Tłumacze języka migowego kradną show podczas konferencji informacyjnych dotyczących COVID-19

Apr 15 2020
Tłumacze języka migowego zapewniają krytyczne koło ratunkowe społeczności niesłyszących, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Kim właściwie są ci sygnatariusze superbohaterów?
Certyfikowana niesłysząca tłumaczka Marla Berkowitz (z prawej) stała się kołem ratunkowym dla społeczności niesłyszących w Ohio podczas kryzysu COVID-19. Widziano ją tutaj podczas jednej z konferencji prasowych z gubernatorem Ohio Mike'em DeWine'em. Dzięki uprzejmości Agencji Usług Rozwoju Ohio

Każdego dnia o godzinie 14 mieszkańcy Ohio oglądają stanową konferencję prasową, aby uzyskać ważne informacje na temat COVID-19 . Ale oni nie tylko oglądają Mike'a DeWine'a, gubernatora Ohio. Wielu czeka na szansę, aby zobaczyć i wesprzeć niedocenianą bohaterkę w agresywnej walce stanu z koronawirusem: certyfikowaną niesłyszącą tłumaczkę (CDI) Marlę Berkowitz.

Od 12 marca Berkowitz, który również jest niesłyszący i wykładowca na Ohio State University, na każdym spotkaniu na żywo z DeWine i innymi urzędnikami państwowymi. Informuje społeczność niesłyszących w Ohio o krytycznych informacjach, które są dostarczane z precyzją i poziomem komfortu, jaki mogą zapewnić tylko CDI.

Według rejestru tłumaczy ustnych dla niesłyszących, Inc. (RID), CDI są „głuchymi lub niedosłyszącymi i wykazali się wiedzą i zrozumieniem interpretacji, głuchoty, społeczności osób niesłyszących i kultury osób niesłyszących”.

Pula CDI jest mniejsza niż w przypadku tłumaczy amerykańskiego języka migowego (ASL), co jest jednym z powodów, dla których Berkowitz zyskał takie grono zwolenników. Udowadnia, jak ważne są ZCD w czasach kryzysów. Tak jak często łatwiej jest, powiedzmy, włoskim użytkownikom języka zrozumieć innych rodzimych użytkowników języka włoskiego (w porównaniu z tymi, dla których włoski jest drugim językiem), tak społeczności niesłyszących łatwiej jest zrozumieć ASL od native speakerów, którzy na nim polegają (w porównaniu z tymi, którzy uczą się, ale niekoniecznie potrzebują go do całej komunikacji).

Komunikowanie się z głuchymi ma kluczowe znaczenie podczas kryzysów

W przypadku tych informacji informacyjnych Berkowitz nie pracuje sam. Na konferencjach prasowych stanu Ohio uczestniczy trzech tłumaczy ASL: niezależny tłumacz CDI (Berkowitz) i dwóch tłumaczy ASL z personelu przesłuchującego (Christy Horne i Lena Smith). Te trzy elementy współpracują ze sobą, aby szybko przekazać właściwy komunikat.

„Tłumaczenie języka ASL to interaktywny proces obejmujący dwa języki i dwie kultury, z których jedna to język wizualny (ASL) i kultura osób niesłyszących, a druga to język mówiony (angielski) i kultura słyszenia”, mówi Berkowitz w e-mailu. „To, co robią CDI, takie jak ja, polega na przyjrzeniu się strukturze formy angielskiego przesłania przedstawionego nam przez słuchanie tłumaczy języka ASL i przeformułowaniu całego komunikatu na język ASL — a wszystko to przy jednoczesnym upewnieniu się, że jesteśmy w połączeniu z czasem komunikatu mówcy”.

Mózg Berkowitza pracuje niewiarygodnie szybko, aby poskładać wszystkie te elementy w całość — pod presją telewizji na żywo. Każdy. Pojedynczy. Dzień. Dla wielu brzmi to jak ich najgorszy koszmar. Berkowitz, który w dzieciństwie zaczął nieformalnie tłumaczyć, urodził się do pracy.

„Kiedy byłam młodą uczennicą w szkole dla niesłyszących w Nowym Jorku, mieliśmy nauczycieli, którzy nie mówili biegle w języku migowym, a moi niesłyszący koledzy z klasy pytali mnie, co mówi nauczyciel” – mówi.

To były lata siedemdziesiąte. W latach 80. Berkowitz kontynuował świadczenie usług w zakresie zdrowia społecznego i psychicznego społeczności niesłyszących i często był proszony o pracę jako tłumacz między personelem słyszącym (z umiejętnościami w zakresie słabszego słyszenia) a społecznością. Potem dostała pracę jako lektor z ruchu warg dla rodziny mężczyzny, który stracił głos w szpitalu, zanim ostatecznie zaczął pracować nad uzyskaniem certyfikatu CDI w RID. Ten certyfikat – jest teraz jedynym certyfikatem CDI ASL dla stanu Ohio – pomógł jej wywalczyć głośną rolę CDI na antenie podczas codziennych odpraw dotyczących COVID-19.

„Możliwości dla mieszkańców Ohio z niepełnosprawnościami skontaktowali się z Centrum Usług dla Niesłyszących i specjalnie mnie poprosili” – mówi Berkowitz. „Społeczności tłumaczy niesłyszących są zgrane”.

Tutaj Berkowitz pokazuje dwa znaki, których ostatnio często używa, nadzieję i razem.

Kiedy fałszywi tłumacze prześlizgują się przez szczeliny

Nic dziwnego, że w czasach kryzysu państwa zmierzają w kierunku wiarygodnych i szanowanych CDI i tłumaczy ustnych, takich jak Berkowitz. Społeczności głuchoniemych na całym świecie zostały zawiedzione — w niektórych przypadkach niebezpiecznie — przez fałszywych lub niedoświadczonych tłumaczy, którzy nie znają języka migowego lub nie znają go wcale .

Przykładem? W 2013 roku światowi przywódcy wychwalali Nelsona Mandelę w Johannesburgu w RPA, przyglądając się światu. Osoby ze społeczności niesłyszących nie mogły uczestniczyć, ponieważ tłumacz-fałszywy bez przerwy podpisywał bzdury. Według The Associated Press „Później powiedział, że jest schizofrenikiem i widział anioły schodzące na stadion, na którym miało miejsce to wydarzenie”.

Szybko do przodu do huraganu Irma w hrabstwie Manatee na Florydzie w 2017 roku. Tam pracownik hrabstwa, który miał ograniczoną znajomość języka migowego (poprzez komunikowanie się ze swoim niesłyszącym bratem), miał za zadanie przetłumaczyć wiadomości o obowiązkowych ewakuacjach dla lokalnej społeczności niesłyszących. Gdy widzowie słyszący spakowali się i przygotowali na najgorsze, społeczność niesłyszących pozostała z bełkotem, w tym podpisanymi słowami „pizza” i „niedźwiedź”, według AP .

ASL to język wizualno-gestowy

Wielu oszustów, jak na przykład fałszywy tłumacz południowoafrykański, uważa, że ​​dodanie emocjonalnej mimiki do podpisu sprawi, że będą bardziej wiarygodni. To dlatego, że tłumacze CDI i ASL są niczym innym, jak nie energicznymi podczas migowania, ale każdy ruch ma określony cel.

„Mamy znaczniki gramatyczne, które wskazują, czy mówca jest autorytatywny, czy uspokajający; wszystko to jest słyszane jako głosowe intonacje, których nie słyszą osoby niesłyszące” – mówi Berkowitz. „Dodaje niuansów, aby przekazać przesłanie, takie jak„ zostań w domu ”, z surową twarzą, aby to podkreślić”.

Ponadto Berkowitz zauważa, że ​​rozróżnienie między COVID-19 a, powiedzmy, SARS lub MERS, wymaga od tłumacza przeliterowania go palcami.

„Lub, jeśli chcemy podkreślić zachowanie koronawirusa, takie jak atakowanie, rozprzestrzenianie się lub umieranie, nasze objawy będą wyglądać inaczej w połączeniu z naszą mimiką i ruchami ciała” – mówi. „ASL wydaje się teatralny lub dramatyczny każdemu, kto go nie zna; jednak jest to sposób, w jaki przekazujemy przesłanie dokładnie i sensownie do ogółu społeczeństwa, które używają ASL jako języka komunikacji”.

Tłumacze języka migowego, tacy jak Berkowitz (drugi od lewej), używają dramatycznej mimiki i ruchów ciała, które wydają się teatralne lub dramatyczne każdemu, kto nie zna języka.

TERAZ TO CIEKAWE

Mieszkańcy Ohio robią wszystko, aby kibicować Marli Berkowitz. Ich najnowsze przedsięwzięcie? Fanklub na Facebooku. 1000 członków fanklubu Marli Berkowitz dzieli się wszystkim, od osobistych historii po domowe wycinanki z lalek, aby dzieci mogły dowiedzieć się czegoś o Berkowitz i ekipie tłumaczy ASL.