Jesteś zdecydowanie dzieckiem lat 90., jeśli grałeś w POG-y

Mar 11 2021
Zanim pojawiły się Pokemony, istniały POG-y. Ta mała, okrągła gra na dyskach była modna na placach zabaw na całym świecie. Grał nawet Bart Simpson. Czy ty?
W POG w latach 90. grało mnóstwo dzieciaków. Nigdy nie słyszałem o nich? Więc prawdopodobnie jesteś za stary. Obrazy edukacyjne / Universal Images Group za pośrednictwem Getty Images

Lata 90. , mam rację? Hollywood dość mocno zarobiło na naszej nostalgii za tą dekadą. "Animaniacs" powraca, jest nowa trylogia "Jurassic Park" i hej, słyszałeś, że dostaniemy długo oczekiwany sequel "Space Jam" ?

(Uważamy, że to phat . Jak, to jest takie phat , chłopaki. Kto nie kocha „Kosmicznego Jamu?”)

Mniej uwagi poświęca się teraz innemu artefaktowi popkultury lat 90 .: POG-om.

Pamiętasz te rzeczy? Pamiętasz, jak Milhouse van Houten dosłownie zamienił duszę Barta Simpsona na ich zestaw? Niestety, podobnie jak „ Simpsonowie ”, POG nieco zniknęli z radaru od czasu swojej świetności w latach 90.

Wielu z nas w wieku powyżej 30 lat prawdopodobnie przydałoby się szybkie odświeżenie. Jeśli słowo „POG” brzmi jak dzwonek, ale w pewnym sensie zapomniałeś, czym one były, skąd pochodzą i dlaczego szkoły zaczęły zakazywać zabawek, to ten artykuł jest dla Ciebie.

Menko, japońska gra karciana, która prawdopodobnie powstała w okresie Kamakura w tym kraju, mogła zainspirować podobną grę zwaną „milk caps”.

Czym są POG?

Według niektórych, historia POG-ów zaczęła się dawno, dawno temu w Kraju Kwitnącej Wiśni. Menko to japońska gra karciana , która prawdopodobnie powstała w okresie Kamakura w tym kraju , który trwał od 1185 do 1333 p.n.e.

Klasyczna wersja Menko działa przy prostym założeniu. Najpierw jeden gracz kładzie kartę. Następnie przeciwnik próbuje ją odwrócić, rzucając własną kartą w cel. Jeśli graczowi 2 się powiedzie, może odebrać obie karty.

W drugiej połowie XIX wieku na Hawaje napływali japońscy imigranci . Tutaj Menko mógł, ale nie musi, zainspirować podobną grę zwaną „milk caps”.

Popularna na początku XX wieku była to rozrywka dla dzieci, którą można było cieszyć się tanio. Dzieci układały kapsle w pionowy stos. Następnie na zmianę rzucali twardszymi przedmiotami (znanymi jako „kini” lub „slammer”) na stos. Wszelkie czapki, które wylądowałyby odkryte, trafiłyby do rzucającego.

Podczas rozgrywki każdy gracz ma własną kolekcję POGów i jednego lub więcej slammerów. Każdy z graczy wnosi równą liczbę POG-ów do zbudowania stosu, na zmianę rzucając ich Slammer na szczyt stosu, powodując rozproszenie POG-ów.

„Matka POGów”

Słowo „POG” zawdzięczamy Haleakala Dairy, firmie z siedzibą na hawajskiej wyspie Maui. W latach 70. Haleakala zadebiutował nowym napojem mieszanym o nazwie „Passionfruit-Orange-Guava” lub „POG”, po trzech głównych składnikach.

Dziś napój sprzedawany jest w kartonach. Ale początkowo sok POG był rozprowadzany w butelkach zamkniętych tekturowymi nakrętkami . A te pokrywki idealnie pasowały do ​​nowej odsłony gry z mlecznymi kapslami.

Blossom Galbiso (1949-1994) była nauczycielką i doradczynią, którą z miłością wspomina się jako „matkę POG”. Kapsle mleczne – tak jak w grze – prawie wymarły, zanim zaczęła pracować w szkole podstawowej Waialua w Oahu na Hawajach.

Tak więc w 1991 roku ponownie przedstawiła swoim uczniom starego niszczyciela czasu. Reszta jest historią.

Nagle czapki z mlekiem znów stały się modne — w Waialua Elementary i poza nią. „Piękne jest to, że [studenci] przestali grać w prawdziwe brutalne gry na placu zabaw” – powiedział później Galbiso prasie . „To nieseksistowska gra” – dodała. „Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki mogą się bawić, a to uczy zasad”.

Potrzebnych było jednak kilka zmian. Butelki po mleku , takie jak te, którymi bawiły się starsze pokolenia, nie były tak popularne w latach 90. XX wieku. Pod ich nieobecność dzieci zwróciły się do nakrętek na sok POG.

Światowa Federacja POG

Teraz Galbiso może i była Matką POGów, ale to Alan Rypiński uczynił z nich światową sensację.

Haleakala Dairy właściwie nie drukowała własnych kapsli; te zostały wyprodukowane przez Stanpac, oddzielną firmę z siedzibą w Kanadzie. Dzięki Galbiso Stanpac zdał sobie sprawę, że może zarobić na hawajskim rynku zabawek, sprzedając tam swoje pokrywki do soków jako elementy do gry .

Rypiński, kalifornijski właściciel firmy, jakoś to złapał. W 1993 roku kupił markę „POG” od Haleakala i założył Światową Federację POG (WPF).

Wtedy sprawy stały się naprawdę poważne. Dzięki nieustannemu marketingowi federacja przekształciła POG w wielomilionowy przemysł i najnowsze szaleństwo zabaw na kontynencie amerykańskim .

Dlaczego gra się przyjęła? Częściowo dlatego, że ma proste zasady, których może przestrzegać każde dziecko.

POG zaatakowały szkolne podwórka w latach 90., zaczynając najpierw na Hawajach i rozprzestrzeniając się na cały świat.

Jak grać w POG

Gra w POG-y, jak to się stało, wymaga dwóch kluczowych elementów.

Najpierw będziesz potrzebować tytułowych czapek POG. To tekturowe dyski wielkości pół dolara . Każda czapka ma dwie strony; jedna jest (w zasadzie) pusta, ale druga jest ozdobiona przyciągającym wzrok logo, ilustracją lub fotografią. Tę drugą stronę nazywamy „twarzą”.

Kiedy już zaokrąglisz kilka kapsli, musisz znaleźć „slammera”. Cięższe dyski wykonane z tworzywa sztucznego, gumy lub metalu, slammerzy wydają się w porównaniu z nimi ponuro. Ale są równie ważne.

Właściwa rozgrywka dość ściśle podąża za „mlecznymi kapslami”. Oto nasza wersja zasad CliffsNotes:

  • Uczestnicy spotykają się na płaskiej powierzchni, gdzie układają czapki w stos. Każdy musi wrzucić taką samą liczbę kapsli. Według „ The Unofficial POG and Cap Player's Handbook ” autorstwa Jasona Page'a, idealny stack ma około 12 kapsli. Jednak dokładna wysokość nie ma tak naprawdę znaczenia.
  • Gdy stosy zostaną zbudowane, gracz pierwszy rzuca w nie swoim slammerem. On lub ona weźmie wszystkie czapki, które wylądują odkrytą. (Nawiasem mówiąc, jeśli całkowicie przegapisz stos lub nie uda ci się go przenieść, nadal liczy się to jako twoja tura . Przepraszamy; bez zmian.)
  • Ułóż ponownie pozostałe czapki, a następnie pozwól drugiemu graczowi spróbować uderzyć w stos za pomocą slammera. Tak jak poprzednio, jeśli ta osoba założy czapki na twarz, może je odebrać. Powtarzaj proces, aż znikną wszystkie czapki, w którym to momencie gra się kończy.
  • Zwycięzcą jest ten, kto zdołał odwrócić — a tym samym zgarnąć — najwięcej kapsli POG.
POG zaczęły wypadać z łask rodziców, gdy zaczęli postrzegać grę jako formę „hazardu na placu zabaw”.

Dlaczego POG w końcu zawiodły?

Skoro znamy już podstawy, przyjrzyjmy się Rypińskiemu i jego Światowej Federacji POG.

Stwierdzenie, że POG rozprzestrzeniają się jak pożar, to niedopowiedzenie. W lutym 1993 roku WPF zorganizowało pierwszy w historii narodowy turniej POG w USA . W ciągu roku gra dotarła na Wschodnie Wybrzeże , infiltrując place zabaw od Maryland po Kalifornię.

Rypiński zdał sobie sprawę, że jego podstawowe produkty, czapki POG, to w zasadzie wizytówki kolekcjonerskie. WPF uderzył w umowy licencyjne z prawie każdą marką, o której możesz pomyśleć. Dzieciaki zaczęły bawić się POG-ami McDonald's , POG-ami Ninja Turtles, POG-ami National Hockey League i tak dalej.

Nawet Kościół katolicki chciał części akcji. 16 września 1995 r. The New York Times doniósł, że diecezja Camden w stanie New Jersey zamówiła 50 000 POG z twarzą papieża Jana Pawła II .

Jednak bańka POG musiała kiedyś pęknąć. Rypiński i spółka zostali oskarżeni o przesycenie rynku zbyt dużą ilością wariantów POG. Poza tym w połowie lat 90. rodzice zaczęli narzekać.

Kiedyś, kiedy dzieci bawiły się w POG-y, często grały na stałe. Jeśli zabrałeś swoje ulubione czapki do szkoły, możesz łatwo stracić je na rzecz innego ucznia, który zdołał odwrócić zabawki na przerwie.

Zrozumiałe, że czasami powodowało to bójki. Ponieważ wielu nauczycieli uważało tę grę za destrukcyjną – i zbyt podobną do hazardu dla wygody – POG zaczęły być zakazane w różnych szkołach w całym kraju.

W XXI wieku POG były zdecydowanie „wycofane”. Nie odbieraj tego nam, weź to z magazynu Boy's Life, który już w numerze z 1998 roku odrzucał POG jako przeszłą modę . Przynajmniej mamy nasze wspomnienia.

TERAZ TO CIEKAWE

Menko nie zawsze grał w karty. Entuzjaści pierwotnie używali 2-calowych (5-centymetrowych) dysków z wypalonej gliny , które miały kolorowe wzory – takie jak portrety wojowników – malowane po jednej stronie. Ale w 1868 r. zastąpiły je papierowe karty.