Od Z do P: Kiedy litery stają się politycznymi symbolami

Mar 23 2022
Pozornie wszędzie w nawale zdjęć poza Ukrainą jest litera „Z” – na czołgach, koszulkach, znakach i budynkach. Ale jak stał się symbolem politycznym?
Rosyjski czołg zniszczony przez wojska ukraińskie w Mariupolu jest oznaczony literą „Z”. Wikimedia Commons (CC BY 4.0)

Namalowana na bokach czołgów i ozdobiona koszulką rosyjskiego gimnastyczka Iwana Kuliaka litera Z ma symbolizować poparcie dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę . Został nawet włączony do pisowni nazw miejscowości, takich jak КуZбасс w południowo-środkowej Rosji.

W niektórych krajach, na przykład w Czechach, toczą się nawet dyskusje na temat tego, czy wywieszenie listu powinno być przestępstwem . Jego wzrost następuje wkrótce po tym, jak kolejna mniej używana litera z alfabetu łacińskiego — Q — stała się częścią skrajnie prawicowej polityki w USA (i za granicą) poprzez teorię spiskową QAnon .

Użycie symboli jest fundamentalną częścią każdego konfliktu politycznego — częścią strategii propagandowej, która próbuje kształtować narrację publiczną . Ale najbardziej interesujące jest to, w jaki sposób pojawiają się te skuteczne symbole i że niektóre z nich rezonują tak silnie, że w końcu zostają zakazane jako forma mowy nienawiści.

Wojna o opinię publiczną, która toczy się równolegle z rzeczywistą wojną na Ukrainie, zrodziła mnóstwo symboli reprezentujących poparcie jednej lub drugiej strony. Twitter jest pełen ludzi, którzy dodają emoji ukraińską flagę do swojej nazwy. Wyzywające słowa ukraińskich obrońców Wyspy Węży — „Rosyjski okręt wojenny, idź **** sam!” — stały się potężnym słabszym hasłem , a nawet podstawą oficjalnego ukraińskiego znaczka pocztowego.

Z drugiej strony najbardziej godnym uwagi symbolem był prosty Z. Istnieje wiele teorii na temat tego, dlaczego ten list stał się symbolem prowojennym i jakie może być jego pochodzenie. Czy to dlatego, że reprezentuje rosyjskie słowo na zachód ( zapad ), kierunek, w którym jadą czołgi Putina? A może jest to skrót od Za pobedu — „o zwycięstwo”? Dziwne jest też to, że cyrylica nie ma znaku przypominającego Z. Dźwięk zee zapisywany jest jako З.

Nadawanie literom znaczenia

Okoliczności powstania symbolu to tylko niewielka część jego historii. To sposób, w jaki symbole zaczynają rezonować w społeczeństwie i jak ludzie narzucają im znaczenia, przekształca arbitralne znaki w potężne narzędzia propagandy.

Symbole polityczne mogą przybierać praktycznie każdą formę, jaką możesz sobie wyobrazić. W 2013 roku pingwiny stały się symbolem antyrządowych demonstrantów w Stambule. Kiedy po raz pierwszy wybuchły gwałtowne starcia między policją a protestującymi, wszystkie krajowe kanały telewizyjne postanowiły ich nie relacjonować. Zamiast tego CNN Türk wypuścił film dokumentalny o pingwinach – który protestujący następnie przyjęli jako symbol swojej walki i kpili z nadawcy.

Użycie liter alfabetu jako symboli politycznych jest nieco niezwykłe z tego prostego powodu, że poszczególne litery nie mają mieć własnego znaczenia. Mają jedynie reprezentować dźwięki, które po połączeniu tworzą słowa, które dopiero wtedy mają znaczenie.

Kiedy natowski alfabet fonetyczny (Alfa, Bravo, Charlie i tak dalej) był rozwijany, jednym z kryteriów dla słów używanych do reprezentowania liter było to, że powinny „być wolne od jakichkolwiek skojarzeń z nieodpowiednimi znaczeniami”. Powinny być neutralne politycznie i kulturowo, podobnie jak same listy.

Neutralność liter alfabetu była również przyczyną decyzji Światowej Organizacji Zdrowia o użyciu greckich liter do oznaczania nowych wariantów COVID. Wcześniej warianty były nazywane zgodnie z ich miejscem pochodzenia, ale groziło to stygmatyzacją lokalizacji lub krajów przez na zawsze związane z wirusem. Nawet wtedy niektóre listy musiały zostać pominięte, na wypadek gdyby przypadkowo wywołały niepożądane skojarzenia. Pominięto na przykład grecką literę Xi, ponieważ przypomina ona nazwisko prezydenta Chin Xi Jinpinga.

To pokazuje, że język jest zawsze potencjalnie polityczny, właśnie dlatego, że leży u podstaw interakcji międzyludzkich – a sama interakcja międzyludzka jest zawsze, na pewnym poziomie, polityczna. Słowa i symbole mają znaczenie denotacyjne — ich dosłowna „definicja słownikowa” — ale noszą również ślady historii ich użycia, co zabarwia konotacje, jakie mają dla ludzi.

Sklep z pamiątkami w Moskwie sprzedaje koszulki z literą „Z”, podczas gdy Rosja kontynuuje szturm na Ukrainę.

Nic dziwnego, że dwa ostatnie przypadki liter alfabetu jako symboli politycznych przyjęły dwie najmniej używane ze wszystkich liter. Z tradycyjnie uważano w języku angielskim za zbyteczne — tak bardzo, że Szekspir uczynił z tego podstawę zniewagi w Królu Lirze: „Ty dziwko zed! Ty niepotrzebny list!” A Q ma skojarzenia ze słowami takimi jak zapytanie i pytanie. Tak więc żaden z nich nie był całkowicie pustym płótnem, zanim ich użycie zostało dokooptowane.

Ostatecznie jednak to sposób, w jaki znaki są faktycznie używane, przekształca je w symbole. To kwestia tego, przez kogo są używane, w jakim celu. Kiedy to użycie zacznie rozprzestrzeniać się w społeczeństwie i zostanie przyjęte przez zwolenników, podkreślone i omówione przez media – aw niektórych przypadkach zakazane – jego znaczenie szybko zostaje zakorzenione w kulturze. W końcu staje się częścią codziennego słownictwa, którego używamy, aby zrozumieć świat.

Philip Seargeant jest starszym wykładowcą lingwistyki stosowanej na The Open University w Milton Keynes w Anglii.

Open University zapewnia finansowanie jako partner założycielski The Conversation UK.

Ten artykuł został ponownie opublikowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Oryginalny artykuł znajdziesz tutaj.