Mroczna historia indygo, inne uprawa niewolnictwa

Feb 08 2020
Po indygo, uprawie dochodowej, z której wyrabiano niebieski barwnik, na całym świecie nastąpiło niewolnictwo, aż na początku XX wieku zastąpiono go syntetycznymi substytutami.
Kadź barwnika indygo w trakcie produkcji. Indygo było jedną z pierwszych roślin, które Brytyjczycy próbowali wyhodować, gdy przybyli do Ameryki Północnej. Wikimedia Commons (CC By 3.0)

Był czas, nie tak dawno temu, że jeśli chciałeś, aby twoja toga lub cokolwiek miało inny kolor , musiałbyś znaleźć coś w naturze, aby ją zafarbować: może błoto, może owad lub nasiono , kwiat, korzeń lub liście rośliny.

Kolor przed chemią

Przed 1856 rokiem, kiedy nastoletni brytyjski chemik William Perkins przypadkowo sformułował pierwszy syntetyczny barwnik, próbując znaleźć lekarstwo na malarię (wyprodukował fioletowofioletowy, który miał intensywny fioletowy kolor), zbieranie surowców naturalnych na barwniki było wielkim problemem.

„Do czasu odkrycia Perkinsa wszystko, co miało kolor - ubrania, buty, dywaniki, gobeliny - było farbowane rośliną, robakiem lub minerałem” - mówi Donna Hardy, prezes i założycielka Międzynarodowego Centrum Kultury Indygo .

Perkins odkrył sposoby na tanio i w dużych ilościach wytwarzanie fioletu - wcześniej purpurowy barwnik był bardzo cenny; najbardziej wiarygodnym źródłem było wydobycie go z wysuszonego gruczołu śluzowego ślimaka morskiego . Niebieski był łatwiejszy do zdobycia i przydatny, ponieważ można go było mieszać z innymi kolorami, tworząc fiolet i zieleń, ale przed pojawieniem się syntetycznych barwników wydobywanie pigmentu z ziemi było pracochłonne.

Aby coś niebieskiego było potrzebne, potrzebny był indygo, organiczny związek znajdujący się w liściach niektórych roślin - w szczególności indygo z rodzaju Indigofera (z Indii lub Ameryki Południowej), chociaż inne rośliny, takie jak woad ( Isatis tinctoria ), zawierają związki indygo, też - tylko w znacznie niższych stężeniach. Pierwsza indigofera używana przez Europejczyków została wyhodowana na Dalekim Wschodzie (słowo indygo pochodzi od greckiego słowa oznaczającego Indie). Indygo było wysoko cenione na Zachodzie, ale Europejczycy chcieli własnego źródła indygo, które nie było tak drogie. Tam właśnie pojawił się Nowy Świat.

Indygo w Ameryce Północnej

Dopóki barwnik indygo nie został zsyntetyzowany w Europie w 1882 r., Gatunek azjatyckiej indygofery był ogromną uprawą dochodową wszędzie tam, gdzie można było go uprawiać.

„W XVII wieku Europejczycy skolonizowali Amerykę Północną i natychmiast zaczęli próbować uprawiać rośliny o znaczeniu gospodarczym” - mówi Hardy. „Indigo to jedna z pierwszych roślin, które Brytyjczycy próbowali wyhodować, kiedy dotarli do Ameryki Północnej. Próbowali ją uprawiać w Jamestown, Holendrzy próbowali jej w Nowym Amsterdamie - dzisiejszym Nowym Jorku. Francuzi odnieśli pewien sukces w Luizjanie, ale nikt nie miał szczęścia, dopóki nie pojawiła się Eliza Lucas ”.

W latach trzydziestych XVIII wieku 16-letnia Eliza Lucas, której ojciec był wicegubernatorem Antigui i który interesował się botaniką, została odpowiedzialna za trzy plantacje swojego ojca w Karolinie Południowej. Ona i jej ojciec nie mieli pojęcia, co tam uprawiać, ale wysłał jej nasiona z Antigui, a indygo wydawało się Elizie najbardziej obiecujące. Poślubiła mężczyznę o imieniu Charles Pinkney, który spisał instrukcje dotyczące uprawy i przetwarzania indygo, a po pewnym czasie zrobili wystarczającą ilość nasion, aby rozdać sąsiadom, co zapoczątkowało bonanza indygo w południowych koloniach.

Indygo i niewolnictwo

„Przed indygo, ryż i skóry jelenia były głównym eksportem z Charleston” - mówi Hardy. „Pierwszym eksportem byli niewolnicy rdzennych Amerykanów”.

Oczywiście Eliza i Charles Pinkney nie wymyślili, jak uprawiać i przetwarzać indygo - zrobili to ich niewolnicy. Import afrykańskich niewolników zaczął wzrastać w południowych koloniach w wyniku boomu na indygo w połowie XVIII wieku. W rzeczywistości jeden z największych ówczesnych promotorów indygo, Moses Lindo , który udał się do Charleston z Anglii, aby działać jako inspektor generalny indygo wypływającego z portu w Charleston, posiadał statek niewolników zwany Lindo Packet, z którym importował zniewolonych ludzi od Barbadosu po Charleston. A gorączka indygo i związana z nią zależność od niewolniczej pracy nie skończyły się w Południowej Karolinie.

„Niewolnictwo nie było nawet legalne w Gruzji, dopóki indygo nie stało się głównym eksportem w Południowej Karolinie” - mówi Hardy. „[Brytyjscy] gubernatorzy w Gruzji postanowili zalegalizować niewolnictwo, aby utrzymać przemysł indygo”.

Gruziński zakaz niewolnictwa skończył się w 1751 r., A do początku wojny o niepodległość 15 lat później populacja niewolników w tym państwie wzrosła do ponad 18 000 . Choć amerykańskie kolonie, które uzyskały niezależność od Wielkiej Brytanii, zatankowały rynek indygo, szybko został on zastąpiony ryżem i bawełną. Ze swojej strony Anglia zwróciła się ku Indiom ze względu na swoje potrzeby w zakresie indygo, gdzie brytyjscy koloniści zmuszali dzierżawców do uprawy indygo prawie za żadne pieniądze. Dziedzictwo niewolnictwa towarzyszyło indygo, dopóki nie zostało zastąpione przez syntetyczne indygo na początku XX wieku, kiedy to popadło w zapomnienie.

Czy Indigo to przyszłość zrównoważonej odzieży?

Obecnie umieranie indygo jest uważane za ciekawą historyczną osobliwość, ale według Hardy'ego indygo może być częścią rozwiązania dla zepsutego przemysłu odzieżowego.

„Wzór chemiczny naturalnego i syntetycznego indygo jest taki sam, ale syntetyczny barwnik zawiera substancje podobne do formaldehydu, a wszystkie syntetyczne barwniki są na bazie ropy naftowej” - mówi Hardy. „Sposób, w jaki produkujemy i farbujemy ubrania, nie jest dobry ani dla ludzi, ani dla środowiska. A niewolnictwo wciąż jest problemem w przemyśle odzieżowym ”.

Teraz to jest starożytne

Najstarszy kawałek tkaniny bawełnianej barwionej na indygo znaleziono w Peru w 2009 roku. Złom ma 6000 lat.