Oda do moich ofiar, ocalałych i zwycięzców
Powiedziano mi, żebym nigdy nie zaczynał artykułu od statystyki, zwłaszcza takiej, o której ludzie nie chcą słyszeć. Zacznę ten artykuł od statystyki — takiej, o której nikt nie chce słyszeć. Jedna na cztery dziewczynki i jeden na sześciu chłopców doświadcza w dzieciństwie jakiejś formy wykorzystywania seksualnego. W nadchodzący poniedziałek mam 191 uczniów, którzy zostaną przydzieleni do mojej klasy. Nie dotyczy to uczniów, którzy po prostu „wpadną”. Oznacza to, że będę miał ponad 40 uczniów, którzy doświadczyli tej traumy.
Odchodzę z pracy, w której przepracowałem 26 lat, kocham to miejsce i ludzi, z którymi miałem kontakt. Czuję potrzebę rozmowy z tą populacją. Ponieważ 37 lat nauczania oznacza, że miałem ponad 1500 uczniów, którzy byli prześladowani jako dzieci. Mówię sobie, że nie „zawiodłem” tych uczniów, ale czuję też, że ich też nie „uratowałem”.
Więc chcę teraz z tobą porozmawiać.
Niektórzy z was stali się „zwycięzcami” swoich nadużyć. Niektórzy z was stali się „osobami, które przeżyły” swoje nadużycia. Wielu z was nadal jest „ofiarami” swoich nadużyć. „Zwycięzcom i ocalałym” muszę was pochwalić… oklaskujemy weteranów wojennych, osoby, które przeżyły raka i osoby udzielające pierwszej pomocy jako bohaterom. I cóż, powinniśmy. Ale ty też jesteś w tej kategorii, przezwyciężyłeś rzeczy, których 3/4 kobiet i 5/6 mężczyzn nie może nawet zacząć doceniać. Nie jesteś sam…
Do wciąż „ofiar”. To nie wstyd być ofiarą. Tak jak nie jest wstydem nie przeżyć wojny, raka lub nie być pierwszym ratownikiem. Ale mam nadzieję, że dla twojej własnej zdolności do lepszego życia, zaczniesz się leczyć, aby przejść do życia, na które zasługujesz, które zostało ci odebrane tego dnia (lub tamtych dni). Nikt nie zasługuje na śmierć na wojnie, śmierć na raka lub śmierć pomagając innym. Nie zasługujesz na życie, które mogłoby być lepsze.
To nie będzie łatwe. Wiem, że wielu z was przez całe życie milczało na temat wykorzystywania. Jest to coś, co uniemożliwiło ci nawiązanie prawdziwych relacji, ponieważ zawsze zastanawiasz się „co by było, gdyby wiedzieli o mnie to, czy nadal postrzegaliby mnie w ten sam sposób?”. Rozumiem ciszę. Masz ku temu swoje powody i nigdy nie umniejszałbym tych przekonań i uczuć. Ale co by było, gdybyś komuś powiedział? Kogoś, co do kogo jesteś pewien, że nie będzie cię osądzał, żerował na twoim wstydzie ani kwestionował twojej prawdy?
Mam dla Ciebie wiadomość, która może zabrzmieć sprzecznie, ponieważ może zniechęcić Cię do mówienia… MOŻE się pogorszyć, zanim się poprawi. Powiedzmy, że masz okropną kuchnię i wymaga ona przebudowy. Masz na to pieniądze, wiesz, że będzie to trochę niewygodne. Ale nadal go przebudowujesz. Tak może wyglądać powrót do zdrowia. Tak, przez jakiś czas pogorszy to sytuację, ale kiedy się skończy, będzie warto. Z zepsutego, bolesnego miejsca zmieni się w piękne i funkcjonalne miejsce. W swojej książce „A Courage To Heal” Laura Davies i Ellen Bass piszą, że po rozpoczęciu procesu gojenia może się wydawać, że w tamie pojawił się przeciek i wkładasz palec do dziury, aby powstrzymać powódź. Ale pojawia się kolejny wyciek i wyciągasz kolejny palec, aż skończą ci się palce.
Czy to nie brzmi zachęcająco? Ale moje pytanie do ciebie brzmi: jak zadziałał dla ciebie inny sposób? Co by było, gdybyśmy mogli przewidzieć cię za pięć lat? Czy żałowałbyś, że nie przebudowałeś kuchni? Być może próbuję nadrobić moją niezdolność do służenia ci, kiedy byłeś moim uczniem, ale nie chcę niczego więcej, jak tylko tego, abyś został „zwycięzcą”. Jako jeden z moich byłych studentów, który przechodzi przez wszystkie trzy fazy ofiary, ocalałego, Victor mówi ze sceny Moany; „Ukradli serce z twojego wnętrza, ale to cię nie definiuje”.
Po pierwsze, musisz komuś powiedzieć o swoim znęcaniu się. Musisz przyznać, że to się stało i potrzebujesz walidacji, walidacji, walidacji. Potrzebujesz kogoś, kto wczuwa się w twoją historię. Potrzebujesz kogoś innego, kto pomoże ci udźwignąć ciężar, który dźwigasz przez cały ten czas. Co jeśli ci nie uwierzą lub nie będą współczuć? Idź do kogoś innego. Mów dalej, mów dalej, aż znajdziesz tę osobę. I poproś tę osobę, aby pomogła ci zrobić następny krok. Nie będą twoim zbawicielem. Nie sprawią, że wszystko będzie lepsze. Ale to tylko jeden krok na drodze do wyzdrowienia. Będzie wielu, którzy pomogą ci w twojej podróży, ale tylko ty musisz ją podjąć.
Tu nie chodzi o twojego oprawcę, ale o nadużycia. Gniew, zranienie, uraza, wstyd, zakłopotanie (kontynuuj ten dyskurs z dowolnymi negatywnymi emocjami, które pasują) szkodzą CIEBIE, a nie im. Twoje uczucia nie są dobre ani złe, to tylko uczucia. Nadszedł czas, aby toczyć wojnę z nadużyciami, a nie z oprawcami. Nie możesz pozwolić im nadal ranić cię w teraźniejszości, ponieważ ranili cię w przeszłości. Proszę, przejmij kontrolę nad własnym życiem i rozpocznij proces uzdrawiania. Przestań mieć obsesję na ich punkcie, próbując dowiedzieć się, dlaczego i jak, skup się na doświadczeniu i wylecz się z tego.
Szkody, jakie nadużycie seksualne wyrządza osobie, nie da się zmierzyć. Spotkałem 4 osoby z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości, które pracują nad swoim nadużyciem. Widziałem ludzi, którzy tracili życie na skutek uzależnienia z powodu nadużyć. Nie możemy określić, JAK to się zamanifestuje, ale RZECZYWIŚCIE się manifestuje. Kiedy widzimy dziecko, naturalnie odczuwamy ciepło w środku z powodu niewinności, którą dziecko przedstawia w tym momencie. Ale ta niewinność zostaje odebrana w chwili, gdy pojawia się nadużycie. Dziecko jest na kursie swojego życia iw tym momencie kurs sam się zmienia. To jest tragiczne. Ale to nie musi pozostać tragiczne.
Nigdy nie założyłbym, że „zwycięzca” powie „Cieszę się, że mnie to spotkało”. Ale „zwycięzca” może powiedzieć: „Część tego, kim jestem dzisiaj, jest wynikiem tego, co mi się przydarzyło, i za to jestem wdzięczny”. Ta osoba nadużywała twojego ciała, nie pozwól jej nadal nadużywać twojego ducha, twojej siły, twojego życia. Zrób ten pierwszy krok na drodze wyjścia z wiktymizacji. Nie zawsze będziesz iść do przodu, ale 3 kroki do przodu i 2 do tyłu to wciąż naprzód. Znajdź kogoś, kto pomoże Ci zacząć. Spróbuj EMDR, EFT lub innej formy terapii. Zadzwoń na infolinię 800.656.HOPE (4673). Musisz zrobić pierwszy krok, ale inni pomogą Ci przejść resztę drogi.
Żałuję, że nie mogłem zrobić więcej dla moich ofiar, moich ocalałych i moich zwycięzców. Ale możesz podjąć kroki, aby sobie pomóc. Zasługujesz na spokój, zasługujesz na szczęście, zasługujesz na radość.