
Niezależnie od tego, czy jest to zwykły nagły wypadek (bóle brzucha o 3 nad ranem), czy bardzo niezwykła sytuacja ( narażenie na COVID-19 , ktoś?), Są chwile, kiedy trzeba iść do lekarza, ale nie jest to wygodne. Czy nie byłoby wspaniale, gdyby ten lekarz mógł zadzwonić do ciebie? Jest to możliwe dzięki telemedycynie. Spotkanie będzie trochę inne niż to, do czego jesteś przyzwyczajony, ponieważ odbędzie się za pośrednictwem smartfona lub ekranu komputera.
Telemedycyna jest definiowana przez Amerykańską Akademię Lekarzy Rodzinnych (AAFP) jako praktyka wykorzystywania technologii do świadczenia opieki zdrowotnej na odległość. Istnieje od lat 60. XX wieku, szczególnie na obszarach wiejskich, które chcą skontaktować się ze specjalistami. Popularność stała się jednak bardziej popularna po rewolucji komputerowej i powszechnej dostępności łączy szerokopasmowych pod koniec lat 90. XX wieku, co umożliwiło łatwiejszą transmisję dokumentacji medycznej i rozmów wideo.
Epidemia COVID-19 w 2020 r. Była znaczącym punktem zwrotnym w praktyce telemedycyny. W rzeczywistości jest to ważne w ustawie o pomocy koronawirusa, uldze i bezpieczeństwie gospodarczym (CARES) o wartości 2 bilionów dolarów, w której zauważono, że większy dostęp do wirtualnej opieki zdrowotnej jest głównym elementem wysiłków na rzecz pokonania COVID-19. Jest to szczególnie dobra wiadomość dla pacjentów ze społeczności wiejskich, weteranów, osób starszych i innych osób o podwyższonym ryzyku, którzy tradycyjnie mieli ograniczony dostęp lub ograniczoną mobilność do osobistego kontaktu z lekarzami.
„W epidemii COVID-19 chcemy wspierać dystans społeczny” - mówi dr Steven Waldren, wiceprezes i dyrektor ds. Informatyki medycznej w AAFP, zauważając, że jest to szczególnie ważne, ponieważ jest wiele osób, które nigdy nie wykazują objawów choroby, narażając tym samym innych na ryzyko. „Pacjent w podeszłym wieku ze stabilną chorobą przewlekłą, którą należy obserwować, zazwyczaj osobiście, ale wielu lekarzy robi to za pomocą telemedycyny, aby powstrzymać ich przed wyjściem do społeczności”.
Rodzaje telemedycyny
W zależności od potrzeb do wyboru są trzy główne rodzaje telemedycyny . Oni są:
Synchroniczna telemedycyna (inaczej telemedycyna „w czasie rzeczywistym”): Waldren porównuje to do rozmowy zbliżonej do Zoom lub FaceTime, w której zarówno lekarz, jak i pacjent spotykają się z wizytą w tym samym czasie poprzez czat wideo lub audio. Ta sytuacja jest idealna dla osób ogólnie zdrowych, które wymagają natychmiastowej uwagi w celu rozwiązania problemu.
Asynchroniczna telemedycyna („zapisz i prześlij”): ma to miejsce, gdy lekarz i pacjent wykonują swoje spotkanie w różnym czasie. „Pacjent wprowadza informacje, które są pakowane i wysyłane do lekarza” - wyjaśnia Waldren. „Lekarz w pewnym momencie [zwykle w ciągu kilku godzin] przeanalizowałby te informacje, określił rodzaj opieki i odesłał go z powrotem”. Na przykład pacjent (lub ośrodek obrazowania) przesyła lekarzowi część dokumentacji medycznej. Jest to niezwykle wygodna opcja, ponieważ działa z harmonogramem każdego. „Lekarz nie musi znacząco zmieniać przebiegu pracy, a pacjent może to robić, kiedy tylko chce” - mówi.
Telemonitoring (lub „zdalne monitorowanie pacjenta”): Ten typ umożliwia śledzenie czynności życiowych pacjenta na odległość. Na przykład diabetyk może monitorować poziom glukozy i przekazywać dane swojemu lekarzowi.
Wizyta u lekarza telemedycyny
Elizabeth (nazwisko niejawne) w Atlancie korzystała z usług giganta telemedycznego Doctor On Demand przy trzech różnych okazjach, niegdyś korzystając z polityki firmy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. „Na grypę była trzecia w nocy i byłam chora jak pies w łóżku” - wspomina. „Nie byłam w stanie wyjść z domu. Lekarz wystawił recepty na mnie, a mój mąż był w stanie je odebrać, gdy tylko otworzono aptekę”. Pozostałe dwa przypadki wymagały antybiotyków na receptę w celu leczenia infekcji dróg moczowych (ZUM), powszechnej, ale bolesnej dolegliwości, która wymaga szybkiego leczenia w celu złagodzenia i zapobieżenia rozprzestrzenianiu się infekcji na inne narządy.
Jeśli zastanawiasz się, jak można zdiagnozować ZUM bez badania laboratoryjnego, witryna Doctor on Demand wyjaśnia to : „Lekarz niekoniecznie potrzebuje próbki laboratoryjnej do postawienia diagnozy. Twój lekarz może być w stanie określić, czy masz ZUM na podstawie objawów i historii z przeszłości. ... W niektórych przypadkach lekarz może poprosić o wykonanie bez recepty domowego testu ZUM. Czasami można wykonać dodatkowe badanie, aby upewnić się, że ZUM nie dotarł do twoje nerki, a twój lekarz będzie mógł udzielić ci instrukcji przez wideo. "
Jak dotąd Elizabeth była pod wrażeniem oszczędności czasu i kosztów. Zapłaciła 40 USD za wizytę, ale cena różni się w zależności od tego, czy Twój pracodawca ma umowę z usługą lub co obejmuje Twój plan ubezpieczeniowy. Jeśli nie masz ubezpieczenia, koszt wizyty lekarskiej u lekarza na żądanie wynosi 75 USD . (GoodRX uruchomił rynek telezdrowia z konkurencyjnymi firmami oferującymi usługi w różnych przedziałach cenowych.)
Elizabeth mówi, że pierwsza i najdłuższa wizyta trwała łącznie 22 minuty, ponieważ musiała skonfigurować płatność i utworzyć konto w aplikacji; pozostałe dwie wizyty trwały od siedmiu do 12 minut. Innymi słowy, skończyła w krótszym czasie, niż większość ludzi zabiera dojazd do gabinetu lekarskiego. Jest również zadowolona z możliwości szybkiego umówienia się na wizytę. W przypadku wizyty o trzeciej nad ranem „widziano mnie od razu, ale nawet poprzedniego dnia mogłam umówić się na wizytę w ciągu dwóch godzin od mojej prośby” - mówi.
Ograniczenia telemedycyny
Przede wszystkim w telemedycynie brakuje elementu kontaktu z człowiekiem. „Egzamin fizyczny wciąż stanowi wyzwanie” - mówi Waldren, zauważając, że istnieje jakaś fajna technologia do przesyłania użytecznych danych, ale większość pacjentów nie ma ich łatwo dostępnych, chyba że mają znane problemy medyczne. Pomocne są jednak dane z takich narzędzi, jak zegarek Apple, który potrafi wykryć migotanie przedsionków.
Istnieją jednak sposoby na obejście braku kontaktu z lekarzem. Nawet podczas typowej wizyty w gabinecie wiele objawów jest zgłaszanych przez pacjenta. „Jako lekarze rodzinni, a także nie tylko, często wierzymy pacjentowi na słowo” - mówi Waldren. „Lekarz przyjrzy się całościowym informacjom” - zauważa, dodając, że wirtualni lekarze uzyskują również dodatkowe szczegóły, aby upewnić się, że raportowane dane są dokładne, na przykład, że rejestracja temperatury została wykonana prawidłowo. .
Fakturowanie było tradycyjnie problemem także dla pacjentów telemedycznych. „Czasami ich plan zdrowotny nie przewiduje płatności dla lekarzy za świadczenie tych usług” - wyjaśnia Waldren. Dlatego wypada, aby pacjenci skonsultowali się ze swoim ubezpieczycielem przed wirtualną wizytą, aby upewnić się, że jest to ubezpieczone. Na szczęście ustawa CARES zawiera przepisy mające na celu złagodzenie tej kwestii, między innymi to, że plany zdrowotne podlegające wysokiemu odliczeniu z kontami oszczędności zdrowotnych mogą obejmować usługi telezdrowia, zanim potrącenie zostanie spełnione.
Następnie oczywiście pojawia się kwestia trudności technicznych. Waldren zauważa, że niektórym osobom może być trudno uruchomić połączenie wideo, czy to z powodu braku niezawodnego dostępu do szybkiego Internetu, czy po prostu niezrozumienia technologii. Ustawa CARES również to uwzględniła, usuwając „technologię audiowizualną w czasie rzeczywistym” z definicji telezdrowia, tak aby w razie potrzeby dostawcy mogli wybrać wizyty tylko z dźwiękiem.
I oczywiście nie każdy problem można zdiagnozować za pomocą telemedycyny. Może zależeć zarówno od konkretnej dolegliwości, jak i od dostawcy. „[To] naprawdę zależy od lekarza i pacjenta” - wyjaśnia dr Waldren. „Wiele szpitali i klinik sporządzi listę rzeczy, z których będą przyjmować pacjentów zdalnie”.
Tak więc, chociaż twój teledoktor może być miłym uzupełnieniem twojej opieki zdrowotnej, prawdopodobnie nadal musisz nawiązać osobistą relację z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej.
Teraz to jest ważne
Wiele osób uważa telemedycynę i telezdrowie za jedno i to samo, ale tak naprawdę tak nie jest. Telemedycyna oferuje zdalne usługi kliniczne, ale szersze pojęcie telezdrowia obejmuje również dodatkowe usługi niekliniczne, w tym edukację medyczną, szkolenia i spotkania administracyjne w formie wideokonferencji.