
Ze wszystkich tragicznych rozdziałów w historii rdzennych Amerykanów , żaden nie ujawnia brutalnego, usankcjonowanego przez państwo prześladowania rdzennej ludności, tak jak Trail of Tears . W 1838 i 1839 r. Dziesiątki tysięcy rdzennych Amerykanów zostało siłą usuniętych ze swoich plemiennych ojczyzn na południowym wschodzie Ameryki i wysłanych jak bydło na „Terytorium Indyjskie” na zachód od Missisipi. Historycy szacują, że w drodze do tych pierwszych indiańskich rezerwatów zginęło nawet 15 000 mężczyzn, kobiet i dzieci.
Gregory Smithers jest profesorem historii Ameryki na Virginia Commonwealth University, gdzie specjalizuje się w historiach rdzennych mieszkańców, zwłaszcza Cherokee , którego ojczyzny rozciągały się od Północnej Karoliny i Południowej Karoliny po Tennessee, Georgia, Alabama i Teksas. Smithers wyjaśnia, że od narodzin Stanów Zjednoczonych rządy federalne i stanowe walczyły o ustanowienie praktycznej „polityki indyjskiej”.
Ostatecznym celem takiej indyjskiej polityki było uzyskanie dostępu do żyznych ziem uprawnych trzymanych przez tubylcze plemiona we wschodnich Stanach Zjednoczonych, mówi Smithers. Proponowane metody zdobywania tych ziem obejmowały między innymi brutalną konfrontację, pokojową dyplomację i podstępny przymus.
Administracja Jerzego Waszyngtona opowiadała się za podejściem „integracyjnym”, unikając konfliktów zbrojnych poprzez „ucywilizowanie” plemion i włączenie ich do amerykańskiej gospodarki i systemu politycznego. Thomas Jefferson wyraził swoje ukryte motywy wspierania cywilizacji plemion, argumentując, że gdyby Indianie dali się przekonać do kupowania towarów na kredyt, zadłużaliby się i byliby zmuszeni do sprzedaży swoich ziem.
Metoda integracji szybko straciła przychylność na początku XIX wieku, mówi Smithers, a rosnąca liczba Amerykanów na Środkowym Zachodzie i Południowym Wschodzie była „nieszczęśliwa, że Stany Zjednoczone wydają to, co uważali za swój„ skarb ”na Indian, których nie można było zreformować i nie mieli takiej samej zdolności do życia w społeczeństwie republikańskim jak biali ludzie ”.
Ustawa o przeprowadzce Indian
Ponieważ posiadanie niewolników rozwijało się agresywnie w XIX wieku, właściciele niewolników byli zdesperowani, aby zdobyć ojczyste ziemie. Naciskali na swoje reprezentacje stanowe, aby lobbowały na rząd federalny za ustawą, która zmusi plemiona tubylcze do opuszczenia ich ziem. Przedstawiciele ci spotkali się ze współczuciem z prezydentem Andrew Jacksonem, bez względu na suwerenność Indii, który podpisał ustawę o usunięciu Indian w 1830 roku.
Sama ustawa nie upoważniała do masowego usuwania ludów tubylczych, ale stworzyła proces, dzięki któremu rząd federalny mógł podpisywać traktaty z poszczególnymi plemionami tubylczymi w zamian za ziemię na nowo wybitym Terytorium Indii we współczesnej Oklahomie. Wielu przywódców plemiennych „widziało napis na ścianie”, mówi Smithers, wiedząc, że jeśli nie podpiszą traktatów, i tak prawdopodobnie zostaną wypędzeni. Przynajmniej te traktaty, choć niesprawiedliwe, niosły nadzieję na rozpoczęcie nowego życia na nowych ziemiach.
Cherokee byli jednymi z najbardziej zaciekłych i najdłuższych wojowników. Walczyli z indyjską ustawą o deportacji aż do Sądu Najwyższego, który orzekł, że program relokacji jest niezgodny z konstytucją. Po wysłuchaniu decyzji, lekceważący prezydent Jackson powiedział podobno: „[Chief Justice] John Marshall podjął decyzję; niech wyegzekwuje ją teraz, jeśli może”.
W 1835 roku niewielka grupa właścicieli niewolników z Cherokee wystąpiła wbrew życzeniom plemienia i podpisała traktat New Echota, który przekazał rządowi USA wszystkie ziemie Cherokee na wschód od Missisipi w zamian za 5 milionów dolarów i obiecał nowe ziemie w Terytorium Indii.
Po podpisaniu zdradzieckiego traktatu rząd federalny rozpoczął brutalną biurokratyczną kampanię relokacji około 100 000 rdzennych Amerykanów, w tym członków plemion Cherokee, Chickasaw, Choctaws, Creek i Seminole. Rząd zbudował strategicznie rozmieszczone forty w południowo-wschodnich stanach i wykorzystał je jako miejsca przetwarzania. Ludy plemienne zostały pozbawione całego mienia i przewiezione do punktów zbiórki, takich jak Fort Hembree w Północnej Karolinie, gdzie czekały w nędznych warunkach, a wielu umierało na czerwonkę jeszcze przed rozpoczęciem karnej wędrówki na zachód.
Szlak na zachód
Smithers mówi, że popularne pojęcie Trail of Tears jako wymuszonego marszu pieszego nie jest do końca trafne. Około połowa z przymusowo usuniętych rdzennych mieszkańców została wysłana na barki z płaskimi platformami, które płynęły krętą drogą rzeczną na zachód. Na trasach lądowych większość jeździła w wagonach ciągniętych przez woły. Ale to nie znaczy, że podróż była mniej traumatyczna lub śmiertelna.
„Szlaki rzeczne były znane z tego, że ludzie bardzo szybko zachorowali, a zaraźliwa choroba rozprzestrzeniła się dość szybko” - mówi Smithers, autor najnowszej książki „Native Southerners: Indigenous History from Origins to Removal ”. „To nikogo nie oszczędziło”.
Brakowało żywności, a choroby szerzyły się również na trasach lądowych, które trwały pomimo śmiertelnego zimna lub piekącego upału na ponad 1000 mil (1609 kilometrów). W niektórych przypadkach mężczyzn maszerowano w podwójnych rzędach z kajdanami na nogach i rękach. Lider Choctaw opisał to doświadczenie gazecie z Alabamy jako „ślad łez i śmierci”.
Smithers zauważa, że ostateczna liczba ofiar śmiertelnych na Trail of Tears jest niemożliwa do zweryfikowania, mówi Smithers, zauważa, że współcześni historycy uważają, że od 4000 do 8000 Cherokee zginęło podczas przymusowych wysiedleń w 1838 i 1839 r., A także 4000 Choctaw (jedna trzecia całego plemię) i 3500 Indian Creek.
Smithers mówi, że traumatyczne dziedzictwo Trail of Tears wciąż odbija się echem w społecznościach plemiennych. Niestety, nie byłby to ostatni raz, kiedy rząd Stanów Zjednoczonych narzucił swoją wolę rdzennym mieszkańcom, tylko jedna z najgorszych. Pomimo obietnic, że plemiona zostaną same po tym przymusowym usunięciu, biali osadnicy nadal naciskali na „terytorium Indii”, które ostatecznie przekształciło się w Oklahomę. Państwo zostało przyjęte do Unii w 1907 roku .
Teraz to jest fajne
Około 1000 Cherokee z Tennessee i Północnej Karoliny zdołało uciec przed przymusowym wysiedleniem, a po wojnie secesyjnej zyskało uznanie jako wschodnia grupa Indian Cherokee w 1866 roku.