
Oto on, siedzi obok kasy w lokalnej chińskiej restauracji. Błyszczący, brązowy posąg łysego mężczyzny z brzuszkiem i śmiejącym się uśmiechem na twarzy, tego samego wesołego gościa uwiecznionego w breloczkach, przyciskach do papieru i innych drobiazgach sprzedawanych w sklepach turystycznych Chinatown.
To jest Budda, prawda?
Nie, ale jesteś na właściwym polu religijnym. Ludziom Zachodu można wybaczyć, że pomylili wszechobecną pulchną postać z Buddą, ponieważ jest on również nazywany „Śmiejącym się Buddą”. Ale prawdziwa historia Śmiejącego się Buddy jest prawie tak skomplikowana, jak sam buddyzm.
Denise Leidy jest kuratorką sztuki azjatyckiej w Yale University Art Gallery i przez 22 lata piastowała to samo stanowisko w Metropolitan Museum of Art. Nie jest jej obce zamieszanie związane z posągiem Śmiejącego się Buddy.
„W chrześcijaństwie jest jeden facet. Więc kiedy ludzie widzą tego tłustego, zabawnego faceta, myślą:„ To jest Budda ”, ale tak nie jest” - mówi Leidy. " Budda, w liczbie pojedynczej, to Siddhartha Gautama. Ale religia buddyjska z biegiem czasu stało się tak skomplikowane i dodała wiele warstw bóstw, z których wielu wielu awatarów. Więc jest coraz zadziwiające skomplikowany i tylko szalonych ludzi takich jak ja spędzają całe życie, zastanawiając się nad tym. "
Budda, jak wspomniano Leidy, był niejaki Siddhartha Gautama, który żył około 6 wieku pne . w Indiach. Urodzony jako bogaty książę, wybrał życie ascety w poszukiwaniu sensu istnienia, które odnalazł, medytując przez 49 dni pod drzewem Bodhi.

Po osiągnięciu nirwany , która jest ucieczką od niekończącego się cyklu cierpienia, śmierci i odrodzenia, Siddhartha Gautama stał się Buddą, czyli „przebudzonym”. Na przestrzeni wieków jego nauki rozprzestrzeniły się w całych Indiach, Chinach, Azji i ostatecznie na całym świecie. Obecnie na całym świecie jest około 376 milionów wyznawców buddyzmu.
Więc kim jest Śmiejący się Budda?
Jednak, jak wskazał Leidy, buddyzm rozszerzył się na przestrzeni tysiącleci, obejmując oprócz Gautamy Buddę panteon bóstw. Należą do nich liczni bodhisattwowie , termin określający podobne do sagów jednostki, które pracują dla oświecenia wszystkich czujących istot. W buddyzmie therawada, praktykowanym głównie w Azji Południowo-Wschodniej, Gautama Buddha jest tylko ostatnim z 28 Buddów opisanych w świętych tekstach. Są też awatary , ludzie uważani za inkarnacje bóstw.
Okazuje się, że Śmiejący się Budda był jednym z takich awatarów, pochodzącym z X wieku chińskim mnichem imieniem Budai. Według relacji spisanych wieki później Budai był towarzyskim mnichem z brzusznym brzuchem, który wędrował od wioski do wioski, niosąc na ramieniu duży worek. ( Budai oznacza po chińsku „worek”). Był ukochany przez dzieci i biednych, którym dawał ryż i słodycze ze swojego worka.
Na łożu śmierci Budai napisał wiersz, w którym objawił się jako awatar Maitrei, bóstwa znanego również jako „przyszły Budda”.
„W naszym życiu, w tej wielkiej kosmicznej erze, którą dzielimy z tobą, istnieje 'nauczający Budda' o imieniu Siddhartha Gautama lub Siakjamuni” - wyjaśnia Leidy. „Świat ostatecznie się zniszczy; nie wiem kiedy. Ale kiedy świat się odrodzi, Maitreja powróci jako nauczający Budda tamtej epoki”.
Z biegiem czasu Budai stał się przedmiotem powszechnego oddania buddyzmu zen, zarówno w Chinach, jak iw Japonii, gdzie występuje pod pseudonimem Hotei. Uważa się, że jego duży brzuch i worek symbolizują dostatek, a on jest zaliczany do Siedmiu Szczęśliwych Bogów Japonii jako zwiastun dostatku i dobrego zdrowia. W pewnym momencie stał się także bóstwem patronem restauratorów i barmanów, stąd jego cenna lokalizacja przy kasie.
Leidy nie jest pewna dokładnego historycznego pochodzenia dzisiejszych posągów Śmiejącego się Buddy, ale uważa, że obrazy Bodai w chińskiej sztuce i rzeźbie zaczęły pojawiać się w XV wieku.
„Ponieważ światowy handel zaczyna się rozwijać pod koniec XVI i XVII wieku, a porcelana całkowicie zmienia globalną ceramikę, prawdopodobnie pojawiły się obrazy tego faceta, który się wkradł” - mówi Leidy. „Został zebrany na Zachodzie, przemieniony w Śmiejącego się Buddę i zrobiony z tej kiczowatej rzeczy, którą można kupić wszędzie”.
Chociaż pocieranie brzucha Budai na szczęście nie jest nauką buddyjską, wielbiciele buddyzmu nie wydają się mieć problemu z tą pulchną statuą. „O szerokiej tolerancji różnorodności w buddyzmie świadczy fakt, że ten śmiejący się Budda z folkloru został przyjęty do oficjalnej praktyki” - pisze Barbara O'Brien , dziennikarka i studentka buddyzmu zen. „Dla buddystów każda cecha reprezentująca naturę Buddy powinna być wspierana, a tego rodzaju folklor, śmiejący się Budda, nie jest uważany za jakiekolwiek świętokradztwo, nawet jeśli ludzie mogą nieświadomie pomylić go z Buddą Siakjamunim”.
Teraz to nie ma znaczenia
Prawie połowa wszystkich mnichów buddyjskich w Tajlandii jest otyła, a 10 procent ma cukrzycę, co jest wynikiem słodkich napojów, niskiej jakości darowanej żywności i siedzącego trybu medytacji.
Pierwotnie opublikowano: 24 sierpnia 2018 r