Poszukiwanie zaginionego horyzontu Shangri-La

Apr 01 2020
Fikcyjny raj stworzony przez brytyjskiego pisarza Jamesa Hiltona w powieści „Lost Horizon” z 1933 roku, mistyczny tybetański raj Shangri-La pozostaje w dużej mierze mityczny, pomimo chińskich wysiłków, aby uczynić go „prawdziwym” miejscem.
Ozdobne złote dachy klasztoru Ganden Sumtsenling w Shangri-La w Tybecie. Obrazy SOPA / LightRocket / Getty Images

James Hilton po prostu marzył o miejscu, do którego ludzie tęsknili, odkąd nauczyli się tęsknić. Coś w rodzaju raj. Raj. Utopia. Xanadu. Ogród Edenu. Szambala.

Hilton, popularny angielski pisarz pierwszej połowy XX wieku, nazwał swoje szczęśliwe miejsce Shangri-La i uczynił je cudownym i duchowym, chowając je wysoko w góry w egzotycznej części północno-zachodniego Tybetu. To było tło dla jego powieści przygodowej „ Lost Horizon ” z 1933 roku , która natychmiast stała się światowym bestsellerem. Został również nakręcony w głównym hollywoodzkim filmie - w 1937 roku wyreżyserował legendarny Frank Capra, a role zagrali Ronald Colman i Jane Wyatt.

Odkąd „Lost Horizon” trafił na półki księgarni, Shangri-La stała się synonimem Utopii. W tamtych czasach było to idealne miejsce, do którego można było uciec w czasach, gdy świat rzeczywisty przeszedł właśnie przez globalną wojnę i Wielki Kryzys . Od tego czasu prosta idea tego miejsca wywołała niezliczone pielgrzymki do Tybetu, podróże wiary i wytrwałości, nadziei i odległych obietnic, rzekomego oświecenia, a czasem rozczarowania.

To niesamowite zjawisko, biorąc pod uwagę, że to miejsce nie istnieje. I nigdy tak nie było.

To znaczy do niedawna.

Prawdziwy Shangri-La

Hilton podobno większość badań do swojej powieści przeprowadził w British Museum Library, niedaleko swojego domu w północno-wschodniej części Londynu. Właściwie nigdy nie pojechał do Tybetu. Zamiast tego inspirację dla Shangri-La czerpał z innego utopijnego snu, miejsca znanego od wieków jako Szambala.

„Była jedna bardzo, bardzo zniekształcona wersja mitu Szambali, którą Hilton przeczytał w jednym z pism katolickich odkrywców. Ale nie było to wcale jasne” - mówi Ed Bernbaum , który wykłada religię i mitologię porównawczą i pisze „ Droga do Szambali "w 1980 r." Jest to uniwersalny temat. W tamtych czasach Tybet był prawie niezbadany. Jeśli więc zamierzasz szukać ukrytej utopii, to było to idealne miejsce do zrobienia tego ”.

Szambala to legenda buddyzmu tybetańskiego o utopijnym raju daleko w północnych górach Azji. Jest to duchowe miejsce, w którym ludzie wszystkich religii i środowisk żyją razem w harmonii. Mówi się również, że jest to miejsce, z którego, gdy wojna i zło ogarnie resztę świata, wyłoni się przywódca, aby pokonać siły chaosu i zapoczątkować nową erę pokoju i szczęścia.

Szambala wyrasta z buddyjskiej nauki Kalaczakry , czyli Koła Czasu, która stwierdza, że ​​centrum wszechświata to Góra Meru (czasami nazywana Górą Sumeru), o której mówi się, że leży daleko na północ od Tybetu.

„Ludzie postrzegali Tybet jako tajemnicze, utopijne miejsce”, mówi Bernbaum, „a sami Tybetańczycy szukali jeszcze dalej na północ tej utopii, Szambali”.

Shangri-La dzisiaj

Gdyby Hilton (który zmarł w 1954 r.) Rzeczywiście wzorował Shangri-La na podstawie buddyjskich nauk Szambali, prawdopodobnie bolałoby go, gdyby dowiedział się, co stało się z jego wyimaginowaną krainą czarów.

Stało się rzeczywiste. Za prawdziwe.

W 2001 roku chiński rząd - który kontroluje Tybet od późnych lat pięćdziesiątych XX wieku - zmienił nazwę hrabstwa Zhondian na Shangri-La w prostym celu: aby zarobić na turystycznych dolarach. Wiele regionów w Chinach walczyło o prawo do zmiany nazwy na Shangri-La, a wybranie zwycięzcy zajęło prawie dziesięć lat. Zhondian wygrał w tym, co The Guardian w 2006 roku nazwał „ jednym z najbardziej odważnych ćwiczeń rebrandingowych w historii ”.

Widok przez tybetańskie flagi modlitewne klasztoru Ganden Sumtsenling w Shangri-La, w prowincji Yunnan w południowo-zachodnich Chinach. Powiat znany wcześniej jako Zhongdian został oficjalnie przemianowany na Shangri-La w 2001 roku w ramach starań lokalnych władz o zwiększenie turystyki.

Teraz większy obszar Shangri-La szczyci się kurortem Shangri-La, hotelem Hilton Garden Inn Shangri-La oraz lotniskiem z codziennymi lotami do Pekinu, Szanghaju i Lhasy (stolicy Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, Mieszkańcy Zachodu znają Tybet). Zwiedzający mogą zwiedzić największy tybetański klasztor buddyjski w prowincji Yunnan . A kiedy skończą, mogą wypić napar w Shangri-La Beer Bar („ Beer Made in Heaven ”).

Tybet i nowo nazwana Shangri-La przyciągają oczywiście z innych powodów niż pułapki turystyczne. W końcu Tybet znany jest jako „dach świata”. Dzieli najwyższy szczyt świata, Mount Everest, z sąsiednim Nepalem (choć to daleko od Shangri-La). Naturalne piękno okolicy zapiera dech w piersiach, co sprawia, że ​​jest to miejsce dla miłośników wypoczynku na świeżym powietrzu, które jest szczególnie popularne wśród chińskich turystów. (Osobom z Zachodu trudniej jest uzyskać wizy, aby się tam dostać).

Ale czy to jest Shangri-La, którą wyobraził sobie James Hilton? Czy tego oczekują współcześni podróżnicy?

Wydaje się, że zależy to prawdopodobnie od pielgrzyma.

„Istnieją różne sposoby, aby dostać się do Szambali” - mówi Bernbaum. „Dla mnie najbardziej interesująca była jego symbolika. W pewnym sensie odzwierciedla wewnętrzną podróż”.

Teraz to jest interesujące

Shangri-La była oryginalną nazwą idyllicznego odosobnienia w Catoctin Mountain Park w Frederick County w stanie Maryland, około 60 mil na północ od Waszyngtonu, prezydent Franklin Delano Roosevelt nazwał go, gdy został otwarty w 1942 roku, mniej niż dekadę po „Lost Horizon” został opublikowany i mniej więcej pięć lat po premierze filmu. W 1952 roku prezydent Dwight Eisenhower zmienił nazwę tego miejsca na cześć swojego wnuka. Ucieczka z kraju prezydenckiego była od zawsze znana jako Camp David .