5 rzeczy o historii Azji i Ameryki, których nie uczą w szkole

May 04 2021
Amerykanie z Azji nadal walczą z niesprawiedliwością i rosnącą falą skierowanych przeciwko nim przestępstw z nienawiści, podczas gdy narracje głównego nurtu nie odnoszą się do ich odwagi, historii i zmagań.
Sztuka uliczna w Unidad Park, Filipinotown w Los Angeles, przedstawiająca filipińskich rolników Larry'ego Itlionga i Philipa Vera Cruz, którzy razem z meksykańskimi działaczami na rzecz praw obywatelskich Cesarem Chavezem i Dolores Huerta bojkotują spoza związku plantatorów winogron podczas strajku w Delano. Timothy Biley / Flickr (CC BY 2.0)

Gdy w Stanach Zjednoczonych nasilają się anty-azjatyckie przestępstwa z nienawiści   , azjatyccy amerykańscy naukowcy i aktywiści zareagowali , mówiąc głośno o swoich autentycznych historiach, które często były pomijane w podręcznikach.

„Jest tak wiele stereotypów i mitów na temat Azjatów w Ameryce i [ich] naprawdę trzeba wyrzucić z siebie” - mówi Gary Okihiro, emerytowany profesor ds. Międzynarodowych i publicznych na Uniwersytecie Columbia i autor książki „ Margins and Mainstreams: Asians in American History i kulturę ”.

W rzeczywistości Amerykanie pochodzenia azjatyckiego od dawna walczą z niesprawiedliwością, ale narracje głównego nurtu nie oddają sprawiedliwości złożonej historii ogromnej, zróżnicowanej społeczności azjatycko-amerykańskiej, która jest najszybciej rozwijającą się grupą rasową w Stanach Zjednoczonych.

Według wyników spisu powszechnego z 2020 r. 23 miliony Amerykanów pochodzenia azjatyckiego w USA może prześledzić swoje pochodzenie w ponad 20 krajach, a wiele z tych osób ma korzenie w USA, które obejmują dziesięciolecia, a nawet stulecia.

Na cześć Miesiąca Dziedzictwa Azjatów i Wysp Pacyfiku , oto pięć rzeczy o Amerykanach pochodzenia azjatyckiego, których nie nauczyłeś się w szkole, w tym niesamowite akty patriotyzmu i oporu.

1. Opór „nie-nos” był aktem patriotyzmu

Kiedy w 1957 roku pisarz japońsko-amerykański John Okada napisał książkę „ No-No Boy ”, ujawnił historie odważnej grupy Amerykanów pochodzenia japońskiego, którzy sprzeciwiali się ich ujarzmieniu podczas II wojny światowej.

Po zbombardowaniu Pearl Harbor rząd zaczął się obawiać, że Amerykanie z Japonii są wrogimi agentami Japonii, mimo że według Okihiro dwie trzecie Amerykanów pochodzenia japońskiego było obywatelami amerykańskimi.

W rezultacie rząd nakazał 120 000 Amerykanów pochodzenia japońskiego opuścić swoje domy i przenieść się do obozów internowania na mocy dekretu wykonawczego nr 9066 wydanego przez prezydenta Franklina D. Roosevelta.

Nie było żadnych dowodów na poparcie tych twierdzeń, a kilkadziesiąt lat później Ronald Reagan oświadczył, że internowanie było „błędem” opartym wyłącznie na rasie, pośrednio uznając, że te obawy są zakorzenione w rasizmie.

W miarę postępu wojny rząd zaczął poszukiwać Amerykanów pochodzenia japońskiego z obozów do służby w armii amerykańskiej. Rząd przedstawił mieszkańcom obozów kwestionariusz lojalności . Dwa pytania - pytania 27 i 28 - były szczególnie kontrowersyjne, pytając Amerykanów pochodzenia japońskiego, czy zrzekną się lojalności wobec Japonii i będą służyć w armii Stanów Zjednoczonych.

Około 6700 osób - w tym spora liczba Amerykanów pochodzenia japońskiego w drugim pokoleniu , którzy stali się znani jako „no-no boys” - odpowiedziało „nie” na oba pytania. Odpowiadając „nie”, zaapelowali do rządu Stanów Zjednoczonych o pozbawienie ich praw i traktowanie ich jak wrogów.

„No-nos zareagowali na to nielegalne ich przetrzymywanie - nie podano powodu ich masowego przetrzymywania. Nie było żadnego uzasadnienia dla przetrzymywania obywateli w tych obozach” - mówi Okihiro.

Według Okihiro, za ich odmowę, chłopcy „no-no” zostali osadzeni w więzieniu federalnym w Fort Leavenworth na czas trwania wojny. Okihiro twierdzi, że bunt chłopców pokazał, że są „prawdziwymi Amerykanami”.

„Starali się, aby Stany Zjednoczone przestrzegały swojej konstytucji i obietnic złożonych wszystkim obywatelom. Jeśli to nie jest patriotyzm, nie wiem, co nim jest” - mówi Okihiro.

Centrum Relokacji Wojny Manzanar było jednym z 10 obozów, w których rząd USA uwięził japońskich imigrantów, którzy nie kwalifikowali się do obywatelstwa, i japońskich obywateli amerykańskich podczas II wojny światowej.

2. Imigrantom z Azji odmówiono prawa do obywatelstwa

Podczas gdy ich dzieciom urodzonym w Ameryce przyznano obywatelstwo, imigranci z Azji nie mogli uzyskać tego samego statusu prawnego przez większą część historii Ameryki.

Ten brak statusu obywatelstwa wywodzi się z Ustawy o obywatelstwie z 1790 r. , Która ograniczała obywatelstwo tylko do „wolnych białych osób”. Ale po I wojnie światowej wielu ludzi, w tym Amerykanie pochodzenia azjatyckiego, ubiegało się o obywatelstwo w sądach i udowadniało, że są „biali”.

Dwóch z najbardziej znanych to Bhagat Singh Thind , imigrant sikhijski z subkontynentu indyjskiego, który służył w armii amerykańskiej, oraz Takao Ozawa , imigrant z Japonii, który mieszkał w USA przez 20 lat.

Obaj odwołali się do sądu federalnego z powodów rasowych. Ozawa argumentował przed Sądem Najwyższym w 1922 roku, twierdząc, że jest biały, ponieważ przyjął kulturę amerykańską. Thind argumentował przed SCOTUSEM w 1923 r., Że zasługuje na obywatelstwo, ponieważ był rasy białej, ponieważ dorastał w górach Kaukazu. Sąd odmówił obywatelstwa Thind i Ozawas na podstawie rasy.

„Sąd Najwyższy powiedział:„ Nie, nie jesteś biały, rasowo, więc nie kwalifikujesz się ”- mówi Okihiro.

Jednak ich wyzwania pokazują, jak Amerykanie pochodzenia azjatyckiego sprzeciwiali się prawom ograniczającym ich naturalizację, wierząc, że jako Amerykanie przysługują im pełne prawa. „Takao Ozawa i Bhagat Singh Thind zakwestionowali wykluczenie Azjatów [jako]„ obcych nie kwalifikujących się do obywatelstwa ”od 1790 r.” - mówi Okihiro.

Thind, który służył w wojsku, ostatecznie otrzymał obywatelstwo w 1936 r., Kiedy uchwalono ustawę zapewniającą obywatelstwo każdemu, kto służył. Ale dopiero Ustawa o imigracji i obywatelstwie z 1952 r. Sprawiła, że każdy imigrant z Azji w końcu uzyskał prawo do obywatelstwa zgodnie z prawem danego kraju.

„Azjaci nie byli imigrantami jak Europejczycy i, w przeciwieństwie do Europejczyków, założyciele tego narodu nigdy nie zamierzali być obywatelami tego kraju” - mówi Okihiro. „Ale mimo wszystko pozostali i stworzyli dla nich prawa, a ich dzieci stały się Amerykanami”.

3. Filipińscy Amerykanie odegrali kluczową rolę w ruchu robotniczym w USA

Mimo że Filipińczycy stanowią trzecią co do wielkości grupę Amerykanów pochodzenia azjatyckiego w Stanach Zjednoczonych, w podręcznikach historii często pomija się ich historię.

Okihiro opisuje handel galeonami z Manili , który sprowadził filipińskich pracowników do Meksyku. Z Meksyku filipińscy robotnicy w końcu dotarli do Kalifornii, Luizjany i nie tylko.

Ponadto filipińscy pracownicy kontraktowi - wraz z pracownikami japońskimi i chińskimi - zostali sprowadzeni do pracy na plantacjach cukru na Hawajach i na zachodnim wybrzeżu, aby służyć jako tanie źródło siły roboczej.

„Teraz ci pracownicy, którzy przybyli na Hawaje i na Zachodnie Wybrzeże, z czasem zaczęli dostrzegać, że mogą chcieć zostać tutaj [w USA]. A kiedy to zrobili, zaczęli domagać się praw” - mówi Okihiro .

Doprowadziło to do powstania związków zawodowych, w których filipińscy rolnicy, tacy jak Larry Itliong i Philip Vera Cruz, zebrali się razem z meksykańskimi działaczami na rzecz praw obywatelskich Cesarem Chavezem i Dolores Huerta, aby bojkotować spoza związku plantatorów winogron podczas strajku w Delano.

W ten sposób narodził się Zjednoczony Ruch Robotników Rolnych. Liderzy tacy jak Itliong wędrowali wzdłuż wybrzeża, od pól Kalifornii po przemysł konserwowy z łososia na Alasce, aby zorganizować pracowników.

„To niesamowita rzecz, ponieważ pracownicy rolni nigdy nie byli organizowani przez związki, dopóki Azjaci i Meksykanie nie zebrali się i nie utworzyli tych związków rolniczych” - mówi Okihiro.

4. Zabójstwo Vincenta Chin było ogromną zmianą dla Amerykanów pochodzenia azjatyckiego

Chińczyk, Vincent Chin , wyszedł na noc do miasta z przyjaciółmi 19 czerwca 1982 r. Przyjaciele Chin wydawali wieczór kawalerski przed jego ślubem.

Ale Chin nigdy nie mógł iść do ołtarza. Dwóch białych mężczyzn, podsycanych rasistowską nienawiścią, obwiniających Japonię za bezrobocie pracowników samochodowych w Detroit, zidentyfikowało każdego, kto pozornie wyglądał na Japończyka, jako cel nienawiści.

„Chin był Chińczykiem, który urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale nie miało to dla nich znaczenia” - mówi Okihiro.

Dwaj biali mężczyźni zamordowali Chin tej samej nocy w Detroit. Za swoją ohydną zbrodnię mordercy nie otrzymali kary więzienia i tylko 3000 dolarów grzywny.

Orzeczenie śmierci China wywołało falę aktywizmu wśród Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, a jego historia do dziś pozostaje ważna dla Amerykanów pochodzenia azjatyckiego. Aktorka i producentka Gemma Chan pracuje nad stworzeniem podcastu i filmu o życiu Chin.

5. W Stanach Zjednoczonych istnieje długa historia solidarności azjatycko-czarnej

Amerykanie pochodzenia azjatyckiego mają długą historię wypowiadania się w obliczu niesprawiedliwości, ale często byli przedstawiani w mediach jako wzorcowa mniejszość , co przedstawia Amerykanów pochodzenia azjatyckiego jako odnoszące sukcesy, pracowite jednostki, które nie powodują problemów ani nie kwestionują status quo .

Modelowy trop mniejszości odróżnia Amerykanów pochodzenia azjatyckiego od innych grup mniejszościowych, w tym Afroamerykanów, pozornie wbijając klin między dwie społeczności.

„Modelowa mniejszość wyrasta więc w dużej mierze z lat 60. XX wieku podczas Ruchu na rzecz Praw Obywatelskich, a Afroamerykanie są twardzi i zakłócają amerykańskie społeczeństwo. A USA potrzebowały dobrej, cichej, uległej [modelowej] mniejszości”, by użyć jako kontrapunkt, mówi Okihiro.

Ale Okihiro mówi Azji Amerykanie od dawna zepchnięcie przeciwko tym tropem, który ignoruje ich przeżyte historię rasizmu.

Wielu Amerykanów pochodzenia azjatyckiego dostrzegło wspólną walkę między Azjatami i Czarnymi. Aktywiści z Azji i Czarnej współpracowali przy Trzecim Froncie Wyzwolenia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, co doprowadziło do powstania programów studiów etnicznych w Kalifornii. Japońscy Amerykanie wspierali także Afroamerykanów w wysiłkach na rzecz desegregacji szkół.

„Pracowali razem, NAACP i JACL [Japanese American Citizens League], nad sprawą o dyskryminację meksykańskich dzieci w Kalifornii. I z tej współpracy wywodzi się Brown przeciwko Board of Education” - mówi Okihiro.

Jednak chyba nikt nie jest bardziej znany z przełamywania podziałów między obiema społecznościami niż zmarł w 2014 roku działacz japońsko-amerykański Yuri Kochiyama . Kochiyama została zmuszona do przeniesienia się wraz z rodziną do obozu internowania podczas II wojny światowej, co ukształtowało jej aktywizm.

W wyniku ich doświadczeń związanych z „wiktymizacją podczas II wojny światowej, wielu Amerykanów pochodzenia japońskiego zaczęło rozumieć, że rasizm przeciwko nim jest powiązany z rasizmem wobec Czarnych” - mówi Okihiro.

Kohiyama zorganizował sesje okupacyjne, aby zaprotestować przeciwko łamaniu praw obywatelskich i współpracy z Freedom Riders, którzy kwestionowali segregację na południu.

Kochiyama nawiązał również krótką przyjaźń z aktywistą Czarnych Malcolmem X i był obecny, gdy został zamordowany.

może zarobić niewielką prowizję od linków partnerskich w tym artykule.

Teraz to jest interesujące

Portrety Amerykanów pochodzenia azjatyckiego w mediach głównego nurtu, takie jak film „ Bajecznie bogaci Azjaci ”, często koncentrują się na osobach bardzo zamożnych. Jednak raport Pew z 2018 roku wykazał, że Amerykanie pochodzenia azjatyckiego mieli najwyższe nierówności dochodowe ze wszystkich grup rasowych w USA, w dużej mierze z powodu wyraźnych różnic w poziomie wykształcenia i wzorcach migracji między osobami z różnych regionów Azji.