Dziedzictwo afroamerykańskich duchowości w dzisiejszej muzyce gospel i bluesowej

Apr 17 2020
Dzisiejsza muzyka gospel i blues oraz pieśni wolności ruchu praw obywatelskich mają historyczne korzenie w tradycyjnej duchowości niewolników, która była pieśniami smutku, ale także radości z powodu obietnicy wolności.
Chór Voices of Victory śpiewają tradycyjną muzykę gospel podczas niewyznaniowego wydarzenia w 2016 roku. Muzyka gospel ma historyczne korzenie w tradycyjnych niewolniczych duchowościach, które były pieśniami smutku, ale także środkiem komunikacji i radowania się obietnicą wolności. Wikimedia Commons

Kiedy zniewolonych Afrykanów sprowadzono do Stanów Zjednoczonych, zmuszono ich do pozostawienia prawie wszystkich dóbr materialnych . Ale zachowali swoje tradycje kulturowe - w tym tradycję tętniącej życiem, rytmicznej muzyki wspólnotowej.

I tak narodził się czarny duch . Chociaż białe społeczności miały swoje własne duchowe duchy , niewolnicy używali duchowości jako formy pieśni roboczej, aby podnieść na duchu swoich towarzyszy , przekazać ich smutki, przekazać tajne przesłania i szukać pocieszenia w Bogu.

Sandra Jean Graham jest profesorem nadzwyczajnym etnomuzykologii w Babson College i autorką książki „ Duchowość i narodziny czarnego przemysłu rozrywkowego ”. Chociaż niewolnicy pochodzili z wielu różnych społeczeństw afrykańskich, istniały pewne wspólne tradycje muzyczne, które przyniosły duchowość. Według Grahama, z którym rozmawialiśmy przez e-mail, praktyki te obejmowały wspólne piosenki z wezwaniem i odpowiedzią , w których niektórzy wykonawcy - lub zwykle lider - przywoływały oświadczenie lub zadawały pytanie, a inni śpiewacy odpowiadali.

Piosenki wykazywały również „elastyczne podejście do wysokości tonu” oraz wzór „powtarzania i wariacji”, który pozwalał na nakładanie się warstw muzycznych i „improwizowane ozdabianie melodii i rytmu”, jak twierdzi Graham. Graham cytuje również czarnoskórego kompozytora i uczonego Olly'ego Wilsona, który stwierdził, że istnieje preferencja dla „ heterogenicznego ideału dźwięku ” lub połączenia pewnych barw głosów i instrumentów, co było wspólne dla wielu afrykańskich i afroamerykańskich tradycji muzycznych.

„Ponadto muzyka była zwykle łączona z innymi sztukami - takimi jak taniec, poezja, dramat, ubiór - i odgrywała znaczącą rolę w życiu społecznym i politycznym. I wreszcie muzyka miała aspekt duchowy, związany z rytuałem, przodkami, bogowie zamieszkujący świat przyrody ”- mówi Graham.

Sekretny język duchowego niewolnika

Być może najbardziej znanym jest to, że niewolnicy przekazywali tajne wiadomości za pośrednictwem duchowości, aby ominąć panów niewolników, którzy mieli przysłuchiwać się ich rozmowom. Śpiewali zakodowanymi piosenkami, aby przekazać instrukcje, które pozwoliłyby im uciec na północ i na wolność, zwłaszcza na kolei podziemnej .

Harriet Tubman słynnie użyła„ Go Down, Moses ”, aby zasygnalizować, że jest w pobliżu i jest gotowa prowadzić ludzi na północ , i użyła„ Wade in the Water ”, aby skierować swoich„ pasażerów ”w stronę rzeki, gdyby na ich tropie były ogary - mówi Graham.

Według Grahama, Frederick Douglass - który stał się wybitnym abolicjonistą po ucieczce z niewoli - napisał o śpiewaniu duchowego w próbie ucieczki, w tym o słowach „biegnij do Jezusa, unikaj niebezpieczeństwa, nie zostanę tu dłużej”.

Jednak niewolnicy złapali się na planie Douglassa, ponieważ śpiewali zbyt żarliwie. Jest możliwe, że duchy nie funkcjonowały tak często w próbach ucieczki, jak mogłoby się wydawać, chociaż jest to „niemożliwe do ustalenia” z powodu braku pisemnej dokumentacji, mówi Graham.

Ale po wojnie domowej i zniesieniu niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych duchowość nabrała nowego celu w czarnej społeczności. Stały się kluczowym elementem komercyjnej rozrywki w erze rekonstrukcji .

„Duchowość ludowa rozwinęła się podczas Reconstruction, aby przekształcić się w aranżowaną muzykę koncertową, którą spisywano i sprzedawano w książkach i nutach” - mówi Graham. Ten nowy duch miał być bardziej doświadczeniem prezentacyjnym z wykonawcami i obserwatorami niż wspólnym doświadczeniem, w którym uczestniczyli wszyscy uczestnicy.

„Największą zmianą było więc to, że duchy były prezentowane jako muzyka artystyczna i były również zaangażowane w drukowanie, eliminując mnóstwo okazji do improwizacji i uczestnictwa, jakie dawała tradycja ludowa” - mówi Graham.

I była jedna grupa, która spopularyzowała ten koncert bardziej duchowo niż jakakolwiek inna: Fisk Jubilee Singers , którzy wyruszyli w trasę koncertową, aby zbierać fundusze na Uniwersytet Fisk w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Po trasie koncertowej piosenkarzy ich duchowość została nazwana „pieśniami jubileuszowymi”, które panowały w popkulturze do końca XIX wieku.

Dzisiejsi Fisk Jubilee Singers wystąpią w Sam's Place - Music For The Spirit 14 lutego 2016 r. W Ryman Auditorium w Nashville w stanie Tennessee.

Na początku XX wieku Harry T. Burleigh przejął ten płaszcz i zaczął komponować dzieła duchowe dla solistów i pianistów, które śpiewali tacy jak Marian Anderson, Paul Robeson i inni w latach 20. i 40. XX wieku.

Ale w drugiej połowie XX wieku duchowość wypadła z łask wśród Afroamerykanów. Randye Jones napisała w swojej książce „ So You Want to Sing Spirituals: A Guide for Performers ”, że „W wyniku odrodzenia się dumy rasowej uzyskanej podczas walk o prawa obywatelskie w latach sześćdziesiątych XX wieku wszystko, co wydawało się odzwierciedlać bierność i akceptację status quo zostało odrzucone przez młodych wojowników, którzy walczyli w okopach, aby czerpać korzyści z politycznego aktywizmu ”.

Według książki Jonesa, wielu czarnych aktywistów zwróciło się zamiast tego w stronę muzyki gospel, która powstała w wyniku powstania kultu zielonoświątkowego na początku XX wieku.

Graham podkreśla różnicę między muzyką gospel a duchowością: „Podczas gdy duchowość skupiała się na życiu pozagrobowym jako źródle ostatecznej wolności, piosenki gospel (czyli„ dobra nowina ”) skupiały się na tu i teraz - jak przetrwać każdy dzień”.

Ale co z powiązaniami między duchowością a innymi tradycjami muzycznymi w czarnej społeczności, takimi jak blues? Graham cytuje teologa Jamesa Cone'a, który nazwał bluesa „świeckimi duchami”.

„Mogli urodzić się na wolności, ale Afroamerykanie wciąż cierpieli, a blues był naczyniem, do którego wlewali swoje codzienne problemy. Wielu artystów bluesowych śpiewało nawet duchy w stylu bluesowym” - mówi Graham.

Pamięć o rzeczach minionych

Zdaniem Grahama, w XXI wieku duchowość służy przede wszystkim jako forma „muzyki spuścizny” lub wspomnienie przeszłości. „Ale prawdą jest, że duchowości w pewnym sensie nie są już„ żywą ”tradycją. Ostatni raz zostali stworzeni, aby pełnić istotną rolę społeczną, podczas ruchu na rzecz praw obywatelskich”.

Ale duchowość żyje również dzisiaj w wyobraźni współczesnych artystów, takich jak McIntosh County Shouters i pianistka Lara Downes. Nadchodzący album Downes, „ Some of These Days ”, podejmuje refleksję na tematy związane ze sprawiedliwością społeczną, w szczególności poprzez jej współczesną interpretację spirytualiów . Downes wybrała duchy częściowo jako sposób na połączenie się z historią swojej rodziny i walką Czarnych o wolność.

„Mój tata był czarny, a moja mama jest biała i spotkali się na posiedzeniu sit-in podczas ruchu na rzecz praw obywatelskich. I ten ruch był naprawdę napędzany tą muzyką - tymi duchowymi i wolnymi piosenkami - więc ta muzyka była ścieżką dźwiękową do ich aktywizmu i ich historia miłosna ”- pisze Downes w e-mailu.

Downesa przyciągnęła intensywność emocjonalna, nieposłuszeństwo i ukryte przesłanie nadziei w duchowości. Inspirowały ją występy czarnych piosenkarzy i działaczy na rzecz praw obywatelskich, takich jak Mahalia Jackson i Nina Simone .

Dla Downesa duchowość reprezentuje „nasze sumienie i naszą odwagę”. Przypominają jej również o „nierównym charakterze postępu” w historii Stanów Zjednoczonych.

„Są najlepszym możliwym przypomnieniem, że droga do wolności jest długa, a przed nami jeszcze długa droga. Że mimo blokad i zagrożeń musimy iść naprzód, a przodkowie stoją za naszymi plecami”.

Teraz to jest interesujące

Jedną z najwcześniejszych i najbardziej charakterystycznych form muzyki wśród niewolników na plantacjach był krzyk pierścienia (znany również jako taniec plantacyjny), który pochodzi ze starych tradycji Afryki Zachodniej, ale był również nasycony protestancką wiarą Ameryki kolonialnej, która niewolnicy wchłonięci. Podczas okrzyków tancerze tasują w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara i klaszczą w skomplikowanym rytmie.