Gdy tego lata Amerykanie gromadzą się na plażach, ich palce u stóp zapadają się w jedne z najbardziej spornych nieruchomości w Stanach Zjednoczonych.
Nie zawsze tak było. W połowie XX wieku, kiedy populacja Stanów Zjednoczonych była mniejsza, a wybrzeże nadal stanowiło coś w rodzaju granicy w wielu stanach, leseferystyczni i nieobecni właściciele ziemscy tolerowali ludzi przekraczających ich posiadłości przy plaży. Teraz jednak wybrzeże się zapełniło. Właściciele nieruchomości są znacznie bardziej skłonni dążyć do wykluczenia stale rosnącej populacji plażowiczów poszukujących dostępu do coraz mniejszej liczby plaż.
Na większości linii brzegowych w USA społeczeństwo ma uświęcone tradycją prawo do „bocznego” dostępu. Oznacza to, że ludzie mogą poruszać się po plaży po mokrym piasku między przypływem a odpływem – strefą, która zwykle jest własnością publiczną. Kontrola właścicieli nieruchomości nadbrzeżnych zazwyczaj kończy się na linii przypływu lub, w bardzo nielicznych przypadkach, na linii odpływu.
Ale ponieważ zmiany klimatyczne podnoszą poziom mórz, właściciele nieruchomości próbują wzmocnić swoje wybrzeża za pomocą murów morskich i innych rodzajów opancerzenia, ściskając piaszczystą plażę i społeczeństwo w kurczącą się i zmniejszoną przestrzeń.
Jako dyrektor w Klinice Conservation na University of Florida College of Law oraz Florida Sea Grant Program prawną i jako kogoś, kto dorastał z piaskiem między palcami stóp, mam studiował prawo na plaży i polityki przez większość mojej kariery. Moim zdaniem kolizja między podnoszeniem się mórz a rozwojem wybrzeży — znana jako „ ściśnięcie brzegów ” — stanowi obecnie egzystencjalne zagrożenie dla plaż i możliwości dotarcia do nich przez społeczeństwo.
Plaża jako zaufanie publiczne
Prawo własności na plaży wyewoluowało z pomysłów, które sięgają starożytnego Rzymu. Rzymianie uważali plażę za „władzę publiczną”, ujętą w często cytowanym cytacie z prawa rzymskiego : „Zgodnie z prawem natury te rzeczy są wspólne dla całej ludzkości; powietrze, bieżąca woda, morze i w konsekwencji brzegi morza ”.
Sędziowie w średniowiecznej Anglii rozwinęli tę ideę w teorię prawną znaną jako „ doktryna zaufania publicznego ” – ideę, że pewne zasoby powinny być zachowane, aby wszyscy mogli z nich korzystać. USA odziedziczyły tę koncepcję.
W większości stanów granicę między własnością publiczną a prywatną wyznacza średnia linia przypływu , średnia przypływu w astronomicznej epoce 19 lat. Oznacza to, że w pewnym momencie dziennego cyklu pływów zwykle znajduje się publiczna plaża, po której można spacerować, chociaż jest to mokra i czasami wąska. W stanach takich jak Maine, które wyznaczają granicę przy średnim odpływie, trzeba być gotowym do brodzenia.
Wszyscy w!
Wczesne przepisy dotyczące dostępu do plaży w stanach przybrzeżnych zostały w dużej mierze opracowane w celu zapewnienia możliwości wykonywania codziennych czynności, takich jak łowienie ryb i zbieranie wodorostów na nawóz, niezależnie od tego, kto był właścicielem pierzei plaży. Coraz częściej jednak rekreacja publiczna stała się głównym zastosowaniem plaż, a przepisy stanowe ewoluowały, aby uwzględnić tę zmianę.
Na przykład, w 1984 roku Sąd Najwyższy stanu New Jersey rozszerzył zasięg Doktryny Zaufania Publicznego poza linię przypływu, włączając rekreacyjne korzystanie z suchej, piaszczystej plaży . W pionierskim posunięciu Teksas skodyfikował swoje prawo zwyczajowe w 1959 r., uchwalając ustawę o otwartych plażach , która stanowi, że piaszczysta plaża aż do linii roślinności podlega służebności na rzecz społeczeństwa.
Co więcej, Teksas pozwala tej służebności „toczyć się”, gdy linia brzegowa migruje w głąb lądu, co jest coraz bardziej prawdopodobne w erze wznoszącego się mórz. Ostatnie spory sądowe i nowelizacje ustawy nieco zmodyfikowały jej zastosowanie, ale podstawowa zasada praw publicznych na prywatnej suchej plaży piaszczystej nadal obowiązuje.
Większość stanów, które zapewniają publiczny dostęp do suchego piasku na innej własności prywatnej, czyni to zgodnie z zasadą prawną znaną jako zwyczajowe prawa użytkowania . Prawa te wyewoluowały w feudalnej Anglii, aby umożliwić bezrolnym wieśniakom dostęp do ziem władców dworu w celu prowadzenia działań obywatelskich, które były prowadzone od „niepamiętnych czasów”, takich jak rytualny taniec majowy.
Sąd Najwyższy w Oregonie był liderem w sądowym stosowaniu zwyczajowych praw do korzystania z plaż w 1969 roku, ogłaszając, że wszystkie suche piaszczyste plaże stanu są otwarte dla publiczności . Floryda poszła w ich ślady w 1974 r., ale jej decyzja Sądu Najwyższego została od tego czasu interpretowana jako obowiązująca na zasadzie paczka po paczce .
Podobnie jak Teksas, Karolina Północna , Hawaje i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych, wszystkie uchwaliły przepisy, które uznają zwyczajowe korzystanie z piaszczystej plaży, a sądy przestrzegają prawa, jak pokazuje poniższa mapa z Conversation (dane z Fundacji Surfrider ).
Wojny piaskowe na Florydzie
Floryda ma więcej piaszczystych plaż niż w jakimkolwiek innym stanie, całoroczny klimat, w którym można się nimi cieszyć, i pozornie nieograniczony apetyt na wzrost, co sprawia, że dostęp do plaży jest chronicznym punktem zapalnym.
Wzdłuż Florydy Panhandle od 2016 roku wybuchają zażarte bitwy , w których właściciele nadmorskich nieruchomości i prywatne kurorty dochodzą swoich praw własności do suchej piaszczystej plaży i wzywają szeryfów do eksmisji mieszkańców. Kiedy plażowicze zareagowali, domagając się swoich zwyczajowych praw do użytkowania, Walton County — żaden liberalny bastion — poparło ich, przekazując lokalny odpowiednik prawa zwyczajowego użytkowania .
Ustawodawca Florydy wkroczył i odebrał lokalne prawo do uchwalania zwyczajowych praw użytkowania, z wyjątkiem skomplikowanego procesu prawnego, który zainicjowało tylko kilka samorządów. Krytycy twierdzą, że prawo utrudniło społecznościom ustanowienie bocznego publicznego dostępu do plaż i niewiele zrobiło, aby rozwiązać toczące się spory.
A co z dodawaniem piasku?
Erozja jest zarówno wrogiem, jak i potencjalnym zbawcą dostępu do plaży. Ponieważ podnoszące się wody niszczą plaże, rośnie presja na utwardzanie linii brzegowych. Ale opancerzenie linii brzegowych może w rzeczywistości zwiększać erozję , zakłócając naturalne dostawy piasku. Dodanie kolejnych murów brzegowych zwiększa więc prawdopodobieństwo, że na wielu rozwiniętych obszarach sucha, piaszczysta plaża prawie zniknie. A to, co kiedyś było publiczną, mokrą, piaszczystą plażą – obszar pomiędzy średnim przypływem i odpływem – stanie się dwiema poziomymi liniami na pionowej ścianie morskiej.
Jedną z alternatyw jest dodanie większej ilości piasku . Kongres upoważnia i finansuje Korpus Inżynierów Armii Stanów Zjednoczonych do przywracania plaż za pomocą piasku pompowanego z brzegu lub przewożonego ciężarówką ze starożytnych wydm śródlądowych. . Stany muszą zazwyczaj dopasowywać te fundusze, a właściciele nieruchomości przy plaży od czasu do czasu wspólnie się do tego angażują.
Jednak przepisy federalne wymagają, aby społeczności, które otrzymują te fundusze, zapewniły odpowiedni dostęp do odżywionych plaż z ulicy, w tym do parkowania. A nowe plaże zbudowane z podwodnych linii brzegowych muszą być utrzymywane w celu publicznego dostępu do czasu, gdy podnoszące się wody ponownie je zanurzą .
Ten wymóg, wraz z bardziej tajemniczymi kwestiami praw własności, skłonił właścicieli gruntów w hrabstwie Walton na Florydzie do walki z projektem odżywiania plaż, który chroniłby ich własność przed erozją. Zabrali sprawę do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych i przegrali .
Również odżywianie plaży jest rozwiązaniem tymczasowym. Dobrej jakości, łatwo dostępne zapasy piasku podmorskiego są już na niektórych obszarach wyczerpane . A przyspieszający wzrost poziomu morza może w pewnym momencie w przyszłości wyprzedzić łatwo dostępny piasek. Wciśnięte między mieszkania i rafy koralowe plaże południowej Florydy są szczególnie zagrożone, co prowadzi do desperackich propozycji — w tym pomysłu zmielenia szkła w celu wytworzenia piasku plażowego .
Ten artykuł został ponownie opublikowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Oryginalny artykuł można znaleźć tutaj .
Thomas Ankersen jest profesorem umiejętności prawnych i dyrektorem Kliniki Konserwacji na University of Florida College of Law. Otrzymuje finansowanie z Florida Sea Grant za pośrednictwem National Sea Grant Program.