Wspominając amerykańską podróż Colina Powella

Oct 19 2021
Wybitny amerykański generał był pierwszym czarnoskórym, który został sekretarzem stanu i przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów. Zmarł 18 października w wieku 84 lat po przełamaniu wielu barier dla Afroamerykanów.
Wybitny amerykański generał Colin Powell (w stanie spoczynku) jest pierwszym czarnoskórym, który został sekretarzem stanu i przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów. Zmarł 18 października 2021. Paul Morigi/Getty Images za Capital Concert

Colin Powell wiedział, gdzie się mieści w amerykańskiej historii.

Były sekretarz stanu USA — zmarły 18 października 2021 r. w wieku 84 lat — był pionierem: pierwszym czarnoskórym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w historii Stanów Zjednoczonych, pierwszym czarnoskórym przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów, a także pierwszym Czarnym, który został sekretarz stanu.

Ale jego „amerykańska podróż” — jak opisał ją w tytule autobiografii z 2003 roku — to coś więcej niż historia jednego człowieka. Jego śmierć jest momentem, aby pomyśleć o historii czarnoskórych Amerykanów i kobiet w wojsku oraz o miejscu Afroamerykanów w rządzie.

Ale głębiej, mówi również o tym, co to znaczy być Amerykaninem, oraz o napięciach, z którymi Colin Powell – jako patriota i Murzyn – zmagał się przez całe życie i karierę.

Jestem stypendystą studiów afroamerykańskich, który obecnie pisze książkę o wielkim intelektualiście praw obywatelskich WEB DuBois. Kiedy usłyszałem o odejściu Powella, od razu przypomniało mi się to, co DuBois nazwał „ podwójną świadomością ” doświadczenia Afroamerykanów.

Jak ujął to DuBois w artykule z 1897 r., a później w swojej klasycznej książce z 1903 r. „ Dusze czarnego ludu ”, to „szczególne wrażenie” jest wyjątkowe dla Afroamerykanów: „Czuje się jego dwoistość — Amerykanin, Murzyn; dwie dusze , dwie myśli, dwa niepojednane dążenia, dwa walczące ideały w jednym mrocznym ciele, którego sama zawzięta siła nie pozwala mu się rozerwać”.

Ta koncepcja głęboko opisuje Colina Powella jako żołnierza, zawodowego wojskowego i polityka.

Gen. Colin Powell, centrum, przewodniczący połączonych szefów sztabów, jest tu widziany z grupą marines wysłaną z obozu Lejeune na Bliski Wschód w 1990 roku.

Co to znaczy służyć

Pozornie życie Colina Powella wydaje się obalać sformułowanie DuBois. Colin był kimś, kogo wiele osób mogłoby wskazać jako przykład tego, jak można być zarówno czarnym, jak i pełnym Amerykaninem, co DuBois postrzegał jako trwałe napięcie. Istnieje narracja, że ​​Powell użył wojska, aby przekroczyć rasę i stać się jednym z najpotężniejszych ludzi w kraju. W tym sensie był największym amerykańskim sukcesem.

Ale ta narracja jest niebezpieczna. Historia Powella była wyjątkowa, ale nie był on awatarem ślepej na kolory, postrasowej Ameryki.

Armia amerykańska była od dawna postrzegana jako droga dla czarnoskórych Amerykanów, zwłaszcza młodych czarnoskórych mężczyzn, do wyjścia z biedy. Wielu zdecydowało się zamienić swoją służbę w karierę.

Zanim Powell, wychowany na Bronksie  syn jamajskich imigrantów, wstąpił do armii amerykańskiej, Afroamerykanie w amerykańskiej armii mieli już dumną historię — od „ Buffalo Soldiers”, którzy służyli na amerykańskim Zachodzie, Karaibach i Południu. Pacyfik po wojnie domowej w USA do lotników Tuskegee z II wojny światowej.

Powell był częścią tej historii wojskowej. Dołączył w 1958 roku, dekadę po desegregacji Sił Zbrojnych w 1948 roku.

Ale wojsko było – i nadal jest – instytucją charakteryzującą się rasizmem strukturalnym. Tak było, kiedy Powell wstąpił do wojska, i tak jest dzisiaj.

W związku z tym Powell musiałby zmagać się ze swoją czernią i tym, co oznaczało to w wojsku: co to znaczy służyć krajowi, który nie służy tobie?

Jako wojskowy podczas wojny wietnamskiej Powell również stał z dala od wielu czarnych przywódców politycznych, którzy potępili działania USA w Azji Południowo-Wschodniej.

Podczas gdy Muhammad Ali pytał, dlaczego miałby „włożyć mundur i iść 10 000 mil od domu i zrzucać bomby i kule na Brownów” w czasie, gdy „tak zwani murzyni w Louisville są traktowani jak psy i odmawia się im prostych praw człowieka, Powell awansował w szeregach wojskowych.

Pomaga wyjaśnić, dlaczego pomimo niewątpliwych osiągnięć Powella jego spuścizna jako czarnoskórego przywódcy jest skomplikowana. Jego tożsamość — bycie pochodzenia jamajskiego — stawiała pytania o to, co to znaczy być Afroamerykaninem.

Jego życie w wojsku skłoniło niektórych do pytania, dlaczego miałby służyć krajowi, który historycznie był wrogo nastawiony do niebiałych ludzi w USA i na całym świecie. Weteran i piosenkarz Harry Belafonte porównał Powella w 2002 roku do „niewolnika domowego” w jednej szczególnie kontrowersyjnej uwadze, kwestionującej jego lojalność wobec systemu amerykańskiego.

Powell uznawał realia rasizmu w Stanach Zjednoczonych, jednocześnie uważając, że nigdy nie powinien on służyć jako przeszkoda ani skłaniać Czarnych do kwestionowania ich amerykańskości. W przemówieniu inauguracyjnym na Howard University 14 maja 1994 r. Powell powiedział absolwentom, aby byli dumni ze swojego czarnego dziedzictwa, ale aby używali go jako „kamienia węgielnego, na którym możemy budować, a nie miejsca, do którego można się wycofać”.

A potem są jego powiązania polityczne. Był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Ronalda Reagana i przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów George'a HW Busha w czasie, gdy polityka wewnętrzna obu prezydentów niszczyła czarną Amerykę, poprzez masowe więzienie czarnych mężczyzn i kobiet oraz politykę gospodarczą, która pozbawiała usługi w niższych krajach. obszary dochodów.

To było przed jednym z najbardziej istotnych i kontrowersyjnych momentów w życiu politycznym Powella.

W lutym 2003 r. Powell argumentował przed Radą Bezpieczeństwa ONZ  o działania militarne przeciwko Irakowi – w przemówieniu, które błędnie twierdziło, że Saddam Husajn zgromadził broń masowego rażenia. Nie zrobił tego, a wojna, w której Powell pomógł pokierować Ameryką w blizny, jest jego dziedzictwem.

Były sekretarz stanu USA Colin Powell przemawia do Rady Bezpieczeństwa ONZ w siedzibie głównej w Nowym Jorku.

Skomplikowana egzystencja

Dwoistość Powella, by użyć określenia DuBois, objawiła się później w jego decyzji z 2008 roku, by poprzeć Baracka Obamę jako kandydata na prezydenta nad jego rodakiem, republikaninem i wojskowym, Johnem McCainem.

W Obamie Powell widział „ postać transformacyjną ” w Ameryce i na arenie światowej.

Popierając Obamę, Powell wybrał historyczne znaczenie Stanów Zjednoczonych jako pierwszego czarnego prezydenta nad lojalność i służbę dla jego przyjaciela i partii politycznej.

Jego odejście od republikanizmu pogłębiło się po przejęciu sterów partii przez Donalda Trumpa. Stawał się coraz bardziej głośny w opozycji do Trumpa , który postrzegał Powella – podobnie jak wielu zwolenników Trumpa – jako zdrajcę.

Ten widok ignoruje historię.

Powell był patriotą, który ucieleśniał „dwa walczące ideały DuBois w jednym mrocznym ciele”. Aby Powell osiągnął wyżyny, których potrzebował, wymagał zawziętej siły i być może znacznie większego wysiłku, aby utrzymać to w całości niż jego biali poprzednicy.

W Ameryce bycie Czarnym i patriotą jest — jak sugerował DuBois ponad sto lat temu, i jak świadczy o tym życie Powella — bardzo skomplikowaną, a nawet bolesną sprawą.

W 2008 roku Powell zdecydował się poprzeć kandydata Demokratów Baracka Obamę na prezydenta zamiast swojego rodaka, republikanina i wojskowego, nieżyjącego senatora Johna McCaina.