W ciągu ostatnich kilku tygodni świat patrzył z przerażeniem, jak koronawirus szaleje w Indiach . W szpitalach brakuje łóżek, tlenu i lekarstw , oficjalna dzienna liczba ofiar śmiertelnych wynosi średnio około 3000 . Wielu twierdzi, że ta liczba może być zaniżona; na krematoriach i cmentarzach skończyło się miejsce.
Większość ludności Indii to Hindusi , którzy preferują kremację jako sposób pozbycia się zwłok. Ale populacja muzułmańska , która wynosi blisko 15%, opowiada się za grzebaniem swoich zmarłych .
Generalnie tradycja głosi, że zwłoki należy skremować lub pochować tak szybko, jak to możliwe - w ciągu 24 godzin w przypadku hinduistów, dżinistów i muzułmanów oraz w ciągu trzech dni w przypadku sikhów. Ta potrzeba szybkiej likwidacji również przyczyniła się do obecnego kryzysu.
Setki rodzin chce jak najszybciej zająć się ciałami swoich bliskich, ale brakuje osób, które potrafią odprawić pogrzeby i ostatnie obrzędy. Doprowadziło to do sytuacji, w której ludzie płacą łapówki , aby uzyskać miejsce lub piec do kremacji. Istnieją również doniesienia o walkach fizycznych i zastraszaniu .
Jako naukowiec zainteresowany sposobami, w jakie społeczeństwa azjatyckie opowiadają historie o życiu pozagrobowym i przygotowują na nie zmarłych , twierdzę, że kryzys koronawirusa stanowi bezprecedensowy kataklizm kulturowy, który zmusił kulturę indyjską do kwestionowania sposobu, w jaki traktuje zmarłych.
Tereny kremacji i reguła kolonialna
Wielu Amerykanów myśli o kremacji odbywającej się w zamkniętej, zmechanizowanej strukturze, ale większość indyjskich krematoriów, znanych jako „ szmaszana ” w języku hindi, to otwarte przestrzenie z dziesiątkami platform z cegły i zaprawy, na których można spalić ciało na stosie zrobiony z drewna.
Hindusi i sikhowie pozbędą się pozostałych popiołów w rzece . Dlatego wiele szmaszan buduje się w pobliżu brzegów rzeki, aby umożliwić łatwy dostęp, ale wiele zamożnych rodzin często podróżuje do świętego miasta nad brzegiem rzeki Ganges, takiego jak Hardiwar lub Benares, na końcowe rytuały. Dżiniści - którzy tradycyjnie poświęcali wiele uwagi wpływowi ludzkości na świat środowiska - zakopują popioły, aby przywrócić ciało na ziemię i upewnić się, że nie przyczynią się do zanieczyszczania rzek.
Pracownicy, którzy prowadzą szmaszanę, często należą do grupy etnicznej Dom i wykonują tę pracę od pokoleń; należą do niższej kasty, a następnie są postrzegani jako skażeni z powodu ich intymnej pracy z martwymi ciałami .
Akt kremacji nie zawsze był pozbawiony kontrowersji. W XIX wieku brytyjscy urzędnicy kolonialni postrzegali indyjskie praktyki kremacji jako barbarzyńskie i niehigieniczne. Ale nie mogli go zakazać, biorąc pod uwagę jego wszechobecność.
Jednak Indianie mieszkający w Wielkiej Brytanii , RPA i Trynidadzie często musieli walczyć o prawo do kremacji zmarłych zgodnie z religijnymi rytuałami z powodu błędnego i często rasistowskiego przekonania, że kremacja jest prymitywna, obca i zanieczyszczająca środowisko .
Rytuały i długa historia
Najwcześniejsze zapiski na temat indyjskich rytuałów pogrzebowych można znaleźć w Rigwedzie - hinduskiej pismach religijnych napisanych ustnie tysiące lat temu, prawdopodobnie już w 2000 roku pne W Rig Weda, hymnie tradycyjnie recytowanym przez księdza lub dorosłego mężczyznę, nalega, by Agni, wedyjski bóg ognia, „ nieśli tego człowieka na świat tych, którzy czynili dobre uczynki ”.
Z perspektywy rytuałów hinduskich, dżinistycznych i sikhijskich akt kremacji jest postrzegany jako ofiara , ostateczne zerwanie więzi między ciałem a duchem, aby mógł swobodnie się reinkarnować. Ciało jest tradycyjnie kąpane, namaszczane i starannie zawijane w biały materiał w domu, a następnie uroczyście wnoszone w procesji przez lokalną społeczność na miejsca kremacji.
Podczas gdy Hindusi i Sikhowie często dekorują ciało kwiatami, dżiniści unikają naturalnych kwiatów, obawiając się nieumyślnego zniszczenia życia owadów, które mogą być ukryte w ich płatkach. We wszystkich tych wyznaniach kapłan lub mężczyzna z rodziny odmawia modlitwy. Tradycyjnie jest to najstarszy syn zmarłego, który podpala stos grobowy; kobiety nie chodzą na miejsce kremacji .
Po ceremonii żałobnicy wracają do domu, aby się wykąpać i usunąć to, co uważają za niepomyślną energię otaczającą tereny kremacji. Społeczności organizują różne rytuały pośmiertne, w tym recytacje pism świętych i symboliczne posiłki, aw niektórych społecznościach hinduskich synowie lub członkowie gospodarstwa domowego będą golić głowę na znak żałoby. W tym okresie żałoby trwającym od 10 do 13 dni rodzina odprawia recytacje i modlitwy biblijne na cześć zmarłej ukochanej osoby.
Zmieniające się czasy COVID-19
Fala śmierci w wyniku pandemii COVID-19 wymusiła przemiany tych od dawna ustalonych rytuałów religijnych. Na parkingach szpitali iw parkach miejskich powstają prowizoryczne krematoria .
Młode kobiety mogą być jedynymi dostępnymi do rozpalenia stosu grobowego, co wcześniej było niedozwolone. Rodziny poddane kwarantannie są zmuszone do korzystania z WhatsApp i innego oprogramowania wideo do wizualnej identyfikacji ciała i recytowania cyfrowych obrzędów pogrzebowych .
Media wskazują, że w niektórych przypadkach pracownicy krematorium byli proszeni o przeczytanie modlitw tradycyjnie zarezerwowanych dla księży bramińskich lub osób z wyższej kasty. Muzułmańskie cmentarze zaczęły się kończyć i niszczą parkingi, aby pochować więcej ciał.
Dzieło umarłych
Podczas gdy inne ważne rytuały, takie jak małżeństwo i chrzest, mogą przybrać nowy wygląd w odpowiedzi na zmiany kulturowe, rozmowy w mediach społecznościowych lub możliwości ekonomiczne, rytuały pogrzebowe zmieniają się powoli .
Historyk Thomas Laqueur napisał o tym, co nazywa „ dziełem zmarłych ” - o sposobach, w jakie ciała zmarłych uczestniczą w światach społecznych i realiach politycznych żywych.
Podczas pandemii koronawirusa w Indiach zmarli ogłaszają kryzys zdrowotny, który, jak sądził, pokonał kraj. Jeszcze 18 kwietnia 2021 r. Premier Indii Narendra Modi organizował zatłoczone wiece polityczne , a jego rząd pozwolił na rozpoczęcie masowego hinduskiego festiwalu pielgrzymkowego Kumbh Mela o rok wcześniej w odpowiedzi na pomyślne prognozy astrologów . Władze zaczęły działać dopiero wtedy, gdy nie można było zignorować śmierci. Ale nawet wtedy indyjski rząd wydawał się bardziej zaniepokojony usuwaniem postów z mediów społecznościowych, które były krytyczne dla jego funkcjonowania .
Indie są jednym z największych na świecie krajów produkujących szczepionki , a mimo to nie były w stanie wyprodukować ani nawet kupić potrzebnych szczepionek, aby chronić swoją populację .
Zmarli mają do opowiedzenia ważne historie o zaniedbaniach, niegospodarności, a nawet naszej globalnej współzależności - jeśli zechcemy słuchać.
Ten artykuł został opublikowany ponownie z The Conversation na licencji Creative Commons. Możesz znaleźć oryginalny artykuł tutaj .
Natasha Mikles jest wykładowczynią filozofii na Texas State University, gdzie prowadzi zajęcia z religii azjatyckich i światowych.