Wiedziała, że to może spowodować lub zerwać jej zaręczyny. Wirując w małym miedzianym garnku na piecu, ciemne, pudrowe fusy musiałyby wyprodukować doskonały napar, sztukę przekazywaną od wieków. Kiedy stała, czekając z niepokojem i pewnością siebie, woda zaczęła się podnosić i pojawiła się wymagana warstwa piany, sygnalizując, że czas działać.
Szybko wlewając gęsty eliksir do maleńkiego porcelanowego kubka, który miał ponieść jej los, poczuła jak jej serce bije w oczekiwaniu na ich reakcję - jej potencjalny mąż i jego rodzice siedzieli na zewnątrz, czekając na jej turecką kawę . Gotowość jej zalotnika do picia jego solą zamiast zwykłego wlewu cukru dowodzi jego wartości, a przychylna opinia jego matki pomogłaby przypieczętować zawarty związek.
Przesiąknięty tradycją
Najstarsza metoda przygotowania filiżanki joe , kawa po turecku, nie tylko napędza wyjątkową tradycję małżeńską, ale jest ucieleśnieniem głębokiej historii kultury - jednoczenie ludzi poprzez rozmowę, malowanie fortun na pozostawionych ziemiach, edukowanie analfabetów, zmuszanie sułtanów do zatrudniania szpiegów i nawet energetyzując mężczyzn, gdy wirowali w poszukiwaniu religijnej ekstazy.
Mocny smak i aksamitność odróżniają ją od przefiltrowanej kawy, na którą większość z nas się budzi - a nawet podwójnego shota, które czerpiemy z naszego współczesnego imperium kawy. Gotując mieszankę wody, kawy tak drobno zmielonej, że mogłaby przemienić się w proszek kakaowy i odrobinę cukru, otrzymujesz niefiltrowany napar, który wyjaśnia słynne tureckie przysłowie : „Kawa powinna być czarna jak diabli, mocna jak śmierć i słodki jak miłość. "
Kawa jako łącznik kulturowy
Melis Aydogan , pochodzący z pierwszego pokolenia Amerykanin pochodzenia tureckiego i założyciel Rüya , tureckiej kawiarni pop-up w Cincinnati w stanie Ohio, mówi, że istotą tureckiej kawy jest połączenie. Od ponad 500 lat historyczna metoda warzenia piwa utorowała drogę ludziom w każdym wieku i ze wszystkich środowisk do jednoczenia się poprzez rozmowę. „Kawiarnie to naprawdę przyjazna przestrzeń dla naszej kultury” - mówi Aydogan.
Jeden ukochany rytuał - wróżenie - wnosi na stół małą tajemnicę. Po wyrzuceniu resztek, przypominających szlam na spodek, przyjaciel, członek rodziny lub nawet profesjonalista może odczytać Twoją fortunę z uzyskanego kształtu. Aydogan mówi, że jej mama i babcia czytają losy rodziny po posiłkach, a „ludzie używają tego zwyczaju, aby zastanowić się nad tym, co chcą rozwiązać i czego nie mogą się doczekać. Cała idea polega na spotkaniu się i połączeniu. Wróżenie jest po prostu pojazd - mówi.
Ten znaczący fundament przyjaźni i gościnności, w połączeniu z wyjątkową warstwą historii, zapewnił mu nawet miejsce na Liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO . To niemały wyczyn jak na 2 uncje (59 mililitrów) płynu.
Historia kawy po turecku
Jedna z najpotężniejszych dynastii na świecie, Imperium Osmańskie rządziło ogromnymi obszarami Bliskiego Wschodu, Europy Wschodniej i północnej Afryki od XIV do początku XX wieku. A jej mieszkańcy odegrali równie dużą rolę w kulturze - i popularności - picia kawy.
Kiedy kawa po raz pierwszy przybyła do Jemenu na początku XV wieku, wirujący derwisze , wyznawcy mistycznej sekty islamu , zaczęli pić gotowaną fasolę, aby podsycić swoje medytacyjne, wirujące tańce.
Ale prawdziwy rozkwit zaczął się, gdy w 1555 r. Dwóch handlarzy przywiozło kawę do Stambułu. Osmańscy sułtani zakochali się w sobie i zatrudnili własnych królewskich ekspresów do kawy. Wokół pojawiły się publiczne kawiarnie , które stały się centralną przestrzenią kulturalną, w której mężczyźni mogliby się spotykać, dzielić się wiadomościami i historiami z mniej wykształconymi oraz dyskutować o polityce.
W połowie XVII wieku sułtani stali się podejrzliwi, wysyłając szpiegów do monitorowania rozmów. Na szczęście próby zamknięcia kawiarni przez sułtanów nie powiodły się. Dziś nadal stanowią istotną część tkanki kulturowej . Ale oczywiście rodziny również parzą go w domu.
Jak parzyć kawę jak Turek
Jest bardziej dostępny niż myślisz. Aydogan zachęca nas, abyśmy „oddychali spokojnie - nie trzeba być kawowym maniakiem, żeby zrobić to dobrze. To sztuka, a nie nauka”.
Jedyny must have: bardzo drobno zmielona kawa.
Gorąco polecane narzędzie: cezve, znany również jako ibrik - specjalnie ukształtowany, malutki garnek z długą rączką. Jeśli go nie masz, nadal możesz przygotować swój napar; po prostu użyj najmniejszej puli, jaką masz.
- Dodaj zimną wodę do ibrika, zostawiając trochę miejsca na górze
- Dokładnie wymieszaj z 2 łyżeczkami bardzo drobnych fusów
- Dodaj cukier; Turcy nigdy go nie dodają po zaparzeniu
- Umieść ibrika na średnim ogniu i pozwól mu się zagotować. Nie ma potrzeby, sir. Zaleca się tylko jedno zagotowanie, aby kluczowa pianka (pianka) dotarła do góry. Bo jak mówią Turcy: „Sen nie może być bez koca, kawa bez piany”.
- Wlej kawę do małej filiżanki przypominającej espresso, aż fusy opadną
Turecka kawa piaskowana
Przygotowanie tureckiej kawy piaskowej jest bardzo podobne do zwykłej tureckiej kawy. Jedyną prawdziwą różnicą jest to, że turecka kawa piaskowana polega na użyciu dużego naczynia do gotowania wypełnionego piaskiem, który jest podgrzewany na kuchence lub nad otwartym płomieniem do bardzo wysokiej temperatury. Mówi się, że ta metoda zapewnia równomierne gotowanie i bardziej spójny smak. Im głębiej cezve wnika w piasek, tym robi się cieplej - a kawę uważa się za upieczoną, a nie gotowaną.
Jednak pijesz kawę po turecku, uważaj, aby nie pić fusów - i to nie tylko dlatego, że trudno je połknąć. Mogą dać ci wgląd w twoją przyszłość lub przynajmniej przybliżyć cię do innych pijących kawę. W końcu nie ma znaczenia, gdzie zadzwonisz do domu, kawa po turecku łączy ludzi filiżanka po filiżance, rozmowa po rozmowie.
Teraz to wspaniałe
Kawę po turecku tradycyjnie podaje się ze szklanką wody i małym talerzykiem tureckiego lokum - słodkiego, galaretowatego cukierka. Znany większości świata jako turecki przysmak , podobno był również uwielbiany przez kilku historycznych gigantów: Pablo Picasso jadł go codziennie, aby zwiększyć koncentrację, a Winston Churchill często używał go, aby zaspokoić swoje słodycze.
Pierwotnie opublikowano: 7 kwietnia 2020 r