Przez długi czas nikt nie rozumiał śluzowatych pleśni . Żeby było jasne, nikt tak naprawdę ich teraz nie rozumie, ale naukowcy wiedzą teraz, że te pulsujące stosy galaretki znalezione na spróchniałych kłodach w lesie nie są grzybami, ale w rzeczywistości są bardziej spokrewnione z amebami. I chociaż w całym galaretowatym ciele śluzowca nie ma żadnego neuronu , wydaje się, że są one w stanie rozwiązać stosunkowo złożone problemy.
Na tej planecie żyje ponad 900 gatunków śluzowców (typ Myxomycetes). Naukowcy odkryli śluzowiec odlany z bursztynu , który pozostaje całkowicie niezmieniony od tego, co można znaleźć we współczesnym lesie, sprzed co najmniej 100 milionów lat. Jednak śluzowce w ogóle prawdopodobnie wciskają się w Ziemię od około miliarda lat. W rzeczywistości możliwe jest, że są jednymi z pierwszych organizmów wielokomórkowych stworzonych przez połączenie pojedynczych komórek.
Pleśnie śluzowe to zróżnicowana grupa
Pleśnie śluzowe to naprawdę zróżnicowana grupa. Niektóre, zwane śluzowcami komórkowymi, żyją jako pojedyncza komórka przez większość swojego życia, ale gromadzą się razem z innymi w roju w odpowiedzi na sygnały chemiczne, takie jak „Brak żywności!” lub „Muszę rozmnażać się TERAZ!” Inne, zwane plazmodialnymi śluzowcami, spędzają całe swoje życie jako jeden ogromny organizm zamknięty w pojedynczej błonie zawierającej tysiące jąder. Powstają one, gdy tysiące pojedynczych, wiciowanych komórek spotykają się i łączą ze sobą.
Jedyną wspólną cechą wszystkich śluzowców jest ich cykl życiowy, luźno przypominający grzyby, dlatego taksonomowie tak długo umieszczali je w jednym worku w królestwie grzybów. Zasadniczo, kiedy odkurzą ze swojego otoczenia tyle jedzenia, ile tylko mogą, zamieniają swoje ciała w skupiska paczek zarodników, zwykle na szypułkach, a czasem dziko zabarwionych, zwanych zarodniami . Te owocniki rozpraszają w powietrzu delikatną mgiełkę zarodników, które kiełkują wszędzie tam, gdzie opadną. Jednokomórkowe organizmy, które wyrastają z tych zarodników, ponownie rozpoczynają cykl życiowy śluzowatej formy.
„Wciąż niewiele wiemy o ekologii „dzikich” śluzowców” – mówi w e-mailu Tanya Latty, która bada śluzowce w School of Life and Environmental Sciences na University of Sydney. „Na przykład sposób, w jaki wchodzą one w interakcje z innymi organizmami i jaką rolę odgrywają w ekosystemach, jest nadal dość tajemniczy”.
Latty bada procesy poznawcze zarówno u owadów, jak i śluzowców, i chociaż nie przypisujemy owadom zbyt wiele uznania za ich inteligencję, w przypadku śluzowców trudna koncepcja poznania staje się jeszcze dziwniejsza.
„Śluzowce i owady społeczne to systemy »zdecentralizowane«, w których nie ma »lidera« odpowiedzialnego za podejmowanie decyzji”, mówi Latty. „Jednak w przypadku owadów każdy osobnik działa zarówno na poziomie indywidualnym – mają mózgi – jak i na poziomie zbiorowym. W śluzowatych pleśniach znacznie trudniej jest nawet zdefiniować, kim jest jednostka”.
Jak uczą się śluzowate pleśnie, ośmiornice i ludzie?
My, ludzie, w procesie poznawczym polegamy na naszych mózgach, ale inne zwierzęta potrafią rozumować, uczyć się, planować, rozwiązywać złożone problemy itp. bez tak gigantycznego mózgu jak nasz. Weźmy na przykład ośmiornicę — głowonoga blisko spokrewnionego z małżami i ślimakami. Ma mózg, ale większość jego neuronów rozsianych jest po całym jego miękkim ciele — głównie ramionach. Mimo to ośmiornica ma niezaprzeczalną inteligencję: taką, która potrafi odróżnić ludzi, którzy są identycznie ubrani, a nawet mogą uciecze zbiornika, przez rynnę i z powrotem do oceanu. Ale to imponujące funkcjonowanie poznawcze nie ma żadnego fizjologicznego związku z naszym — sprzęt do przetwarzania neuronowego ośmiornicy wyewoluował całkowicie niezależnie od naszego, ponieważ nasze linie ewolucyjne oddzieliły się ponad 460 milionów lat temu.
Ale śluzowce nie mają mózgu ani niczego, co przypominałoby neuron. Mimo to naukowcy mogą wciskać szlamowe pleśnie plazmatyczne do rozwiązywania labiryntów. Tak więc, chociaż proces uczenia się w każdym przypadku jest zupełnie inny, wynik dla śluzowca, ośmiornicy i człowieka może wyglądać w zasadzie tak samo.
Jednym z rodzajów uczenia się śluzowatych pleśni jest przyzwyczajenie. Ty też to robisz — po kilku minutach możesz przyzwyczaić się do temperatury zimnego jeziora lub początkowo nieprzyjemnego brzęczenia świetlówki w pomieszczeniu — Twój mózg pomaga zignorować irytujące uczucie zimna lub hałasu. Ale jednokomórkowy śluzowiec Physarum polycephalum może przyzwyczaić się do środowiska i chemikaliów, których nie kocha – kwaśnych, zakurzonych, suchych, słonych miejsc lub chemikaliów, takich jak kofeina lub chinina – jeśli oznacza to, że są nagradzani za to, że to znoszą .
Śluzowce nie tylko mogą przyzwyczaić się do mniej niż idealnych okoliczności, jeśli oznacza to, że zostaną nagrodzone, ale także wydają się być zdolne do zapamiętywania. Physarum polycephalum – ten sam, często badany gatunek z badania habituacji – wydaje się być w stanie zapamiętywać różne rzeczy. Eksperyment z pleśń śluzowatych , które celowo przyzwyczaiły się do soli, znanego repelentu, przed przejściem w okres uśpienia, pokazał, że pamiętają, jak przyzwyczaić się do życia w bardzo słonym środowisku po roku pozostawania w stanie uśpienia. Wydaje się również, że są w stanie decydować, w którym kierunku się udać , na podstawie jedzenia, które wcześniej tam spotkali.
Poczekaj tylko — za kilka lat śluzowiec zdobędzie 1200 punktów w teście SAT, a naukowcy naprawdę będą musieli coś wyjaśnić.
Teraz to jest interesujące
W zależności od gatunku śluzowce mogą nie lubić takich rzeczy jak jasne światło, kofeina czy sól.