
Zgodnie z fatalnymi tradycjami świątecznymi Katalończycy mogą pokonać resztę świata. Dzieje się tak dlatego, że ta północno-wschodnia placówka Hiszpanii ma kilka zdecydowanie wypełnionych łazienkami świątecznych zwyczajów, które sprawiają, że wielu niczego nie podejrzewających gości drapie się po głowach, śmieje się lub jedno i drugie. Bez zbędnych ceregieli przedstawiamy Wam el caganer , posąg osoby robiącej kupę , stojący w rogu tradycyjnej szopki.
To nie jest jakiś niedawny rozwój kulturowy, który sygnalizuje upadek współczesnego społeczeństwa. Jest to raczej tradycja, która sięga co najmniej dwóch stuleci.
W katalońskim, romańskim języku z regionu Katalonii w Hiszpanii, słowo caganer można z grubsza przetłumaczyć jako „ bzdury ”, chociaż niektóre źródła używają bardziej szorstkiego języka. Najpopularniejszy caganer przedstawia chłopa w czerwonym kapeluszu, skulonego z odsłoniętymi pośladkami i charakterystycznym małym brązowym stosem u jego stóp.
W okresie Bożego Narodzenia kaganer zostaje ukradkiem ukryty gdzieś w szopce bożonarodzeniowej. Dzieci bawią się, próbując dostrzec kupującą figurkę, która kuca w cieniu. Caganer nigdy nie jest w przedniej części sceny, bo to byłby brak szacunku .
Nikt tak naprawdę nie wie, co dało początek tej długowiecznej tradycji. Ponieważ odchody były używane jako nawóz w rolnictwie w całej historii, niektórzy twierdzą, że posągi są swego rodzaju symbolem płodności. Umieszczając kupkę w środku sceny, być może rolnicy zyskają przychylność dzięki wyższym mocom, znajdą dogodne warunki do upraw i ostatecznie skończą z większymi plonami w czasie żniw.
Ale w grę wchodzi kilka innych teorii.
Ponieważ wiara chrześcijańska głosi, że Jezus dosłownie stał się człowiekiem, aby zbawić ludzi od ich grzechów, być może kupujący posąg przypomina o wspólnych więzach ludzkości. Co więcej, być może caganer celowo przedstawia raczej nieprzyzwoity prywatny moment w połączeniu ze sceną bożonarodzeniową, aby wzmocnić naszą wspólną wrażliwość w obecności siły wyższej.
Nikt tak naprawdę nie wie. Ale jedno jest pewne - caganers to wielki biznes.
Zwrot w stronę sławy kaganera nastąpił w 2003 roku, kiedy popyt na posągi wykonane w Katalonii spadał, a rynek przecinał tani import z Chin. Firma El Caganer zwróciła uwagę, że był to rok wyborczy i stworzyła caganerów z podobiznami polityków .

Zamiast się obrazić, politycy ci odważnie przyjęli tę głupią kpinę, a konsumenci to pokochali. Zuchwali caganers stali się wielkim hitem, a teraz firma sprzedaje co roku dziesiątki tysięcy pozycji.
Od tego czasu artyści wykonujący te figurki zamieniają znane osoby, takie jak politycy i celebrytki, w kupujące figurki. Każdego roku monitorują nagłówki wiadomości i popkulturę, przedstawiając nowe twarze, które ich zdaniem będą dobrze się sprzedawać. Obejmuje to Donalda Trumpa, Szekspira, Spocka, Tigera Woodsa, Borisa Johnsona, George'a Michaela, papieża, Madonnę i wielu innych .
Następnie robotnicy wycinają podobiznę z gipsu i konstruują formę. Z tej pleśni pochodzą setki, a nawet tysiące reprodukcji gliny, kupy i tak dalej. Figurki są malowane przez artystów, do których czasami włączają się osoby niepełnosprawne w lokalnej społeczności.
Lekcja? W czasie świąt Bożego Narodzenia w Katalonii kupa pachnie, ale też się sprzedaje.
TERAZ TO CIEKAWE
Caganers to nie jedyna kupa katalońska tradycja. Dzieci również „karmią” Tio de Nadal („Log of Christmas”) smakołykami w tygodniach poprzedzających Boże Narodzenie. Rodzice podstępnie wyłączają dzienniki, aby wyglądało na to, że się powiększa. Ostatniego dnia kłoda przybiera formę pinaty, a dzieci biją ją patykiem - śpiewając wulgarną piosenkę o kupie - aż kłoda „wyleje się” z wielu smakołyków.