Historia Szyfrów Beale jest z pewnością szczególnie osobliwą tajemnicą , a wielu ludzi, którzy ją badali, doszło do wniosku, że jest to prawdopodobnie tylko skomplikowana mistyfikacja z XIX wieku. W końcu kto by przywiózł fortunę w złocie , srebrze i klejnotach z Nowego Meksyku i zakopał ją gdzieś na falistych wzgórzach i grzbietach środkowej Wirginii? I dlaczego osoba, która ukryła ten skarb — niejaki Thomas J. Beale — miałaby spisywać kodem instrukcje, jak znaleźć skarb na trzech arkuszach papieru, powierzać pudełko zawierające te dokumenty karczmarzowi i nigdy po nie wracać?
Choć wszystko to może wydawać się nieprawdopodobne, tajemnica szyfrów Beale'a fascynowała, a nawet obsesyjnie, wiele osób w ciągu ostatnich 136 lat, kiedy historia ta została początkowo opublikowana w ociężale zatytułowanej 50-centowej broszurze „ The Beale Papers Containing Authentic Statements ”. Odnośnie skarbu pochowanego w 1819 i 1821 r. w pobliżu Bufords, w hrabstwie Bedford w stanie Wirginia, który nigdy nie został odkryty .”
Skarb wynosiłby 93 miliony dolarów w dzisiejszych dolarach
Jednym z powodów, dla których tajemnica wciąż przyciąga poszukiwaczy skarbów, jest to, że jeśli zakopana fortuna istnieje, to do tej pory jej wartość wzrosła do około 93 milionów dolarów, jak obliczył dziennikarz Buzz McClain w artykule opublikowanym w 2020 roku w magazynie Northern Virginia. Ale nawet jeśli tak się nie stanie, szyfry Beale'a – z których dwa pozostają nierozwiązane – nadal fascynują zarówno amatorów, jak i profesjonalnych kryptografów, do tego stopnia, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego zebrała zbiór artykułów i raportów na temat tajemnicy.
Od 1970 do 1996 roku istniała nawet organizacja, Beale Cipher Association , złożona z ludzi, którzy płacili 25 dolarów rocznej opłaty za przywilej otrzymywania kwartalnego biuletynu i uczestniczenia w „okresowych seminariach i sympozjach” na temat tajemnicy. (Członkowie zgodzili się przekazać stowarzyszeniu 10 procent dochodów , jeśli kiedykolwiek rzeczywiście znajdą skarb).
„Chociaż niektórzy zatrzasnęli drzwi i nazwali to wszystko mistyfikacją lub po prostu zabawną opowieścią, ponieważ historia zawiera pewne niespójności i wątpliwe działania, wydaje się, że drzwi nigdy nie da się szczelnie zamknąć” – wyjaśnia Jenny Kile. Jest autorką książki „ Wprowadzenie do kodów i szyfrów, plus 20 słynnych nierozwiązanych kodów, szyfrów i tajemniczych pism ” oraz założycielką witryny internetowej Mysterious Writings .
„Te szczegóły bez odpowiedzi wydają się zawsze lekko uchylić drzwi, bez względu na to, jak mocno niektórzy je zatrzasną. To niesamowite, jak nie można jednoznacznie stwierdzić, czy cała historia jest fałszywa czy prawdziwa”.
Historia szyfrów Beale
Oto historia przedstawiona w broszurze z 1855 roku, napisanej przez anonimowego autora i opublikowanej przez lokalnego dziennikarza o nazwisku JB Ward. W 1820 r. Wirginianin Robert Morriss, który prowadził hotel w Lynchburgu w Wirginii, zapoznał się z długoletnim gościem Thomasem J. Beale, którego anonimowemu autorowi opisał jako około 1,8 metra wzrostu. z „czarnymi jak smoła oczami i włosami tego samego koloru, noszonymi dłużej niż ówczesny styl”. Beale zarejestrował się po prostu jako przybysz z Wirginii – gdzie dokładnie w stanie, nie powiedział – i nigdy nie powiedział nic o swojej rodzinie, ani w ogóle o sobie.
Beale opuścił hotel wiosną 1821 roku z grupą przyjaciół i wrócił w styczniu następnego roku, tym razem pozostając tylko na kilka miesięcy. Przed wyjazdem dał Morrissowi pudełko na przechowanie, „w którym, jak powiedział, znajdowały się dokumenty wartościowe i ważne”, jak twierdzi Kile.
To było mało powiedziane. W liście, który zostawił, Beale wyjaśnił, że on i jego towarzysze wyruszyli na zachód do Nowego Meksyku pod koniec 1810 roku na wyprawie myśliwskiej i tam w jakiś sposób odkryli kopalnię złota. Mężczyźni porzucili rekreację i pracowali w kopalni, wydobywając fortunę w złocie — „oraz w srebrze, które również zostało znalezione”, jak czytamy w liście. Grupa nie była pewna, co zrobić ze swoimi nowo odkrytymi bogactwami, ale w końcu powierzyła je Beale'owi, który wrócił na wschód i zakopał je w jaskini w pobliżu tawerny w hrabstwie Bedford, „którą wszyscy odwiedziliśmy i który był uważany za całkowicie bezpieczny depozyt” — czytamy w liście.
Beale i jego przyjaciele wrócili później, a następnie przenieśli skarb w inne miejsce. Grupa poinstruowała Beale'a również, aby udzielił pewnych wskazówek „doskonale godnej zaufania osobie”, jak znaleźć skarb, tak aby w przypadku śmierci podczas przygód ich rodziny mogły otrzymać fortunę.
Beale później wysłał Morrissowi list z St. Louis, instruując go, że jeśli Beale nie wróci, po 10 latach Morriss będzie miał pozwolenie na otwarcie skrzynki. Beale oczywiście nigdy nie wrócił. „Mogę tylko przypuszczać, że został zabity przez Indian, daleko od jego domu, chociaż nic nie słyszano o jego śmierci” – wyjaśnił Morriss.
Z niewyjaśnionych powodów Morriss złamał zamek i otworzył skrzynkę dopiero 23 lata później, w 1845 roku. Nie zawierała jednak mapy ani prostych instrukcji, jak znaleźć fortunę. Zamiast tego zawierał kartki papieru pokryte pozornie niezrozumiałymi numerami.
Tajemniczy autor broszury odkrył, że jeden z trzech arkuszy zawiera kod oparty na Deklaracji Niepodległości, i rozszyfrował go. Była to wiadomość opisująca fortunę, która składała się z 2921 funtów (1325 kilogramów) złota, 5100 funtów (2313 kilogramów) srebra i pewnej ilości klejnotów uzyskanych w zamian za srebro. Skarb zapakowano w żelazne garnki z pokrywkami i zakopano w kamiennym skarbcu. Ale dokładna lokalizacja była na jednej z pozostałych stron, w zaszyfrowanej wiadomości, której anonimowy autor — wygodnie dla zagadki — nie był w stanie rozwiązać. To samo dotyczy trzeciej strony, która zawierała listę członków grupy oraz nazwiska i adresy ich krewnych.
Elonka Dunin , twórca gier wideo, pisarka i kryptograf, oraz jej kolega, niemiecki informatyk i kryptograf Klaus Schmeh , są współautorami książki „ Codebreaking: A Practical Guide ” z 2020 roku. Szczegółowo przestudiowali tajemnicę Szyfrów Beale'a, nawet podróżując do hrabstwa Bedford, aby zbadać obszar wokół dawnej tawerny Buford, gdzie Beale rzekomo pochował bogactwa.
Oprócz podstawowej nieprawdopodobności tej historii, jak wyjaśnia Dunin, istnieje wiele wskazówek, które wskazują, że skarb Beale to mistyfikacja. „Jedynym źródłem jest broszura”, zauważa, a szczegóły w niej zawarte są pobieżne. Ponadto oryginały listów do Morriss z Beale zostały dogodnie zagubione, więc nikt poza anonimowym autorem nie miał okazji ich zbadać. Ale eksperci językowi, którzy przeanalizowali teksty listów i porównali je z broszurą, doszli do wniosku, że „wydaje się, że wszystko zostało napisane przez tę samą osobę”, wyjaśnia Dunin.
Dodatkowo, jak zauważa Schmeh, istnieje kilka, nieco odmiennych wersji Deklaracji Niepodległości. Jako podstawę jednego ze swoich szyfrów „Beale użył rzadkiej lub unikalnej wersji” – wyjaśnia Schmeh. Co dziwne, osoba, która 60 lat później rozwiązała szyfr, po prostu miała dokładnie tę samą rzadką wersję. „To prawie niemożliwe”, mówi Schmeh.
Jednak szyfry Beale wciąż fascynują ludzi zainteresowanych kryptografią, a historia wciąż skłania poszukiwaczy skarbów-amatorów do udania się do Wirginii w nadziei na wzbogacenie jej.
„Nawet po tym, jak zostało to całkiem dobrze zdemaskowane, jest coś w ludzkiej psychice – odnalezienie ukrytego skarbu, czegoś, czego nikt inny nie był w stanie zrobić – co sprawia, że ludzie go szukają” – wyjaśnia Dunin.
Teraz to jest interesujące
Edgar Allan Poe, którego historia „ Złoty pluskwa ” skupia się wokół szyfru, szczycił się swoimi umiejętnościami kryptograficznymi i w 1840 r. napisał artykuł w magazynie, w którym oferował prenumeratę każdemu czytelnikowi, który mógłby wysłać mu zaszyfrowaną wiadomość, że nie mógł rozwiązać. Twierdził, że rozwiązał 100 z nich w ciągu sześciu miesięcy, jak wynika z artykułu w Scientific American z 2000 roku.