadzenia kolonialne napisały protesty, a dziewięć z nich wysłało delegatów do Nowego Jorku na kongres „ Stamp Act Congress ”.

Brytyjscy urzędnicy uciekli przed zamieszkującymi kolonistami, wyrażając rewolucyjne uczucia w opozycji do ustawy o pieczątkach narzuconej przez brytyjski parlament.

Doszło także do ulicznych demonstracji przeciwko nowemu i prawdopodobnie „niekonstytucyjnemu” prawu, w wyniku których grupy rzemieślników, kupców i robotników utworzyły grupy i nazywali siebie „Synami Wolności”, aby sprzeciwić się wykonaniu ustawy o pieczątkach, według Smitha. „W różnych portowych miastach w Koloniach tłumy namawiały Stamp Masters (mężczyzn wyznaczonych do rozprowadzania znaczków i zbierania opłat skarbowych), aby raczej zrezygnowali, niż wyegzekwowali ten akt” - mówi. „W niektórych miejscach tłumy przejmowały i spalały znaczki, aby udowodnić, że odmawiają uznania ustawy o pieczątkach jako legalnej. Kupcy kolonialni i właściciele sklepów również zdecydowali się zaprzestać importu niektórych brytyjskich towarów, a konsumenci zgodzili się nie kupować tych towarów, aby wywierać presję na Brytyjscy kupcy i producenci ”.

Dodaje, że nawet kobiety kolonialne brały udział w tych bojkotach (lub umowach o zakazie importu) brytyjskich towarów i wytwarzaniu towarów domowych, aby je zastąpić. „Tak więc reakcja wymagała udziału szeregu wolnych kolonistów - nie tylko teoretyków politycznych czy wybranych przywódców, ale także zwykłych mężczyzn, a także niektórych kobiet, czy też„ Córek Wolności ”. Dla wielu z tych osób publiczne a stanowisko polityczne było czymś niezwykłym ”- mówi Smith.

Dlaczego uznali ten czyn za niesprawiedliwy?

Głównym problemem nie było to, że podatek był zbyt wysoki, nawet jeśli ludzie prawdopodobnie też tak myśleli, według Smitha. Mówiąc dokładniej, koloniści uważali to za sprzeczne z konstytucją brytyjską, normalnymi i ustalonymi formami rządów.

„Mówiąc najprościej, koloniści po prostu nie byli„ antypodatkowymi ”, a raczej„ pro-reprezentatywnymi rządami ”- mówi Smith. „Sprzeciwiali się Parlamentowi domniemanemu jurysdykcję. Bronili praw swoich własnych zgromadzeń ustawodawczych (izb niższych) do bycia jedynymi organami, które mogą ich opodatkować. Chcieli reprezentantów - mieszkańców w okręgach, które reprezentowali, z zastrzeżeniem uchwalonych przez nich praw na zgromadzeniach kolonialnych i odpowiadać przed swoimi sąsiadami zarówno w następnych wyborach, jak iw codziennym życiu lokalnym - być jedyną grupą upoważnioną do opodatkowania lub uchwalania innych wiążących ich praw.

„Posłowie do parlamentu (posłowie) nie polegali na głosowaniu kolonistów, nie mieszkali wśród nich ani nie odpowiadali na nie” - dodaje. „W rzeczywistości, jak niektórzy zauważyli, najlepiej służyłoby wyborcom parlamentarzystów, gdyby Parlament przerzucił wszystkie obciążenia podatkowe na kolonistów, a nie na opodatkowanie ludzi w Wielkiej Brytanii. Nie tak miała działać reprezentacja”.

Dlaczego ustawa o pieczęci była tak ważna?

„Ustawa o pieczątkach” ujawniła podstawową kwestię, czy iw jakim stopniu władze brytyjskie z jednej strony i mieszkańcy kolonialni z drugiej byli oddani rządowi przedstawicielskiemu, mówi Smith. „Debata skupiła się na tym, czy Parlament był reprezentatywny dla kolonistów, aby mógł zgodnie z prawem domagać się jurysdykcji nad nimi, wprowadzając podatki i inne przepisy, które byłyby wiążące” - wyjaśnia. „Roszczenie Parlamentu, by„ wirtualnie ”reprezentować kolonistów, zagroziło uprawnieniom wybranego zgromadzenia każdej kolonii lub niższej izby parlamentu w każdej kolonii”.

Zgodnie z ustawą o podatku skarbowym z 1765 r., Takie znaczki skarbowe były wydawane koloniom amerykańskim w celu umieszczania ich na zakupionych towarach.

Oznaczało to, że wybrani prawodawcy kolonistów nie mogli wykorzystać swojej władzy portfela jako źródła nacisku w negocjacjach z wyższymi izbami kolonialnymi i gubernatorami zwykle mianowanymi przez króla. Oznaczało to również, że wyborcy kolonialni straciliby możliwość wywierania wpływu i informowania o decyzjach o podatkach, które będą pobierać, lub o polityce finansowanej przez te podatki.

„Koloniści nie wybrali żadnych członków do Parlamentu i zdali sobie sprawę, że nawet gdyby mogli wybrać jednego lub dwóch przedstawicieli do Parlamentu, to ciało nadal nie odzwierciedlałoby ich potrzeb i interesów” - mówi Smith. „To, co miało dla nich znaczenie - i co dziś odbija się echem w naszym obecnym kryzysie politycznym - to naleganie na rozliczalność„ przedstawicieli ”ludu w rządzie poprzez faktyczną władzę głosowania. Nieco ponad dziesięć lat po ustawie o pieczątkach, wraz z deklaracją Niepodległości Amerykanie zaczęli tworzyć nowe rządy całkowicie oparte na reprezentacji ludu i w różnym stopniu rozszerzali głosowanie, aby uczynić tę reprezentację bardziej „rzeczywistą”.Idea rządu za zgodą ludzi, jako podstawa wszelkiej władzy rządowej, została zawarta w tych nowych konstytucjach stanowych i ostatecznie w Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Centralną kwestią pozostaje charakter relacji między gubernatorami a rządzonymi. Jak dalece ci wybrani, by rządzić nami, są faktycznie odpowiedzialni przed ludem? "

Istotne jest również to, że „Synowie Wolności” czy „patrioci” (imiona, które sobie nadali), którzy sprzeciwiali się ustawie znaczkowej, nalegali na reprezentację nie tylko w swoich organach ustawodawczych, które uchwalały podatki i prawa, ale także w swoich instytucjach wymiaru sprawiedliwości. „Ustawa o pieczątkach również ominęła zwykły system egzekwowania prawa kolonistów” - mówi Smith. „Osoby podejrzane o naruszenie czynu nie byłyby sądzone przed zwykłymi sądami powszechnymi, gdzie miejscowa ława przysięgłych składająca się z ich rówieśników orzekałaby o winie lub niewinności, ale przed sądami„ wiceadmiralicji ”, gdzie nie było ław przysięgłych. Tylko wyznaczony sędzia zdecyduje ”.

Tak więc kolejnym kluczowym zarzutem wobec ustawy o pieczątkach było to, że pominęła ona system ławy przysięgłych, dzięki któremu koloniści uważali się za reprezentowanych w wymiarze sprawiedliwości na salach sądowych. „Kluczową kwestią jest to, że koloniści chcieli być faktycznie reprezentowani zarówno w instytucjach, które wprowadzały podatki i prawa, jak iw instytucjach, które egzekwowały te podatki i prawa” - mówi Smith.

A co z jego uchyleniem?

Parlament wycofał się i uchylił ustawę, biorąc pod uwagę silne i rozległe zastrzeżenia kolonialne. (Protestowały niektóre brytyjskie kolonie na Karaibach, a także kolonie kontynentalne). Mimo to Parlament nigdy tak naprawdę nie zaakceptował roszczeń kolonistów. „Posłowie generalnie nadal uważali, że mają prawo do opodatkowania kolonii”, mówi Smith, „więc wpadli w kłopoty, wymyślając inne formy opodatkowania ich w następnych latach”.

TERAZ TO CIEKAWE

Według Smitha wielu ludzi myśli, że rewolucja była po prostu „antypodatkowa”, kiedy tak nie było. „Po części to po prostu łatwy błąd, tylko nadmierne uproszczenie” - mówi. „Chodzi o to, że ludzie, którzy w późniejszych czasach sprzeciwiali się podatkom, czasami promowali to błędne przekonanie, sugerując, że rewolucjoniści zgodzili się z ich własnym stanowiskiem. Zacierają granicę między punktem widzenia amerykańskich kolonistów a ich własnym preferowanym punktem widzenia jako pożyteczny podstęp Podczas gdy pokolenie rewolucyjne nie lubiło płacić podatków bardziej niż ktokolwiek inny, uznawało legalne lub konstytucyjne podatki nakładane przez ich kolonialne, a czasem lokalne rządy, gdzie faktycznie byli reprezentowani ”.