5 ostrych cytatów Diogenesa, najzabawniejszego starożytnego greckiego filozofa

Oct 04 2021
Platon nazwał go „Sokratesem, który oszalał”. Inni nazywali go „Psem”. Jednak w jego szaleństwie była metoda, gdy szczekał przezabawne ataki na przechodniów. Oto kilka z nich.
Diogenes (z długą białą brodą) zabiera swoją latarnię w poszukiwaniu uczciwego człowieka. To najsłynniejsza historia o nim, ale nie do końca trafna. Obraz Pietera van Mola. DeAgostini/Getty Images

Diogenes z Synopy (404 do 323 p.n.e.) był prawdopodobnie najzabawniejszą postacią, jaką kiedykolwiek uważano za poważnego filozofa. Platon nazwał Diogenesa „Sokratesem oszalałym”, a jego przydomek wśród Ateńczyków brzmiał „Pies”. To dlatego, że Diogenes spał na targu w dużym ceramicznym słoju, jadł porzucone resztki jedzenia i szczekał przezabawne eliminacje przechodniów.

Praktykował teatralną wersję filozofii Cynic, która sama w sobie była dość radykalna jak na tamte czasy, wyjaśnia Julie Ann Piering, profesor filozofii na Uniwersytecie Północnej Arizony. Porównaj Diogenesa z Sokratesem , który również spędzał czas na rynku i angażował Ateńczyków w ostre dialogi.

„Ale Sokrates nigdy nie powiedział, żeby oddać cały swój dobytek” – mówi Piering. „Po prostu powiedział, żeby nie dbać o pieniądze, status czy władzę bardziej niż o stan swojej duszy. To Diogenes przyjął zradykalizowaną wersję tego”.

Diogenes i jego cyniczni zwolennicy byli żebrakami. Ubierali się w szorstkie koce, spali pod portykami i publicznie wykonywali każdy „haniebny” ludzki czyn. Ale cynicy żyli w ten sposób, aby podkreślić, że nie ma nic wstydliwego w byciu człowiekiem. Ludzka natura i rozum były dla cyników jedynymi warunkami szczęśliwego życia. Wszystko inne było nonsensem.

Diogenes nie pozostawił żadnego własnego pisma i prawie wszystko, co o nim wiemy, zostało napisane wieki później przez innego faceta o imieniu Diogenes. W „ Żywotach wybitnych filozofów ” grecki historyk Diogenes Laertius opisał największe przeboje komediowe Diogenesa , w tym kilka naprawdę chorych oparzeń wymierzonych w postacie takie jak Aleksander Wielki i Platon .

Nawiasem mówiąc, jeśli poszukasz w Internecie cytatów Diogenesa, znajdziesz wiele linijek, które zostały zaczerpnięte z Diogenesa Laertiusa i przeredagowane jako cytaty z pierwszej osoby z Diogenesa. Dla naszych celów zacytujemy bezpośrednio z „Żywotów wybitnych filozofów”, nawet jeśli cytaty lub anegdoty dotyczące Diogenesa są napisane w trzeciej osobie.

Oto pięć najbardziej pamiętnych momentów z życia Diogenesa z Synopy:

1. „Wyjdź z mojego światła”.

Ustawmy scenę tutaj. Diogenes, bez grosza filozofujący żebrak, leniuchuje w słońcu, gdy zbliża się do niego Aleksander Wielki, najpotężniejszy człowiek w znanym świecie. Alexander składa Diogenesowi niesamowitą ofertę — poproś mnie o cokolwiek, a dam ci to. Diogenes mógł poprosić o złoto, o dwór lub o wygodne stanowisko na dworze Aleksandra.

Aleksander Wielki widzi Diogenesa wylegującego się w ceramicznym słoju lub wannie.

Ale zamiast tego Diogenes narzeka (wyobrażamy sobie, że nie otwierając oczu): „Stań z dala od mojego światła”.

Czy Diogenes nie lubił Aleksandra? Nie wiemy. Ale wiemy, że cynicy tacy jak Diogenes cenili jedną rzecz ponad wszystko: autarkeia , greckie słowo, które z grubsza przekłada się na autonomię lub wolność. A Diogenes wiedział, że „dobrodziejstwo” od Aleksandra to nie tylko prezent, ale próba kupienia jego lojalności.

„Kiedy jesteś dłużnikiem polityka, męża stanu, a jeszcze bardziej cesarza, tracisz zdolność swobodnego mówienia i działania” – mówi Piering. „Więc Diogenes nie tylko nie potrzebuje niczego od Aleksandra Wielkiego, ale też niczego od niego nie chce ”.

Można by pomyśleć, że obrażanie cesarza wpakuje cię w kłopoty, ale Diogenes cieszył się dziwnym rodzajem odporności jako postać „komiczna”, a nawet szykowni Ateńczycy mieli niechętny szacunek dla nieograniczonej wolności Diogenesa. Według Diogenesa Laertiusa potężny Aleksander miał powiedzieć: „Gdybym nie był Aleksandrem, chciałbym być Diogenesem”.

Premia: „Kiedy ktoś wychwalał szczęście Kalistenesa i mówił, jaki splendor dzielił w apartamencie Aleksandra, 'Nie tak', powiedział Diogenes, 'ale raczej pech; bo on je śniadania i kolacje, kiedy Aleksander uzna za stosowne'."

2. „Sprzedaj mnie temu człowiekowi; potrzebuje mistrza.

Biografia Diogenesa jest co najwyżej pobieżna, ale wiemy, że pochodził z Sinope, starożytnego miasta położonego w Turcji nad brzegiem Morza Czarnego. Został wygnany za sfałszowanie lokalnej waluty (a może zrobił to jego ojciec; nie jest jasne ), po czym przeniósł się do Aten i został uczniem Antystenesa, być może pierwszego filozofa cynickiego.

W późniejszym odcinku Diogenes został schwytany przez piratów i sprzedany na aukcji jako niewolnik w Koryncie. Jak wyjaśnia Piering, więźniowie tacy jak Diogenes zostaliby umieszczeni na aukcjach i poproszeni o wystawienie swoich umiejętności potencjalnym nabywcom. Wojownik może zostać sprzedany jako ochroniarz lub wykwalifikowany kucharz jako kucharz.

Kiedy licytator zapytał Diogenesa, „w czym był biegły”, według Diogenesa Laertiusa, złośliwy filozof odpowiedział: „W rządzeniu ludźmi”. Coś dziwnego, co powiedział niewolnik, ale Diogenes nalegał. Zauważył w tłumie bogatego człowieka o imieniu Xeniades i powiedział: „Sprzedaj mnie temu człowiekowi, potrzebuje mistrza”.

Ponownie Diogenes użył dowcipnej wymiany zdań, aby powiedzieć coś o naturze wolności. Nawet jako niewolnik Diogenes był bardziej wolny niż jego rzekomy pan.

„Diogenes jasno mówi, że to on jest mistrzem w tym związku, a nie osobą, która go kupiła, tak jak jest bardziej wolny niż Aleksander Wielki” – mówi Piering. „Po raz pierwszy w historii filozofii zachodniej masz tak radykalną koncepcję wolności. Nie widzisz tego u Sokratesa, Platona czy Arystotelesa. Tak naprawdę zaczyna się od cyników”.

Bonus: „Ktoś zabrał [Diogenesa] do wspaniałego domu i ostrzegł go, by nie wypluwał, po czym odchrząknął i wypuścił flegmę w twarz mężczyzny, nie mogąc, jak powiedział, znaleźć gorszego naczynia”.

3. „Gdybyś mył sałaty, nie zapłaciłbyś dworu Dionizjuszowi”.

By podać cały cytat: „Platon zobaczył [Diogenesa] myjącego sałatę, podszedł do niego i cicho powiedział do niego: „Gdybyście zapłacili za Dionizjuszowi, nie mylibyście teraz sałaty” i że z równym spokojem uczynił odpowiedz: „Gdybyś mył sałaty, nie zapłaciłbyś Dionizjuszowi dworu”.

Diogenes (znów ze swoją latarnią) spotyka Platona (na czerwono). Znaleziony w kolekcji Musei Capitolini w Rzymie.

Ten cytat wymaga kontekstu. Po pierwsze, pamiętaj, że Diogenes mieszkał na ulicy i spał w czymś, co czasami nazywa się „wanną”, ale w rzeczywistości był to pithos , duży ceramiczny słój do przechowywania zboża lub wina. W Atenach na targu jadali tylko żebracy i psy, a tylko najbiedniejsze stworzenia przekopywały śmietnik w poszukiwaniu odpadków.

A więc oto był, zmywając trochę wyrzuconej sałaty na targu, kiedy wielki Platon raczył udzielić skromnemu Diogenesowi jakiejś rady dotyczącej kariery. Gdyby Diogenes podliczył się potężnemu władcy, jak Dionizjusz z Syrakuz, miałby środki, by żyć w prawdziwym domu i nie musieć szukać jedzenia na ulicach.

Ironia polega na tym, że Platon rzeczywiście udał się do Syrakuz, aby podjąć trudną pracę nauczania filozofii moralnej Dionizjuszowi, twardo imprezującemu tyranowi, który nie był otwarty na przesłanie Platona o umiarze. Nie tylko zwolnił Platona, ale sprzedał go w niewolę. Dlaczego więc Platon miałby sugerować, że Diogenes robi to samo?

Piering wyjaśnia, że ​​Platon był arystokratą lub przynajmniej był w niewoli klasy rządzącej. Uważał, że najlepszą rzeczą, jaką może zrobić filozof, jest przywiązanie się do potężnej osoby lub rodziny. Diogenes uważał, że jest odwrotnie.

„Zamiast polegać na władcy, który wyciągnie cię z biedy, Diogenes mówi, aby zaakceptować biedę, a uwolnisz się od tych krwawych władców” – mówi Piering. „To naprawdę podkreśla różnicę między tymi dwoma”.

Bonus: „Platon zdefiniował człowieka jako zwierzę, dwunożne i bez piór, i był oklaskiwany. Diogenes zerwał ptactwo i przyniósł go do sali wykładowej ze słowami: „Oto człowiek Platona”.

4. „Płaszę się do tych, którzy mi cokolwiek dają, skomlę na tych, którzy odmawiają, i zatykam zęby w drania”.

To była odpowiedź Diogenesa, kiedy zapytano go, co zrobił, aby zdobyć przydomek „Pies”. Wydawało się, że to popularna zniewaga, którą Ateńczycy rzucili na niego, a on odwrócił się i objął.

Ale Diogenes może nie był pierwszym cynikiem, którego nazwano psem, lub kuōn po grecku. Piering pisze, że jego nauczyciel Antystenes zyskał przydomek Haplokuōn , co oznacza „pies prosty i prosty”, za swoje rzekomo niegrzeczne i brutalne zachowanie.

W rzeczywistości nasze słowo Cynic prawdopodobnie wywodzi się ze sposobu, w jaki większość Greków odnosi się do filozofów mieszańców, takich jak Antystenes i Diogenes. Byli kuniko lub „psimi”. Jeśli zamienisz Ks na Cs, zobaczysz, jak kunikos stał się cyniczny. (Słowo „cyniczny” nabrał współczesnego znaczenia jako „negatywny i pesymistyczny” znacznie później).

Premia: „Na uczcie niektórzy ludzie rzucali mu wszystkie kości, tak jak zrobiliby to psu. Następnie oszukał psa i zmoczył je”. (Spoiler: To nie była woda.)

5. „[Diogenes] zapalił lampę w biały dzień i szedł mówiąc: „Szukam człowieka”.

To jedna z najsłynniejszych historii o Diogenesie, chociaż jego cytat często przerabiany jest na: „Szukam uczciwego człowieka”. Piering mówi, że oryginalne greckie słowa nie mówią nic o „uczciwym” ani nawet o „człowieku”. Mówi po prostu, że Diogenes szukał „człowieka”.

Zapalenie lampy w środku dnia i wędrówka po zatłoczonych ulicach Aten w poszukiwaniu „człowieka” to rodzaj sztuki performance, który lubił Diogenes, mówi Piering. W innym odcinku Diogenes był widziany, jak żebrał pieniądze od posągów. Zapytany dlaczego, odpowiedział: „Aby poćwiczyć odmowę”.

Jaki był cel Diogenesa, który starał się zrobić ze swoim występem z lampą na ulicy? Dla Diogenesa bycie godnym kategorii „człowiek” wymaga cnoty, mówi Piering. A cnota nie oznacza dla cyników tego samego, co dla Sokratesa czy Platona. Dla cyników człowiek cnotliwy działa wyłącznie w zgodzie z naturą i w zgodzie z rozumem.

Sednem filozofii Diogenesa, a więc i jego komedii, jest stanowisko, że mieszkańcy Aten — którzy chodzą po okolicy martwiąc się o pieniądze, władzę i konwencje społeczne — są prawdziwymi „szaleńcami”. Jest jedynym rozsądnym człowiekiem w zasięgu wzroku.

Premia: „Większość ludzi, powiedziałby [Diogenes], jest tak wściekła, że ​​palec robi różnicę. Bo jeśli pójdziesz dalej z wyciągniętym środkowym palcem, ktoś pomyśli, że jesteś szalony, ale jeśli to będzie mały palec , nie będzie tak myślał”.

Teraz to losowe

Istnieje wiele nietypowych historii o śmierci Diogenesa. Jeden mówi, że dobrowolnie wstrzymał oddech; inny mówi, że zachorował od jedzenia surowych ośmiornic; trzeci mówi, że zmarł od ugryzienia przez psa. Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że po prostu zmarł ze starości , około 90.