
Legenda o żołnierzach Buffalo, jak to często bywa w przypadku legendy, nie zawsze pokrywa się z historycznymi zapisami. To, w co możemy chcieć wierzyć, w co niektórzy historycy mogli nas skłonić, z pewnością składa się na fajną historię: odważni młodzi Czarni żołnierze, niedawno uwolnieni z kajdan wojny secesyjnej , stawiają czoła dumnym rdzennym Amerykanom w niechętnej rozgrywce wzajemny szacunek i podziw.
Niezła opowieść, pewnie. Ale wcale tak nie było. Czarni żołnierze rzeczywiście toczyli niezliczone krwawe bitwy z rdzennymi Amerykanami w latach następujących po wojnie secesyjnej, podczas tego, co historycy obecnie nazywają wojnami indyjskimi. Ale jakiekolwiek powiązanie między tymi dwiema grupami najprawdopodobniej miało mniej wspólnego z szacunkiem i podziwem, niż zwykłym, całkowitym przetrwaniem.
Jednak ten okres bezpośrednio po wojnie secesyjnej był godny uwagi z kilku powodów. Po pierwsze, można to dokładnie określić jako narodziny Buffalo Soldiers, chociaż nazwa „Buffalo Soldiers” nie przyjęła się od dziesięcioleci. Po drugie, te lata dostarczyły kolejnego dowodu na to, że czarni żołnierze należeli do wojska i mogą się w nim wyróżniać.
„Jestem emerytowanym oficerem armii, więc zawsze postrzegałem armię jako narzędzie, dzięki któremu Czarni mogli się wykazać i promować prawa obywatelskie. Wojsko zawsze było kilka kroków przed społeczeństwem cywilnym [w tym względzie]” - mówi Brian G. Shellum , obecnie historyk i autor. „Myślę, że to była ważna część ruchu na rzecz praw obywatelskich. I myślę, że ruch na rzecz praw obywatelskich postrzegał armię jako narzędzie mobilności w górę”.
Kim byli żołnierze Buffalo?
W czasie wojny Kongres federalizuje jednostki ochotnicze i milicyjne (obecnie nazywane gwardią narodową) ze stanów, aby walczyły obok jednostek regularnej armii. Shellum wyjaśnia, że czarni żołnierze walczyli i ginęli na amerykańskiej ziemi już w czasie wojny o niepodległość w tym charakterze, wyjaśnia Shellum, ale dopiero podczas wojny domowej duża liczba Czarnych została zorganizowana w pułki. Ich udział w tym konflikcie - prawie 170 000 walczyło (około 10% wszystkich sił Unii), około 36 000 zginęło, a 16 zostało odznaczonych Medalem Honoru - skłoniło rząd USA do zezwolenia Czarnym na zaciągnięcie się do stałej armii czasu pokoju. (Armia Regularna), po wojnie między Stanami.
W 1866 roku dwa pułki kawalerii i cztery pułki piechoty zostały wypełnione czarnymi ochotnikami, wieloma byłymi niewolnikami. Pułki piechoty zostały połączone kilka lat później, a cztery całkowicie czarne pułki armii amerykańskiej - te, które ostatecznie stały się znane jako żołnierze Buffalo - zostały zestalone. Były to 9 i 10 kawaleria oraz 24 i 25 piechota, liczące ponad 2500 żołnierzy.
Po uformowaniu i wyszkoleniu „kolorowych żołnierzy” w pułkach „murzyńskich” wysłano do takich miejsc, jak Teksas, Nowy Meksyk, Kansas, Montana i Południowa Dakota. Niektórzy nawet wylądowali na Alasce. Budowali drogi i posterunki wojskowe, napinali linie telegraficzne, zapewniali bezpieczeństwo osadnikom i powstrzymywali białych maruderów oraz walczyli (między innymi) z plemionami Komanczów, Apaczów, Czejenów, Kiowah, Ute i Siuksów.
„Byli młodymi mężczyznami, a młodzi ludzie zawsze chcą przeżyć małą przygodę” - mówi Shellum o czarnych żołnierzach. I to był naprawdę jedyny zawód, w którym Czarni byli traktowani z jakąś formą równości z ich białymi odpowiednikami. „Mieli równe zakwaterowanie, równe wynagrodzenie, równe leczenie - większość Afroamerykanów w tamtym czasie nie otrzymywała prawie żadnej przyzwoitej opieki medycznej - mogli przejść na emeryturę po tylu latach ... to było rzadkie w tym czasie oficjalnie jednakowo traktowano.
„Społecznie to była inna sprawa” - mówi Shellum.
Głęboko zakorzeniony rasizm po wojnie domowej
Społecznie, czarni żołnierze walczyli z głęboko zakorzenionym rasizmem we własnych szeregach iz góry. Od dawna utrzymywane przekonanie, że Czarni żołnierze potrzebują białego przywództwa, oznaczało, że po utworzeniu nowych czarnych pułków dowodzili tylko biali oficerowie. I wielu białych oficerów - zwłaszcza jeden George Armstrong Custer, który w 1876 roku, jako dowódca 7. Kawalerii, zginął podczas masakry pod Little Big Horn - odmówiło przejęcia dowództwa nad oddziałami Czarnych . Ten jawny rasizm „ograniczał ich mobilność zawodową, powodował upokorzenie, a czasami narażał ich na osobiste ryzyko” - napisał historyk Frank Schubert .
Mimo to, podczas wszystkich tych bitew, czarni żołnierze zdobyli pewien szacunek, jeśli nie ze strony wroga, to przynajmniej ze strony swoich przełożonych i innych żołnierzy. Jak mówi Shellum, czarni żołnierze mieli niższy niż średni wskaźnik dezercji, niższy niehonorowy wskaźnik zwolnień, wyższy wskaźnik ponownego zaciągnięcia się i byli uważani za dobrych esprit de corps . W latach 1870-90 18 Czarnych żołnierzy zostało odznaczonych Medalem Honoru.
Ostatecznie trzech absolwentów Black West Point dołączyło do Buffalo Soldiers jako oficerowie. Pierwszym był Henry O. Flipper w 1877 r. Ostatni, Charles Young, dołączył do 9. Kawalerii po ukończeniu studiów w 1889 r. I przeszedł do długiej, udekorowanej kariery, w której był mentorem kilku innych czarnych oficerów.

Jak zdobyli to imię?
Bawół ma poważany status wśród rdzennych Amerykanów, więc może być zrozumiałe, że kiedy po raz pierwszy nazwali Czarnych żołnierzy Buffalo Soldiers, niektórzy mogli założyć, że było to uznanie ducha walki i odwagi ich przeciwników. Niektóre legendy również mówią, że płaszcze ze skóry bawołów, które nosili niektórzy żołnierze, mogły przyczynić się do ich ostatecznego przydomku.
Ale etykieta nie miała nic wspólnego z odwagą ani odzieżą wierzchnią. O ile historycy mogą stwierdzić, to ciemna skóra żołnierzy i kręcone włosy - dwie cechy żubra - przyniosły im tę nazwę.
Na pewno nie był to wyraz szacunku ani czci.
„Myślę, że rdzenni Amerykanie sądzili, że żołnierze z Buffalo byli tylko czarnoskórymi, odzianymi na niebiesko żołnierzami”, mówi Shellum, „próbującymi odebrać im styl życia”.
Dziedzictwo Buffalo Soldier
Z punktu widzenia XXI wieku być może zbyt łatwo jest wyobrazić sobie rodzaj sympatycznego związku między dwiema okropnie uciskanymi grupami ludzi; Czarni wyrwani z domów w Afryce i rdzenni Amerykanie, pozbawieni swoich ziem przez bezlitosnych przybyszów.
Żadne takie połączenie nigdy nie istniało.
„Dostaję pytanie za każdym razem, gdy wychodzę i rozmawiam o żołnierzach Buffalo w grupach. Są tacy ludzie, którzy chcą mieć ten romantyczny pomysł, że czarni i rdzenni Amerykanie mają jakąś więź. To nieprawda” - mówi Shellum.
W rzeczywistości może być odwrotnie.
„Nie ma większego źródła napięcia między rdzennymi Amerykanami a Afroamerykanami niż w odmiennych wspomnieniach żołnierzy z Buffalo” - powiedział Quintard Taylor , emerytowany profesor historii Ameryki na University of Washington w Seattle, 2004.
Mimo to, z powodu ich wysiłków na amerykańskiej granicy i podczas innych wojen - 10. Kawaleria oficjalnie włączyła bawoła do swojego logo w 1911 r., A pewna wersja Buffalo Soldiers walczyła w każdej wojnie podczas II wojny światowej - żołnierze są teraz uznawani za integralną część historii armii i często były uhonorowane, w tym pomnikami i znaczkiem pocztowym , coroczną ceremonią i własnym muzeum narodowym .
Era Buffalo Soldiers dobiegła końca w 1948 roku, kiedy prezydent Harry Truman podpisał rozkaz oficjalnie dezegregujący wojsko.
Teraz to jest interesujące
Po wojnie domowej i proklamacji wyzwolenia Czarni w całej Ameryce zostali uwolnieni, ale musieli stawić czoła wielu wrogim białym i narodowi w strzępach. Wstąpienie do armii wydawało się dla wielu najlepszym wyborem. Tam żołnierze otrzymywali tyle samo, co ich biali odpowiednicy: 13 dolarów miesięcznie. „Trzynaście dolarów miesięcznie to skromna pensja” - napisał William H. Leckie w „ The Buffalo Soldiers: A Narrative of the Negro Cavalry in the West ”, „ale było to więcej, niż większość ludzi mogła spodziewać się zarobić jako cywile, a kiedy jedzenie, ubranie i schronienie zostały dodane, wydawało się, że zapewniono lepsze życie ”.
Data publikacji: 3 października 2019 r