W tym miesiącu starty w kosmos trafiły na nagłówki gazet z zapałem przypominającym NASA w czasach świetności Apollo 11 i lądowania na Księżycu. Ale w przeciwieństwie do ponad 50 lat temu, kiedy te historyczne wydarzenia miały miejsce, dzisiejsze historie skupiają się na zupełnie innej grupie ludzi sięgających na skraj kosmosu (i dalej): miliardowych inwestorach, którzy założyli własne firmy kosmiczne.
Każdy z własnym celem, SpaceX Elona Muska (Space Exploration Technologies), Blue Origin Jeffa Bezosa i Virgin Galactic Richarda Bransona, promują postęp w technologii kosmicznej, a zwłaszcza w turystyce kosmicznej – ideę, że zwykli obywatele mogą odwiedzać kosmos jako cel turystyczny – w tempie niespotykanym wcześniej.
Ale czy turystyka kosmiczna to dobra rzecz, która przynosi korzyści ludzkości? A może obecny „wyścig kosmiczny” miliarderów sygnalizuje koniec czasów, kiedy ogromne bogactwo jest wydawane bez korzyści dla nikogo poza tymi, którzy mają wystarczająco dużo przecinków w swojej wartości netto?
Historia turystyki kosmicznej
Turystyka kosmiczna nie jest właściwie koncepcją nową ani nawet XXI wieku . NASA przewidziała możliwość turystyki kosmicznej już w latach 70. XX wieku. Wczesne projekty wahadłowca kosmicznego ( datowane na 1979 r. ) obejmowały konfigurację, która pozwalała pomieścić do 74 pasażerów w ładowni dla większych załóg, a nawet lotów turystycznych.
Niektórzy z pierwszych astronautów pozarządowych byli w rzeczywistości sponsorowani przez korporacje – mów o korzyściach z pracy! Wśród nich znaleźli się niemiecki dr Ulf Merbold, inżynier MIT Byron Lichtenberg, obaj pełniący funkcję specjalistów misji na STS-9 w 1983 roku, oraz pracownik McDonnell Douglas Charles Walker, który latał na STS-41-D w 1984 roku . Pomogło to wzbudzić zaufanie do programu uczestników lotów kosmicznych NASA , z którego Christa McAuliffe miała zostać pierwszą astronautką i pierwszym nauczycielem w kosmosie. Niestety program – i cały program wahadłowców – został cofnięty wraz z katastrofą Challengera w 1986 roku.
Turystyka kosmiczna mogła zostać odłożona, ale nie została porzucona. Na przełomie wieków samozwańczy milionerzy, w tym Bezos i Branson, skupili się na budowaniu własnych firm kosmicznych, aby oferować możliwości turystyczne, ponieważ NASA koncentrowała się na celach rządowych i badawczych. Dwie dekady później technologia w końcu rozwinęła się tak, że obie firmy – Bezos' Blue Origin i Branson's Virgin Galactic – w krótkim odstępie czasu wysłały swoich założycieli w przestrzeń suborbitalną.
Krytyka Turystyki Kosmicznej
Turystyka kosmiczna była początkowo obiecującą koncepcją, skupiającą się na zwiększeniu dostępu zwykłych obywateli do odwiedzania kosmosu. Jednak współczesny przemysł turystyki kosmicznej wygląda inaczej, ponieważ wczesna sprzedaż biletów przez Virgin Galactic wahała się od 200 000 do 250 000 USD ; Blue Origin nie ogłosiło cen biletów, ale niedawno sprzedało jedno miejsce za 28 milionów dolarów w ramach aukcji charytatywnej. To oczywiście kosztuje dostęp do przestrzeni daleko poza zasięgiem wszystkich, z wyjątkiem ultrabogatych; jest to jeden z głównych zarzutów dzisiejszej turystyki kosmicznej.
Jednym z powodów, dla których loty kosmiczne są tak drogie, jest to, że przewozi się tylko kilka osób naraz. „Jeśli chcesz uzyskać cenę z 250 000 do czterech cyfr, jak linia lotnicza, musisz rozłożyć ją na znacznie więcej ciał” – powiedział CNN Ron Epstein, analityk lotniczy z Bank of America . Ale mogą minąć dziesięciolecia, zanim firmy dojdą do tego punktu. Koszty paliwa i energii nie pozwalają obecnie na oferowanie podróży kosmicznych dużej liczbie osób.
Innym zarzutem jest to, że fundusze wydane na loty kosmiczne mogą być lepiej wydane gdzie indziej, na przykład na rozwiązywanie problemów na Ziemi. Alan Ladwig, autor „ See You in Orbit? Our Dream of Spaceflight ”, mówi, że ten komentarz nie jest bezpodstawny – lub historyczny precedens, ponieważ ludzie mówili to samo o NASA. „Istniała krytyka, że pieniądze wydawane w kosmosie byłyby lepiej wykorzystane na inne potrzeby społeczne. To było przedmiotem debaty dla szeregu działań kosmicznych przez ostatnie 60 lat i prawdopodobnie nie zmieni się niezależnie od tego, co stanie się z turystyką kosmiczną ," on mówi. A kilka rzeczy, które uważamy za oczywiste, takie jak pianka z pamięcią, pompy insulinowe i odporne na zarysowania soczewki okularowe, pochodzi z wynalazków NASA .
Wreszcie, turystyka kosmiczna (i ogólnie technologia wprowadzania na rynek) jest krytykowana ze względu na jej wpływ na środowisko . „Najczęściej mówi się o „szkodzie” dotyczy zanieczyszczenia powodowanego przez czarny węgiel z niektórych silników statków kosmicznych” – wyjaśnia Ladwig. „Virgin Galactic zbagatelizował ten problem [mówiąc, że jego wpływ na zmiany klimatyczne jest niewielki i że] planuje również inwestować w zrównoważone paliwa na przyszłość. Silniki Blue Origin opierają się na ciekłym wodorze i ciekłym tlenie, które spalają się jako para wodna. Jednak krytycy Zwróć uwagę, że do produkcji paliw nadal potrzeba energii elektrycznej. ” .
Obecnie liczba lotów w kosmos jest niewielka, więc emisje dwutlenku węgla są znikome w porównaniu z lotami samolotami. Ale co się stanie, gdy ta liczba wzrośnie? Virgin ma nadzieję, że do końca dekady będzie mieć 400 lotów rocznie, donosi Wall Street Journal . W przeciwieństwie do dwóch pozostałych firm, SpaceX osiągnie orbitę, gdy we wrześniu zabierze w kosmos czterech prywatnych obywateli za pomocą rakiety F9, która „wyliczenia pokazują, że emisja dwutlenku węgla jest równa 395 transatlantyckim lotom ” – donosi Phys.org .
Korzyści z turystyki kosmicznej
Zwolennicy turystyki kosmicznej twierdzą, że nie wiemy jeszcze, jakie pozytywy może przynieść wyjazd w kosmos na rekreację.
„Ci, którzy odejdą, będą mieli doświadczenie transformacyjne, które doprowadzi do nowych sposobów myślenia o naszej rodzimej planecie, w jaki sposób wchodzą w interakcje z innymi i rozwiną zaangażowanie w poprawę życia na Ziemi” – mówi Ladwig. „Czas pokaże, jakie innowacje, kreacje i postęp w wiedzy mogą wyniknąć z nowych kategorii kosmicznych podróżników, ale oczekiwania są wysokie”.
Ponadto turystyka kosmiczna będzie dobrym biznesem – zarówno w kosmosie, jak i na Ziemi: „Wielu analityków ekonomicznych przewiduje, że globalna turystyka kosmiczna może wzrosnąć do 1,7 miliarda dolarów do 2027 roku . To wygenerowałoby znaczną liczbę nowych miejsc pracy i możliwości w gospodarki turystyki kosmicznej” – mówi Ladwig.
Należy zauważyć, że te premiery nie są jednorazowymi wyczynami kaskaderskimi. Około 600 osób zostało potwierdzonych do lotów Virgin Galactic w przyszłości; firma nie sprzedawała nawet biletów od końca 2018 roku i od tego czasu zarejestrowała ponad 8 000 zainteresowanych potencjalnych nabywców.
Od wczesnych lotów, takich jak te ostatnie, czeka jeszcze długa droga do zrównoważonej, powszechnej branży turystyki kosmicznej, na którą stać więcej osób. „Historycznie, bogaci ludzie zawsze byli pierwszymi odbiorcami nowych przedsięwzięć, przygód i możliwości transportowych” – mówi Ladwig. „Korzyścią z ich udziału jest pokazanie, że doświadczenie ma wartość, jest czymś, co ludzie chcą wspierać i przyciąga znaczną uwagę publiczną do nowej branży”.
Tylko z taką uwagą i finansowaniem te firmy – lub ich następcy – mogą mieć nadzieję na oferowanie szeroko zakrojonych i przyjaznych dla rynku lotów w kosmos, ale jest to ekscytująca perspektywa, nawet jeśli w odległej przyszłości.
Teraz to ciekawe Interest
Chociaż wielu uważa, że jest inaczej, SpaceX Elona Muska nie jest w rzeczywistości firmą zajmującą się turystyką kosmiczną. Chociaż oferowali prywatne loty i mają pozwolenie na loty pasażerów komercyjnych na Międzynarodową Stację Kosmiczną , cele firmy koncentrują się na kolonizacji Marsa i uczynieniu ludzi gatunkiem wieloplanetarnym. Jeśli bogaci klienci są gotowi zapłacić, aby pomóc w realizacji tej misji, Musk na ogół jest skłonny zaakceptować fundusze.