Skąd wzięły się dzikie papugi z San Francisco?

Jun 25 2019
Papugi z dzielnicy Telegraph Hill w San Francisco są legendarne, ale jak się tam dostały?
Dzikie papugi są obecnie stałym elementem życia w dzielnicy Telegraph Hill w San Francisco oraz w innych dużych miastach na całym świecie. Wikimedia Commons (CC BY 2.0)

Czasami odwiedzasz nowe amerykańskie miasto — powiedzmy, że jesteś w San Francisco — i widzisz gromadę czerwonych i zielonych papug , które po prostu wiszą na drzewach. To ekscytujące! Z pewnością są piękne i egzotyczne! Ale twoje przeczucie mówi ci, że niekoniecznie tam pasują. Twoje przeczucie ma rację, ponieważ oba gatunki papug rodzime w Stanach Zjednoczonych były wymarłe dawno temu: papuga karolińska ( Conuropsis carolinensis ) zniknęła w 1918 roku, a papuga grubodzioby ( Rhynchopsitta pachyrhyncha ) został wytępiony z południowo-zachodnich stanów w latach 30. XX wieku, chociaż nadal można go znaleźć żywe i dobrze w Meksyku.

Tak więc, na przyszłość, możesz być pewien, że wszelkie dzikie papugi, które widzisz w San Francisco, Miami, Nowym Jorku, Chicago, Austin lub dowolnej liczbie innych amerykańskich miast, nie są rodzime. Ale jak się tam dostali?

Każde miasto ma oczywiście swoją historię, ale stado San Francisco jest trochę tajemnicą. Są to głównie stożki wiśniowe ( Psittacara erythrogenys ), średniej wielkości gatunek papugi, którego nazwa pochodzi od jaskrawoczerwonego hełmu siedzącego na zielonym ciele. Ptaki te pochodzą z Ekwadoru i Peru, ale pojawiły się w dzielnicy Telegraph Hill w San Francisco w latach 80. XX wieku. Z populacji składającej się tylko z czterech ptaków rozrósł się do ponad 200. Z biegiem lat do papug Telegraph Hill prawdopodobnie dołączyły inne wypuszczone stożki wiśniowe i kilka podobnie wyglądających stożków skośnych ( Psittacara mitratus ), pochodzących z obszar między Peru a Argentyną.

Krótka odpowiedź na pytanie, co sprowadziło papugi na Telegraph Hill, to handel egzotycznymi zwierzętami domowymi. Nikt nie wie, kto je wypuścił ani dlaczego, ale wiele oryginalnych ptaków przybyło z małymi bransoletkami na nogach, co oznacza, że ​​zostały schwytane na wolności i przybyły do ​​USA przez stacje kwarantanny. Istnieje wiele lokalnych legendw jaki sposób zostały wypuszczone w mieście: kobieta mająca epizod psychotyczny spaliła sklep zoologiczny i ktoś wypuścił ptaki, aby je ratować; rozbił się samochód dostawczy ze sklepu zoologicznego i wszystkie ptaki uciekły; handlarz egzotycznymi ptakami otworzył tył swojej furgonetki i kilka wiśniowo-głowych konure, które przeżuły ich pudła, wyskoczyło na niego i odleciało. Z tymi wszystkimi historiami są problemy — nie jest to odpowiedni czas, ludzie rzekomo temu zaprzeczają, albo historia się wydarzyła, tylko w innym mieście.

Według strony internetowej dla zwierząt Birdguide.com „Wiśniowa konure jest bardzo głośnym ptakiem, który może łatwo rozwinąć nawyki krzyczenia, jeśli nie zostanie powstrzymany przez właściciela”.

Wydaje się, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że papugi z Telegraph Hill zostały wypuszczone przez właścicieli zwierząt domowych.

Teraz to jest interesujące

W latach 90. XIX wieku człowiek o imieniu Eugene Schieffelin wprowadził do Nowego Jorku 100 szpaków europejskich z zamiarem wprowadzenia do Ameryki Północnej każdego ptaka, o którym wspomina Szekspir. Ich liczebność wzrosła do ponad 200 milionów i teraz są uważane za szkodniki w swoim nowym domu.