Jak John Williams komponuje tak wiele niezapomnianych partytur filmowych

Feb 10 2022
Kompozytor, który dał nam muzykę do filmów takich jak „Gwiezdne wojny”, „ET The Extra Terrestrial” czy „Jaws”, właśnie obchodził swoje 90. urodziny.
Honoree John Williams przybywa na 2016 American Film Institute Life Achievement Awards Honoring John Williams at Dolby Theatre 9 czerwca 2016 roku w Hollywood w Kalifornii. Emma McIntyre/Getty Images

John Williams, człowiek, który zmienił sposób, w jaki słuchamy filmów, skończył wczoraj 90 lat.

Jako kluczowy hollywoodzki kompozytor w erze przebojów lat 70. i 80. Williams zrobił karierę astronomiczną u boku takich filmowców, jak Steven Spielberg i George Lucas.

Swoją muzyką do swoich filmów Williams ożywił romantyczne, orkiestrowe brzmienie Złotego Wieku Hollywood — brzmienie, którego pionierami byli kompozytorzy Ericha Wolfgang Korngold i Max Steiner u zarania talkie — i wymyślili je na nowo w nowej erze.

„John Williams w największym stopniu przyczynił się do mojego sukcesu jako filmowca” – powiedział Spielberg w 2012 roku .

Jeśli chodzi o same liczby, Williams miał karierę jak nikt inny. Gdybyś chodził do kina w latach 1970-1990, co drugi rok byłby hitem kasowym nr 1 z muzyką Williamsa.

W tej płodnej epoce Williams pisał muzykę do „ Szczęk ”, „ Gwiezdnych wojen ”, „ Indiany Jonesa ”, „ Bliskich spotkań trzeciego stopnia ”, „ Supermana ” i „ ET The Extra Terrestrial ” — obfitujących w każdy standard.

Williams ma dziś 52 nominacje do Oscara (i pięć zwycięstw), najwięcej nominacji ze wszystkich żyjących ludzi i drugie w historii po Walcie Disneyu. Williams może dodać do tego 72 nominacje do nagrody Grammy (i 25 wygranych), 16 nominacji do nagrody BAFTA (siedem wygranych) i sześć nominacji do nagrody Emmy (trzy wygrane).

Napisał muzykę na Igrzyska Olimpijskie (w 1984 , 1988 , 1996 i Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2002 ), na inaugurację prezydencką ( dla Baracka Obamy w 2009 ) oraz do wieczornych wiadomości ( NBC — używany również przez Channel Seven w Australii).

Po uwzględnieniu inflacji jedna piąta ze 100 najlepszych filmów w Ameryce Północnej zawiera muzykę Williamsa.

Dźwięk srebrnego ekranu

Poprzez ponowne ożywienie brzmienia hollywoodzkiej orkiestry w latach 70. Williams połączył historię z teraźniejszością. Filmy, z którymi jest najbardziej kojarzony z tej epoki — takie jak „Gwiezdne wojny” i „Indiana Jones” — są celowymi powrotami do starszej formy opowiadania historii.

Poza multipleksem w latach 70. opinia publiczna martwiła się o Watergate, Wietnam i groźbę zimnej wojny nuklearnej. Jednak w kinach, przy muzyce Williamsa, był moment ucieczki i ekscytacji.

Potem są te melodie. Do tej pory, czytając ten artykuł, prawdopodobnie zanuciłeś sobie Johna Williamsa lub cierpisz na dżdżownicę. Pomiędzy swoimi największymi przebojami epoki hitów kinowych a późniejszymi pracami, takimi jak serie „ Sam w domu ” i „ Harry Potter ”, Williams napisał jedne z najbardziej rozpoznawalnych melodii na świecie.

To nie przypadek: pomimo złożoności orkiestrowej swojej muzyki, Williams przyznaje , że często spędza najwięcej czasu na opracowywaniu swoich melodii i doskonaleniu ich, podnosząc nutę tutaj, opuszczając inną tam.

W przypadku pięciogłosowego obcego „cześć” w „Bliskich spotkaniach” Williams sformułował setki wariacji, zanim zdecydował się na ten, który usłyszeliśmy w ostatnim filmie.

W przypadku kilku jego tematów — na przykład „ Marsz cesarski ” z „Imperium kontratakuje” lub motyw z „Supermana” — wydaje się, że Williams skomponował je mniej, ponieważ po prostu sięgnął do naszej zbiorowej świadomości i przestawił to, co już było. tam.

Sztuka hołdu

Przez większość okresu jego sukcesów, Williams był postrzegany przez niektórych w klasycznym establishmentu jako piszący proste popularne piosenki lub, co gorsza, jako szalony plagiator klasycznego kanonu.

Nie jest tajemnicą, że muzyka Williamsa czerpie wpływy z wielkich, takich jak Strawiński, Holst i Dvořák. Czasami wpływ staje się bezpośrednią aluzją, jak w przypadku „ Symfonii romantycznej ” Howarda Hansona i zakończenia „ET The Extra-Terrestrial”.

Ale te „łatwe” porównania są powierzchowne, nudne i chybione.

„Każdy głupiec to widzi”, miał powiedzieć Brahms, zapytany o podobieństwa między jego drugą symfonią a Beethovenem.

Williams pisał muzykę do filmów, które również były celowymi wspomnieniami. Równie dobrze można narzekać na to, że „Gwiezdne wojny” zapożyczyły początek filmu z „Flash Gordon”, fabułę „ Ukrytej fortecy ” Kurosawy lub tę scenę z „Poszukiwaczy” Johna Forda z płonącym domostwem.

Tak nabrała znaczenia najpopularniejsza kultura XX wieku: poprzez przywołanie, przeróbkę i pamięć.

Patrząc na muzykę z przeszłości, Williams nie pożyczał nas. Prosił nas, abyśmy głębiej zastanowili się nad tym, co widzimy i słyszymy.

Kompozytor gwiazd

Dziś te skargi nie mają większego rozmachu. Idź do dowolnej orkiestry symfonicznej, a znajdziesz przynajmniej kilku muzyków, którzy po raz pierwszy podnieśli swoje instrumenty, aby ułożyć melodię z „Gwiezdnych wojen” lub „Indiany Jonesa”.

Kiedy Williams zadebiutował jako dyrygent ze słynnymi Filharmonikami Wiedeńskimi w 2019 roku, muzycy poprosili go o autografy niczym celebryta na meczu sportowym.

Klasyczny establishment może teraz zaliczyć wiolonczelistę Yo-Yo Ma, dyrygenta Gustavo Dudamela oraz skrzypków Anne-Sophie Mutter i Itzhaka Perlmana do największych wielbicieli Williamsa – kto jest kim z elity.

W wieku 90 lat John Williams jest nie tylko jednym z naszych najbardziej uznanych żyjących kompozytorów. Dzięki mocy filmów i ich niezrównanemu zasięgowi, prawdopodobnie Williams jest teraz jednym z najbardziej słyszanych kompozytorów, jaki kiedykolwiek żył.

Dan Golding jest profesorem nadzwyczajnym na Swinburne University of Technology w Melbourne w Australii.

Ten artykuł został ponownie opublikowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Oryginalny artykuł znajdziesz tutaj.