Czarownice wodne są w okolicy — a przez to rozumiemy — na całym świecie, od Australii i Indii, po Europę i obie Ameryki, po wiele, wiele innych miejsc — od co najmniej pięciu stuleci. Więc jeśli chodzi o zwykłą długowieczność, musisz oddać ją czarownicom. Jako zawód, który istnieje od tak dawna, muszą robić coś dobrze.
Jeśli chodzi o czarownice wodne – znane również jako różdżkarze, wróżbity, przenikacze i pod różnymi innymi imionami – w naszych tak zwanych oświeconych czasach mamy jednak do czynienia z dwiema różnymi możliwościami. Po pierwsze, albo są naprawdę dobrzy i od dawna potrafią szybko naciągnąć na zdesperowanych właścicieli ziemskich szukających wód gruntowych .
Albo po drugie, oni faktycznie wiedzą, co robią i wcale nie robią tego szybko.
„Nie było co najmniej testowania umiejętności przez różdżkarzy niektóre badania”, na przestrzeni lat, mówi Todd Jarvis , dyrektor Institute for Water & zlewni na Oregon State University, Radiestetów jednorazowej i członek Amerykańskiego Towarzystwa różdżkarzy , i praktykujący hydrogeolog . „I dla każdego badania, które mówi, że nic w tym nie ma, jest badanie, które mówi, że coś w tym jest”.
Uwierz w to. Albo nie.
Co to jest wiedźma wody?
Być może widziałeś wiedźmę wody w kulturze popularnej. Rozwidlony kij z przodu , wędrująca sucha ziemia, aż, nieco magicznie i często z nutą pomocy jakiejś nieziemskiej mocy, wiedźma i różdżka odnajdują miejsce w ziemi, gdzie życiodajna woda, na pewnej głębokości pod ziemią, czeka na wyzwolenie .
Może to zabrzmieć jak jakiś hokus-pokus, albo coś z, powiedzmy, 500 lat temu. Ale według niektórych szacunków w Ameryce praktykuje obecnie około 60 000 różdżkarzy wody. To ponad 10 razy więcej niż hydrologowie, którzy świadczą wiele takich samych usług jak czarownice, zastępując rozwidlone kije nauką.
Oczywiście nie wszystkie czarownice wodne używają obecnie rozwidlonej gałęzi drzewa. Większość lokalizuje wodę na podstawie ruchu wędek. Pręty miedziane i wahadła są popularnymi narzędziami handlu. Sprytnie wygięty druciany wieszak na ubrania może załatwić sprawę. Łopaty. Widły. Szklane koraliki. Łom. To po prostu kanały dla mocy.
Nie wszyscy różdżkarze radzą sobie z poszukiwaniami wód gruntowych w ten sam sposób. Niektórzy faktycznie włączają naukę do swojego wróżenia; patrzą na topografię ziemi, geologię . Używają map. Mogą nawet rozumieć lokalne warstwy wodonośne. Robią rysunki. Zrób testy.
Wszyscy polegają na jakiejś niewidzialnej, być może boskiej interwencji, aby wyłuskać wodę . To wrodzona zdolność, „zmysł” lub „intuicja”. Czasami jest to proste i ciche. Czasami jest bardziej teatralny. „Możesz zobaczyć, jak niektórzy z tych ludzi występują na YouTube” – mówi Jarvis. „Ich ciała wpadają w różnego rodzaju wygięcia”.
Rzecz w tym, że wiedźmy wodne często mają rację. Lub wystarczająco blisko w prawo.
Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych (USGS) od dawna musiała zadawać pytania dotyczące wykonalności różdżkarzy i ich roszczeń. Jednak nawet USGS przyznaje, że różdżkarze – czarownice wodne, cokolwiek – mogą znaleźć wodę. Jak? Z USGS :
Nauka kontra Wiedźmy Wody
Całe to wskazywanie i „uczucie” doprowadziło do prawdziwego napięcia między naukowcami a różdżkarzami. Część z nich niewątpliwie wynika z faktu, że czarownice rzeczywiście mają pewien sukces w lokalizowaniu wód podziemnych, co skłoniło wielu właścicieli ziemskich poszukujących wody do wzywania radiestetów zamiast lub w uzupełnieniu naukowców.
Naukowcy odpychają.
„Aby dokładnie zlokalizować wody gruntowe… co do głębokości, ilości i jakości, należy zastosować szereg technik. Do określenia głębokości i zasięgu różnych warstw wodonośnych oraz ich ilości potrzebna jest wiedza hydrologiczna, geologiczna i geofizyczna. i jakość wody znalezionej w każdym z nich. Obszar musi być dokładnie przetestowany i zbadany, aby ustalić te fakty” – mówi USGS .
„W porównaniu do różdżkarstwa”, powiedział Timothy Parker, kalifornijski konsultant ds. zarządzania wodami podziemnymi i hydrogeolog, „ The New York Times ”, „który jest człowiekiem z kijem”.
USGS i inni sugerują, że dodatkowy koszt wezwania wiedźm wodnych, choć podobno mniejszy niż certyfikowany naukowiec , po prostu nie jest tego wart.
Ze swojej strony Jarvis utrzymuje, że geolodzy i inni naukowcy (w tym hydrolodzy) są bardziej biegli w znajdowaniu wody. Ale czarownice, jak mówi, cieszą się większym zaufaniem rolników i innych właścicieli ziemskich.
Jarvis regularnie prowadzi wykłady na temat czarownic wodnych (niedawne seminarium internetowe przeprowadzone dla Amerykańskiego Stowarzyszenia Zasobów Wodnych nosiło tytuł „ Finding Water the Ol' Timey Way ”) i ma na ten temat pewną wiedzę z pierwszej ręki.
Na początku swojej ponad 30-letniej kariery regularnie spotykał się z różdżkarzami — nadal ma — a po wstąpieniu do Amerykańskiego Towarzystwa Różdżkarzy (ASD) ktoś znalazł jego nazwisko na liście różdżkarzy i, ku jego zdziwieniu, zapytał go, żeby przyjechała ze studnią . Tak też zrobił.
Po ukształtowaniu terenu wybrał miejsce. Wyszło OK. Mimo to „dla mnie jako geologa nie miało to żadnego sensu” – mówi.
Pomimo walki między Starym Światem a nową nauką, Jarvis jest teraz raczej neutralny wobec idei różdżkarstwa i czarownictwa na wodę. Nigdy nie dziwi się, gdy ktoś znajduje wodę pod ziemią metodami nienaukowymi – znowu jest tam dużo wód gruntowych – ale mówi, że uderzenie w wodę, wyciągnięcie jej na powierzchnię pozostaje „magiczne”.
„Patrzę na to w ten sposób” – mówi Jarvis. „Mają 400-letni skok na nas [radiestezjerzy kontra hydrolodzy i hydrogeolodzy]. Dla mnie to część folkloru. Łatwo to odrzucić. Ale jeśli to zrobisz, odrzucisz ten folklor. Odrzucasz część swojej historii ”.
TERAZ TO CIEKAWE
Często dotknięta suszą Kalifornia ma według ASD największą grupę różdżkarzy, tworzących co najmniej pół tuzina rozdziałów w stanie . W sumie organizacja posiada 2000 aktywnych członków.